MrFrey, straszne farmazony pieprzysz. Poczytaj sobie o Stalingradzie kiedy to bohaterscy Rosjanie trzymali się
150 METRÓW od brzegu Wołgi DWA TYGODNIE - gdyby się złamali to całe miasto by upadło. Poczytaj o domu Pawłowa, w czasie obrony którego zginęło więcej niemców niż w czasie zajmowania Paryża.
-Operacja Bagration
-Bitwa na Łuku Kurskim
-Obrona Moskwy
-Obrona Twierdzy Brzeskiej
-Ofensywa na Dnieprze
Są to wspaniałe operacje, za które bardzo dużo Rosjan oddało życie i które każdy naród z radością chciałby wpisać w swoją historię.
Strasznie pierdolisz z niemcami. Zauważ, że wielka, superelitarna i wspaniała Airbourne z elitarnymi Brytyjskimi komandosami nie dała rady utrzymać JEDEN most w Arnhem
A przeciwko komu walczyli? Przeciwko
niedobitkom i resztkom pobitej 9 Dywizji SS "Hohenstaufen i 10 Dywizji SS "Frundsberg", które miały jedynie 20% stanu osobowego i były "zakałą SS" - niżej od nich stały tylko dywizje SS Hitlerjugend i ochotnicze.
I te niedobitki zmiażdżyły elitę zachodu. To wyobraź sobie co by się działo z aliantami gdyby przeciwko nim stanęła 5 Dywizja SS "Viking" która z takim trudem walczyła przeciwko ZSRR (i została pobita) czy ciężka dywizja Grossdeutschland, która w czasie radzieckiej operacji Mars cudem wytrzymała tracąc ponad 70% stanu osobowego i na zawsze tracąc elitarne pułki...
Wspomnę również, o Rommlu, który owszem, został pobity w Afryce... Przez całą ARMIĘ PANCERNĄ, podczas gdy on w szczytowym momencie dowodził 2 dywizjami pancernymi i dwoma lekkimi, ekspedycyjnymi dywizjami piechoty. I mimo to, Brytyjczycy, Nowozelandczycy, Kanadyjczycy i Amerykanie nie mogli przez dłuugi czas pokonać "Lisa pustyni", który by nawet tygodnia nie wytrzymał w ZSRR bez regularnych uzupełnień sprzętu i amunicji (a przeciwko Aliantom zachodnim to się po 2 miesiące trzymał).
Dalej zapominasz, że działania na froncie wschodnim trwały 1413 dni, a na zachodnim niecałe 300 i to, wielkie hamerykany i brytyjczycy weszli do Francji w czasie, kiedy Hitler już rozmyślał czy lepiej zajebać się z Lugera czy Walthera. US Army walczyło głównie przeciwko jednostkom, których wartość bojowa była za niska na ZSRR (lub będących na wpół zniszczonych) i nawet sami hamerykanie śmiali się, że walczą przeciwko starcom i dzieciom. Natomiast jak tylko dostawali opór (np Carentan), to bez czołgów, artylerii, elitarnej piechoty i lotnictwa nie byli w stanie pokonać metra przeciwko w walkach przeciwko jebanym amatorom, których dorwano z łapanki...
Zajebiście kurwa liczysz - 300 ostatnich dni z ochłapami i niedobitkami frontu wschodniego kontra długie
1413 krwawych dni w czasie których rzucono do ataku najlepsze i najpotężniejsze formacje (i wszystkie pozostałe jakie niemce posiadały) i CAŁA EUROPA robiła na niemców w czasie tego konfliktu.
Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że Francja walczyła dzielniej od Polaków, bo Polacy bronili się 36 dni, a Francuzi 37 dni, choć jak co przyjdzie do czego to Francja to jebane pizdy, bo mimo, że ich nie atakowano z dwóch frontów i mimo posiadania największej zawodowej armii w Europie zachodniej to walczyła tylko dzień dłużej od Polski. Rozumiesz swój błąd? Porównujesz dwie całkowicie nieporównywalne nacje i wykorzystujesz to jako główny argument mający obalić moje tezy
Radzę poczytać fachową literaturę, a nie czerpać wiedzę od kolegów na trzepaku, bo po prostu nie wiesz o czym piszesz.