Chociaz w sumie to odróżnia ludzi od zwierząt że potrafią myśleć.
Widać nie każdy rodzi się z mózgiem i nie potrafi wywnioskować prostych rzeczy typu lód, śnieg i samochód = zagrożenie.
Więcej kurwa czasu niech siedzą te bachory przed ajfonami i PS.
Zaraz posypie się lawina komentarzy, że kierowca debil, kretyn, chuj mu w dupę i na stos z nim. Fakt może debilem jest, ale nie jest jasnowidzem. Jak dziecko z autyzmem wybiega na jezdnię, to samo jest sobie winne. Ja rozumiem, że zima, śnieg, jest fajnie. Ale trzeba brać pod uwagę, że może się zdarzyć właśnie taka sytuacja. Jak rodzice nie nauczyli, to teraz będą uczyli dzieciaka od nowa chodzić o ile przeżyło. Widać, że gościu ładnie zapierdzielał. Ni chuja nie zdążyłby zahamować. Ja zawsze jak wchodzę na jezdnię to się rozglądam i nie ważne czy jestem na pasach, czy na sygnalizowanym przejściu dla pieszych. Zawsze się rozglądam. Taki kurwa nawyk mam. Nigdy nie zdarzyło mi się wbiec na ulicę, tak o na pizdę. "Jebać system, mam ochotę wbiec na ulicę bez rozglądania. Jebać kierowców.".
P.S.
Droga gimbazo, zróbcie najpierw prawo jazdy, a później sypcie komentarzami, że szkoda dziecka, rozjebany kierowca i w ogóle
Dokładnie. Mam taki sam nawyk. Tak mnie uczono już w szkole podstawowej za "złej komuny". Patrz w prawo, w lewo i jeszcze raz w prawo. To z jaką prędkością jechał kierowca nie ma w takich warunkach znaczenia. Domyślam się że teren zabudowany ale jak ktoś wybiega na jezdnie nie masz szans wyhamować. To tak jak z sarną w lesie. Podoba mi się reakcja kierowcy. Wzruszająca.
Łatwo jest się zatrzymać i puścić pieszego w momenecie kiedy właśnie wjechaliśmy na drogę i poruszamy sie 10 km/h mając w dupie, że na pozostałych 2-3 pasach jadą samochody kilka razy szybciej (często przepisowo) i tak łatwo jak my w miejscu nie staną. Dlatego wpuszczanie w takiej sytuacji pieszego to zamach na niego... a szczególnie małego dzieciaka. Ja bym na miejscu tego z kamerką czuł sie chujowo mimo, że formalnie to nie on jest winny. Jak dla mnie nie 2, a 3 niemyślących sie spotkało w 1 miejscu. Kumulacja.
1. Kamerzysta, bezmyślnie wpuścił dzieciaka przed siebie, na drodze na którą dopiero wjechał i cała reszta pojazdów nie była na to przygotowana
2. Dzieciak, który bezmyślnie wbiegł prosto pod maskę
3. Zapierdalacz, który nie dostosował prędkości do warunków.
@flourishman piwko! Człowiek zatrzyma się na maksymalnie 2m, nawet jak biegnie. Dla półtoratonowej masy żelastwa, nawet przy 40kmh, na takiej nawierzchni jest to co najmniej 20x taka odległość...
czy to naprawdę jakaś wielka filozofia?
Ja zawsze jak wchodzę na jezdnię to się rozglądam
Ja zawsze rozglądam się przed wejściem na jezdnię, no ale można i tak....
Zaraz posypie się lawina komentarzy, że kierowca debil, kretyn, chuj mu w dupę i na stos z nim. Fakt może debilem jest, ale nie jest jasnowidzem. Jak dziecko z autyzmem wybiega na jezdnię, to samo jest sobie winne. Ja rozumiem, że zima, śnieg, jest fajnie. Ale trzeba brać pod uwagę, że może się zdarzyć właśnie taka sytuacja. Jak rodzice nie nauczyli, to teraz będą uczyli dzieciaka od nowa chodzić o ile przeżyło. Widać, że gościu ładnie zapierdzielał. Ni chuja nie zdążyłby zahamować. Ja zawsze jak wchodzę na jezdnię to się rozglądam i nie ważne czy jestem na pasach, czy na sygnalizowanym przejściu dla pieszych. Zawsze się rozglądam. Taki kurwa nawyk mam. Nigdy nie zdarzyło mi się wbiec na ulicę, tak o na pizdę. "Jebać system, mam ochotę wbiec na ulicę bez rozglądania. Jebać kierowców.".
P.S.
Droga gimbazo, zróbcie najpierw prawo jazdy, a później sypcie komentarzami, że szkoda dziecka, rozjebany kierowca i w ogóle
Zawsze rozpierdalają mnie tego typu komentarze. Ty też nie jesteś jasnowidzem jak widać, a próbowałeś strzelić, że takowa lawina komentarzy się pojawi. Nikt jeszcze nie zdążył nic takiego napisać, wręcz przeciwnie, ale pierdolniesz sobie taki komentarz, a jak ktoś wspomni, że się myliłeś to masz plan awaryjny stwierdzając "bo dzięki mojemu komentarzowi nikt tak nie pisał".
I jeszcze ten "ps", chyba najzabawniejszy fragment. Wdajesz się w dyskusję która nawet się nie zaczęła