Czytając książkę natrafiłem na ciekawy fragment. Książka to "Nieiwidzialne potwory" Chucka Palahniuka. Ogólnie polecam całą twórczość tego autora.
- A jeśli chodzi o felching... - zniżam głos i jestem teraz spo-
kojna. - Felching to jest kiedy facet pierdoli drugiego faceta
w dupę bez gumki. Spuszcza się, a potem przykłada usta do od-
bytu i wysysa swoją własną ciepłą spermę i co tam się jeszcze
znajduje. To jest felching.
Milczenie.
Bataty są takie jak lubię, cukrowo słodkie, ale z chrupiącą
skórką. Nadzienie jest trochę za suche. Podaję matce masło.
Ojciec odchrząkuje.
- Myślę, że twojej matce chodziło o słowo fletching, co ozna-
cza krojenie indyka na bardzo cienkie plastry.
Milczenie.
- To przepraszam - mówię.
Jemy.
- A jeśli chodzi o felching... - zniżam głos i jestem teraz spo-
kojna. - Felching to jest kiedy facet pierdoli drugiego faceta
w dupę bez gumki. Spuszcza się, a potem przykłada usta do od-
bytu i wysysa swoją własną ciepłą spermę i co tam się jeszcze
znajduje. To jest felching.
Milczenie.
Bataty są takie jak lubię, cukrowo słodkie, ale z chrupiącą
skórką. Nadzienie jest trochę za suche. Podaję matce masło.
Ojciec odchrząkuje.
- Myślę, że twojej matce chodziło o słowo fletching, co ozna-
cza krojenie indyka na bardzo cienkie plastry.
Milczenie.
- To przepraszam - mówię.
Jemy.