Prawica bedzie wojowac z lewica, do czasu kiedy wreszcie upadnie socjalistyczny tok myslenia. Podam to na przykladzie szkoly. Wszyscy jestesmy ksztalceni na tych samych zasadach, tak samo, bez wyrozniania, bez urozmaicen, tak samo bez ambicji. Ci ktorym to sie nie podoba sie buntuja, przeciwko nim wystepuja ci ktorzy widza swiat inaczej. I tak bedzie w kazdej dziedzinie, dopuki bedziemy zyli wg jakiegos wzorca... Gdyby istnialy szkoly nauczajace zgodnie z marksowskim wzorcem i szkoly smithsowskie, chrzescijanskie czy liberalne, kazdy mialby wolny wybor gdzie sie chce ksztalcic. I nikt by nie protestowal, tylko szedl tam gdzie uwaza.
Ludziom nie potrzeba pomocy z zewnatrz, szczegolnie Polakom. Wystarczy dac swobode dzialan, a ludzie sami sobie stworza maly raj. Uwierzmy we wlasne mozliwosci i poprzyjmy idee wolnego rynku idee gloszona przez Korwina! Warto walczyc o stworzenie wolnego rynku, bez chorych ograniczen. I wtedy ucichnie spor miedzy prawica a lewica, bo kazdy w tym czasie zajmie sie budowaniem lepszego jutra!