Szczerze, to dawno czegoś takiego w polskich mediach nie oglądałem i wielki szacun za bardzo klarowne przedstawienie naszego "pięknego kraju"...
______________
______________
Jakież to polskie... Panu już podziękujemy...
Przyjmijmy, że zacząłeś pracować od 18 roku życia. Do 26 roku daje to nam 8 lat pracy. Zacząłeś oszczędzać po +3 latach pracy. Wychodzi, że na mieszkanie oszczędzałeś 5 lat, czyli 60 miesięcy.
Przyjmując cenę mieszkania 100 tysięcy zł, musiałbyś co miesiąc oszczędzać po ~1666zł. Kogo chcesz oszukać? Czy miałeś socjalne mieszkanie, a potem je wykupiłeś w okresie, gdy można było je wykupywać za ułamek wartości i teraz w chuja lecisz, że wszystko można?
Przyjmijmy, że zacząłeś pracować od 18 roku życia. Do 26 roku daje to nam 8 lat pracy. Zacząłeś oszczędzać po +3 latach pracy. Wychodzi, że na mieszkanie oszczędzałeś 5 lat, czyli 60 miesięcy.
Przyjmując cenę mieszkania 100 tysięcy zł, musiałbyś co miesiąc oszczędzać po ~1666zł. Kogo chcesz oszukać? Czy miałeś socjalne mieszkanie, a potem je wykupiłeś w okresie, gdy można było je wykupywać za ułamek wartości i teraz w chuja lecisz, że wszystko można?
Zacznij robić coś pożytecznego to zrozumiesz. Chłopak NIE POTRAFI NIC. Gdy go nie ma osobiście mam mniej pracy bo wszystko po nim trzeba coś poprawiać. Powiedz mi zatem czemu ma się mu płacić skoro nic nie potrafi póki co? Dostaje wypłatę...ok dostaje na zachętę choć swoją pracą nic praktycznie nie wnosi. Tylko odpowiedz mi a nie pierdol zgrane teksty " jakie to polskie" ARGUMENTY PROSZĘ !
Za mieszkanie zapłaciłem 140 tys. tak dla jasności. Oszczędzałem od od 2 roku pracy tyle ile się dało. Raz parę stów, jak lepiej zarabiałem to niemalże całą wypłatę czyli około 2 tysi. Część kasy na zakup mieszkania pożyczyłem od ojca, spłaciłem to w dwa lata(Twoje wyliczenia były całkiem dobre + dodaj do tego to że przez rok wynajmowałem kupione przeze mnie mieszkanie znajomym z czego też miałem kasę) .Serio mam w dupie czy w to uwierzysz. Piszę nie po to żeby kogoś wkurwić bo wbrew co niektórym mnie to nie bawi. Pisze to własnie po to żeby ludzie nie godzili się na marny los. Sam na początku byłem w ciemnej dupie bo z zarobkami rzędu 640 zł na rękę (wtedy najniższa krajowa) gówno mogłem zdziałać. Oczywiście nie można uogólniać i nie każdemu się uda ale znacząca większość jest w ciemnej dupie bo boi podjąć jakieś konkretne decyzje, czy to o wyjechaniu do innego miasta czy innego kraju.
Odnośnie innych zjebanych wypowiedzi:
Rocky...przeczytaj przykurczu umysłowy co napisałem raz jeszcze i zrozum że nie chciałbym nikogo wykorzystywać tylko płacić za wiedzę i umiejętności. Dostaje chłopak wypłatę mimo że jego pracy relatywnie nic nie wnosi póki co bo się uczy (taka specyfika zawodu-wysokospecjalistyczne stanowisko). Pisze Ci to jako ktoś kto 10 lat temu był na jego miejscu. Jak widzę młodego chętnego chłopaka to mu płacę..ale nie tyle ile on by chciał tylko tyle ile mu się aktualnie należy. Od początku powiedziałem mu że jeśli będzie się rozwijał bo będzie miał dobrze w tej pracy ale wymagać to będzie od niego NAUKI i chęci zdobywania wiedzy a nie tylko przychodzenia do pracy. Więc prosze poluzuj pasek od spodni bo gdzieś cię uwiera. Jeśli chciałbyś płacić komuś nie za jego wiedze i umiejętności tylko tyle ile on by chciał zarabiać to polecam ZAŁÓŻ FIRMĘ i wtedy to powtórz.
