📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:23
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:16
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
UberEats?? Po kolorze obstawiam Warszawkę
I dla tego pracownik powinien mieć żarcie za darmo w restauracji. Bo właściciel co przyżydzi, później nawet nie wie że jego np. pizzeria słynie z pizzy o 7 kawałkach
A to jebany skurwysyn
Hmmm, to dlatego styropian zaczęli dodatkowo zawijać w papier i zaklejać.
@janlew Teraz co raz popularniejszy staje sie Uber dostawczy, np Deliveroo, więc niekoniecznie to jest pracownik lokalu.
@janlew Teraz co raz popularniejszy staje sie Uber dostawczy, np Deliveroo, więc niekoniecznie to jest pracownik lokalu.
Hranipex napisał/a:
UberEats?? Po kolorze obstawiam Warszawkę
Moim zdaniem raczej Indie, czy jakiś kraj podobny.
Hranipex napisał/a:
UberEats?? Po kolorze obstawiam Warszawkę
wygląda jak twój ojciec, więc raczej wiochmenia mała
on nie podjada, on kontroluje jakość
agoth napisał/a:
@janlew Teraz co raz popularniejszy staje sie Uber dostawczy, np Deliveroo, więc niekoniecznie to jest pracownik lokalu.
Serio? Ja pierdole. Przecież to jak wysłać żula albo cygana spod śmietnika, po bułki do sklepu.
Edit: Ło kurwa faktycznie...
dashadow napisał/a:
wygląda jak twój ojciec, więc raczej wiochmenia mała
bardziej twoja zcwelona matka po zmianie płci...
Ja z UberEats miałem nieprzyjemność skorzystać 2 razy na czyjąś prośbę. W obu przypadkach braki, znikający w mroku opalony dżentelmen i "bujaj się polaczku". Tak się zastanawiam nawet, czy ci dwaj kierowcy bąbofcy nie dorabiają sobie na sadolu pod dwoma przesławnymi pseudonimami...
W każdym razie nigdy więcej UberEats. Choćby mi dopłacali.
W każdym razie nigdy więcej UberEats. Choćby mi dopłacali.
W Krakowie takie małpiszony roznoszą w ubereats... Ja bym się nie odważył, żeby mi taki rękami jedzenie podał.
Wysra się gdzieś na środku ulicy, prześpi na melinie a później hamburgera przyniesie.
Albo zamawiam ze sprawdzonego lokalu gdzie pracują biali ludzie albo wsiadam w auto i sam podjeżdżam.
Wysra się gdzieś na środku ulicy, prześpi na melinie a później hamburgera przyniesie.
Albo zamawiam ze sprawdzonego lokalu gdzie pracują biali ludzie albo wsiadam w auto i sam podjeżdżam.
Caramon napisał/a:
Ja z UberEats miałem nieprzyjemność skorzystać 2 razy na czyjąś prośbę. W obu przypadkach braki, znikający w mroku opalony dżentelmen i "bujaj się polaczku". Tak się zastanawiam nawet, czy ci dwaj kierowcy bąbofcy nie dorabiają sobie na sadolu pod dwoma przesławnymi pseudonimami...
W każdym razie nigdy więcej UberEats. Choćby mi dopłacali.
Jeśli wybierasz dobrą i sprawdzoną restaurację, to przede wszystkim zaklejają jedzenie swoją firmową taśmą, albo pudełko zaklejają folią. Nie da się tego otworzyć bez widocznego uszkodzenia.