Każdy kraj ma swoje charakterystyczne tradycje, które ciężko spotkać w innych państwach i kulturach. Jak łatwo się domyślić, Rosja również może pochwalić się czymś "swoim" i nie są to tylko kamery w samochodach.
#1. Siedzenie przed podróżą
Stare rosyjskie ludowe wierzenie mówi, że jeśli cała hałaśliwa rodzina przed wyruszeniem w podróż usiądzie na chwilę i pomilczy, to podróż zakończy się szczęśliwie. Ta chwila spokoju ma niewątpliwie jedną praktyczną zaletę - możemy zdać sobie sprawę, że czegoś nie spakowaliśmy, np. dokumentów.
#2. Stukanie w drewno
Ten zwyczaj dzielimy z Rosjanami. Dawniej wierzono, że wokół człowieka kręci się pełno złośliwych duchów, które tylko czekają, by zniszczyć nasze marzenia i plany. Jeśli ktoś chciał tanio kupić konia albo dobrze wydać córkę za mąż, to nagle okazywało się, że ceny poszły do góry, a o prowadzeniu się córki plotkuje cała wieś. Stukanie w drewno przy wypowiadaniu na głos swoich planów miało odstraszyć te duchy i zapewnić nam zrealizowanie naszych celów.
#3. Podjadanie nasion słonecznika
Wcinanie nasion słonecznika przyjęło się w Rosji 200 lat temu i teraz jest ważnym elementem rosyjskich realiów. Najbardziej znanymi miłośnikami nasion są gopniki, czyli rosyjscy dresiarze. A skoro już o nich mowa…
#4. Gopniki
"Gopnikiem się nie stajesz, gopnikiem się rodzisz".
W odróżnieniu od naszych dresiarzy, rosyjskich gopników nie wyróżniają białe skarpetki do czarnego dresu. Typowy przedstawiciel tej subkultury nosi kurtkę ze sztucznej skóry i kepi lub charakterystyczną ośmiokątną czapkę, a za uchem trzyma papierosa. Dnie spędza na przesiadywaniu "w kuckach" z kumplami. Najłatwiej jest ich spotkać w bramach, skwerach i przystankach autobusowych.
#5. Podstakannik
Przez wiele lat jedynym, stosunkowo wygodnym środkiem transportu w Rosji była kolej. Także dzisiaj Rosjanie spędzają w pociągach wiele godzin, czasem dni. Picie gorącej herbaty w trzęsącym się pojeździe nie jest łatwe, więc pomysłowy naród wykorzystał do tego metalowe uchwyty. Należy zauważyć, że w Rosji herbatę pije się w szklankach (wódkę zresztą też), a w pociągach możemy za darmo korzystać z samowarów z wrzątkiem.
#6. Dzień Mężczyzny
Przyznajcie się, panowie. Dostaliście od swoich koleżanek jakiś prezent na Dzień Mężczyzny? A może chociaż złożyły wam życzenia? Nic dziwnego, przecież u nas praktycznie nie ma czegoś takiego jak Dzień Mężczyzny. Za to w Rosji jest i nazywa się bardzo ładnie - "Dzień Obrońcy Ojczyzny". Rosjanie obchodzą to święto 23 lutego. Do tradycyjnych prezentów z tej okazji należy pianka do golenia, krawat i skarpety. Niektórzy panowie mają więcej szczęścia i dostają taki prezent, jak na obrazku załączonym powyżej.
#7. Onuce
Rosyjska armia próbowała wprowadzić na swoje wyposażenie termoaktywne skarpety, ale niezbyt nadawały się do wysokich butów ze sztucznej skóry, zwłaszcza jeśli żołnierz ma pokonać w nich 30 kilometrów. Dowódcy mówią otwarcie: syntetykami można rozpieszczać amerykańskich marines, którzy większą część dystansu przelecą śmigłowcem. Rosyjski sołdat chodzi z buta.
#8. Awoska
W czasach, kiedy nie było jeszcze lekkich plastikowych reklamówek Rosjanie wymyślili awoskę - czyli coś, co można z łatwością schować do kieszeni i wykorzystać na zakupach po pracy. Również w polskich domach znalazła zastosowanie:
#9. Drzwi otwierane do środka
Legenda głosi, że drzwi radzieckich mieszkań otwierały się do środka, żeby KGB łatwiej było je wyważyć. Prawda jest nieco bardziej przyziemna - taki sposób montażu drzwi zapoczątkowano na północnych terenach, gdzie otwarcie drzwi domu na zewnątrz po obfitych i całonocnych opadach śniegu było delikatnie mówiąc utrudnione.
#10. Pionierball
Pionierball pojawił się z ZSRR w latach 30. Od siatkówki różni się tym, że w radzieckim wariancie można złapać piłkę, a nie tylko odbijać i jest wybitnie demokratyczną grą - mogą w nią grać wysocy, niscy, grubi, chudzi, okularnicy, dosłownie wszyscy. Co ważne, podobno nie da się być w tym kiepskim.