2mad@
Wręcz przeciwnie ale jak widać dla ciebie to zbyt wiele do ogarnięcia. Tłumaczyć ci tego nie zamierzam bo widze że odporny jesteś na wiedzę.
gozdek@
Ale nie napisałem ani trochę że tak nie jest. Też mi się to nie podoba ale jest jak jest i jak się chce zmienić ten los to niestety trzeba zapierdalać i być lepszym od innych żeby nie stać w miejscu na jakimś gównianym stanowisku pracy. Co do studiów - jako człowiek z wyższym wykształceniem powiem Ci że to gówno warty papier (dla mnie rzecz jasna). Ilu znasz ludzi pracujących w wyuczonym zawodzie? Ja chyba ze 4. Umiejętności się liczą, papier to dodatek.
Tyle ode mnie, nie zamierzam nikomu już niczego tłumaczyć i wyjaśniać. Jak mi będzie źle to wyjadę nawet z tego kraju do zjebanych niemiec których nie trawie. Życie ma się jedno - ja nie zamierzam go marnować na chujowe życie bez perspektyw. Co zrobią inni to już inna historia. Mam tylko nadzieje że nie będą siedzieć z założonymi rękoma i narzekać albo myśleć że rewolucja zmieni automatycznie ich los na lepsze.
Na cała reszte CHUJA KŁADĘ ! Dobranoc !
Ps. 8 lat * 12 miesiecy = 60 miesięcy ? To ja już wiem czemu niektórym jest źle...
2mad@
Wręcz przeciwnie ale jak widać dla ciebie to zbyt wiele do ogarnięcia. Tłumaczyć ci tego nie zamierzam bo widze że odporny jesteś na wiedzę.
______________
You've got to realize you're just the devil just as much as you're God.kawal-chama, nie wiem po co tego chlopaczka trzymasz w robocie, jezeli jest tumanem i trzeba ciagle po nim poprawiac to marnujesz kase ktora moglbys dac komus kto bedzie sie staral i zapierdalal.
czyli bananowy synek tak?? ojciec pożyczy na mieszkanie, ojciec da na angielski, ojciec pomoże załatwić pracę, da na samochód, da obiadek.. spróbuj od 0 do czegoś dojść
rozumiem człowieku, że masz kompleksy i leczysz je w internecie, bo to widać. Dlatego piszesz o swojej firmie, jaki to jesteś pracowity i jak ci się to w życiu udało. Tylko wątek o tym twoim pracowniku który nic nie umie a miłosiernie dostaje od ciebie zapłatę za chuj nie pracę i potem napisanie, że trzeba robić żeby się dorobić to taka kurewsko oczywista propaganda, że jak widać nawet nie umiesz dobrze skomentować tego co napisałem. kawal-chama -> ban. Jesteś albo cyniarzem, albo opłaconym przez rząd komentatorem, a łagodzenie sytuacji na forach internetowych już się rozpoczęło.
Za mieszkanie zapłaciłem 140 tys. tak dla jasności. Oszczędzałem od od 2 roku pracy tyle ile się dało. Raz parę stów, jak lepiej zarabiałem to niemalże całą wypłatę czyli około 2 tysi. Część kasy na zakup mieszkania pożyczyłem od ojca, spłaciłem to w dwa lata(Twoje wyliczenia były całkiem dobre + dodaj do tego to że przez rok wynajmowałem kupione przeze mnie mieszkanie znajomym z czego też miałem kasę) .Serio mam w dupie czy w to uwierzysz. Piszę nie po to żeby kogoś wkurwić bo wbrew co niektórym mnie to nie bawi. Pisze to własnie po to żeby ludzie nie godzili się na marny los. Sam na początku byłem w ciemnej dupie bo z zarobkami rzędu 640 zł na rękę (wtedy najniższa krajowa) gówno mogłem zdziałać. Oczywiście nie można uogólniać i nie każdemu się uda ale znacząca większość jest w ciemnej dupie bo boi podjąć jakieś konkretne decyzje, czy to o wyjechaniu do innego miasta czy innego kraju.
Ps. 8 lat * 12 miesiecy = 60 miesięcy ? To ja już wiem czemu niektórym jest źle...