Nie dość, że szykują ustawy sięgające głęboko do naszych kieszeni, żebyśmy mogli sfinansować "ich koncert życzeń", to lekką ręką zadłużają kraj... oczywiście dług spłacać będą obywatele.
Jak informuje portal „Puls Biznesu”, rząd Prawa i Sprawiedliwości zadłużył się na początku roku u – w większości zagranicznych – inwestorów. Nabywcy polskich obligacji państwowych to przede wszystkim niemieckie banki i fundusze inwestycyjne.
Na początku stycznia bieżącego roku rząd Prawa i Sprawiedliwości sprzedał zagranicznym inwestorom obligacje państwowe w wysokości 4,5 miliarda złotych. Zainteresowanie polskim długiem było tak duże, że w przeciągu kolejnego tygodnia, obecny obóz władzy postanowił sprzedać dodatkowe obligacje za 7,8 miliarda złotych. W sumie, tylko w pierwszych dwóch tygodniach nowego roku, zadłużyliśmy się na ponad 12 miliardów złotych.
Jak przekonuje resort finansów do takiego kroku rząd PiS posunęła potrzeba pozyskania środków na finansowanie polskich potrzeb walutowych i zabezpieczenia procesu finansowania na rynku krajowym.
Spośród 185 kupujących polskie obligacje, 30% stanowili niemieccy inwestorzy. Mniejszą popularnością obligacje państwowe cieszyły się m.in. wśród polskich inwestorów (19%), brytyjskich (9%), szwajcarskich (7%) czy amerykańskich (2%).
Większość inwestorów to banki (44%), fundusze inwestycyjne (38%) oraz firmy ubezpieczeniowe (10%).
Polska ma 20 lat na spłacenie zaciągniętego długu.
pikio.pl/rzad-pis-zadluzyl-sie-w-niemieckich-bankach/
Ale oczywiście nie brakuje frajerów, którzy wciąż są przekonani, że to "dobra" zmiana.
PiS i PO to jedno zło!!!
Stonoga w jednym miał rację... "PiS was będzie dymał tak, jak was Platforma nie dymała.". A może PiS idzie na rekord... chce spierdolić więcej w rok, niż PO w 8 lat...