📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
No nie wierzę, że fekaliusze go nie dźgnęli. Może jakieś oswojone mają.
bloodwar napisał/a:
Po co im ciemne okulary w zamknietym pomieszczeniu?
Są niewidomy i jadą na słuch ot cała tajemnica
ciekawe ilu talibów w Klewkach poszatkowali zanim się nauczyli.
Ostatnio było o przydatbosci synchronocznego skakania przez skakankę.
O ile pamietam, ktoś znalazł w tym jakiś, niech mu bedzie, sens.
Ciekawy jestem, jakie sensowne wytlumaczenie nada tej oto umiejętności?
O ile pamietam, ktoś znalazł w tym jakiś, niech mu bedzie, sens.
Ciekawy jestem, jakie sensowne wytlumaczenie nada tej oto umiejętności?
Jaczuro napisał/a:
Ostatnio było o przydatbosci synchronocznego skakania przez skakankę.
O ile pamietam, ktoś znalazł w tym jakiś, niech mu bedzie, sens.
Ciekawy jestem, jakie sensowne wytlumaczenie nada tej oto umiejętności?
Na przykład aby zademonstrować te umiejętności podczas parady wojs...czekaj hamburgery robią chujowe parady. Czyli nie ma to sensu tak jak np. pułk Poczdamskich Gigantów Fryderyka I aka Lange Kerls ale wygląda ładnie.
@Jaczuro
Sens, jest tam, gdzie go znajdziesz. Strażnicy w Arlington, albo Gwardia Królewska. Nas śmieszy, to, co robią, dla nich jest sensem życia.
Sens, jest tam, gdzie go znajdziesz. Strażnicy w Arlington, albo Gwardia Królewska. Nas śmieszy, to, co robią, dla nich jest sensem życia.
amerykanin, pewnie by wziął odszkodowanie za uciętego huja
a
rusek, po pijaku na czworakach by się jakoś przeczołgał, z zakąską w gębie
a
rusek, po pijaku na czworakach by się jakoś przeczołgał, z zakąską w gębie
Sens szkolenia zolnierzy celem robienia sztuczek jest żaden. Gwardia honorowa robiaca sztuczki jak psy na pokazie. To nie żołnierz tylko cyrkowiec, zamiast stroju klauna mundur i rzuca giwerą z bagnetem zamiast żonglować nożami.
Prosze nie mylić żołnierzy z cyrkowcami.
Jak pisalem, ktos ostatnio dał sensowna odpowiedz, kiedy cwiczenie skakania synchronicznego przez skakanke moze przydac sie na polu bitwy czy podczas operacji i uratowac zycie.
Może znajdzie się i na to jakiś sensowny, powtarzam, sensowny przykład?
Prosze nie mylić żołnierzy z cyrkowcami.
Jak pisalem, ktos ostatnio dał sensowna odpowiedz, kiedy cwiczenie skakania synchronicznego przez skakanke moze przydac sie na polu bitwy czy podczas operacji i uratowac zycie.
Może znajdzie się i na to jakiś sensowny, powtarzam, sensowny przykład?
Sensowny przykład to według mnie tylko i wyłącznie robienie z ćwierćinteligentnych facetów jeszcze głupszych ludzi gotowych zrobić wszystko na rozkaz. Po prostu zrobienie sobie kogoś kto zawsze wypełni rozkaz. Czytałem trochę o tym bo chciałem iść do policji (możecie hejtować, ale emeryturka w wieku 40 kilku lat przekonuje) i facet po szkoleniu na policjanta/żołnierza wraca jako całkiem inny człowiek. I wydaje mi się, że 2 strony są które na takie coś się godzą. Debile, którym wszystko jedno i ci wybitnie mądry, którzy wiedzą, że dadzą radę z dystansem to wszystko ogarnąć i się nie zmienią.
Dla wszystkich, ciekawych po co im to. To elementy tzw. musztry paradnej, wiele armii na świecie ma takie kompanie. Są w tym zawody, nasi są jednymi z lepszych na świecie. Na pokazach są tłumy i całkiem fajnie się ogląda, do jakiego poziomu można wyćwiczyć automatyzm w setce ludzi. Dorabianie ideologii o jakimś debilizmie też jest debilizmem. Chyba że ktoś zawsze i o wszystko musi się przyczepić.