W pewnej biednej wiosce ksiądz chodził po kolędzie.
Samotna mama ubrała swego 6 letniego synka w najlepsze ciuszki.Jednak synek dosłownie chwilę przed przyjściem księdza narobił w spodnie.Mama nie wiedziała co zrobić,szybko wyciągnęła z szafy swoją biała długą koszulę i ubrała w nią synka.Do domu wchodzi ksiądz ubrany w czarną sutannę i białą komeszkę po kolana.Dziecko uważnie mu się przygląda i pyta:
-O ty też się zesrałeś?
Samotna mama ubrała swego 6 letniego synka w najlepsze ciuszki.Jednak synek dosłownie chwilę przed przyjściem księdza narobił w spodnie.Mama nie wiedziała co zrobić,szybko wyciągnęła z szafy swoją biała długą koszulę i ubrała w nią synka.Do domu wchodzi ksiądz ubrany w czarną sutannę i białą komeszkę po kolana.Dziecko uważnie mu się przygląda i pyta:
-O ty też się zesrałeś?