ja rozumiem że socjalizm odcisnął swoje piętno na "nas" ale kurwa bez przesady... od tylu lat można normalnie iść do sklepu i kupić co się chce, nie ma że ŁO KURWA FLAKI RZUCILI!!!!1111oneoneeleven, i już pół miasta napierdala do mięsnego...
tak samo jak potrafią ludzie stać po pare godzin w tłumie i ścisku żeby dostać karpia, mięso, cukier po chuj tam wie ile zl/kg, bo jest kurwa promocja... sorry ale kojarzy mi się to z upodleniem, nie mówiąc już że takie rzeczy są często "wybrakowane", bo albo kg wcale nie jest kg (często się zdaża cukier w opakowaniach po 900g), mięso np, jest totalnie chujowej jakości i tak napakowane sterydami i chemią że zawstydziło by Bjoergen, a karpie to już w ogóle zazwyczaj są o smaku zdechłego szczura...
no i branie garściami co rozdają za darmo... potem się kurwa dziwić że postrzegają nas jak bydło zagranicą...