18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12
Polacy w Polsce i w świecie
ASAKKU • 2014-02-08, 17:50
Oglądać od 2:19, bo wcześniej jakieś problemy z dźwiękiem...
Szczerze, to dawno czegoś takiego w polskich mediach nie oglądałem i wielki szacun za bardzo klarowne przedstawienie naszego "pięknego kraju"...

Zgłoś
Avatar
k................a 2014-02-09, 1:41 1
ASAKKU napisał/a:


Jakież to polskie... Panu już podziękujemy...


Zacznij robić coś pożytecznego to zrozumiesz. Chłopak NIE POTRAFI NIC. Gdy go nie ma osobiście mam mniej pracy bo wszystko po nim trzeba coś poprawiać. Powiedz mi zatem czemu ma się mu płacić skoro nic nie potrafi póki co? Dostaje wypłatę...ok dostaje na zachętę choć swoją pracą nic praktycznie nie wnosi. Tylko odpowiedz mi a nie pierdol zgrane teksty " jakie to polskie" ARGUMENTY PROSZĘ !

SteelMike napisał/a:



Przyjmijmy, że zacząłeś pracować od 18 roku życia. Do 26 roku daje to nam 8 lat pracy. Zacząłeś oszczędzać po +3 latach pracy. Wychodzi, że na mieszkanie oszczędzałeś 5 lat, czyli 60 miesięcy.

Przyjmując cenę mieszkania 100 tysięcy zł, musiałbyś co miesiąc oszczędzać po ~1666zł. Kogo chcesz oszukać? Czy miałeś socjalne mieszkanie, a potem je wykupiłeś w okresie, gdy można było je wykupywać za ułamek wartości i teraz w chuja lecisz, że wszystko można?



Za mieszkanie zapłaciłem 140 tys. tak dla jasności. Oszczędzałem od od 2 roku pracy tyle ile się dało. Raz parę stów, jak lepiej zarabiałem to niemalże całą wypłatę czyli około 2 tysi. Część kasy na zakup mieszkania pożyczyłem od ojca, spłaciłem to w dwa lata(Twoje wyliczenia były całkiem dobre + dodaj do tego to że przez rok wynajmowałem kupione przeze mnie mieszkanie znajomym z czego też miałem kasę) .Serio mam w dupie czy w to uwierzysz. Piszę nie po to żeby kogoś wkurwić bo wbrew co niektórym mnie to nie bawi. Pisze to własnie po to żeby ludzie nie godzili się na marny los. Sam na początku byłem w ciemnej dupie bo z zarobkami rzędu 640 zł na rękę (wtedy najniższa krajowa) gówno mogłem zdziałać. Oczywiście nie można uogólniać i nie każdemu się uda ale znacząca większość jest w ciemnej dupie bo boi podjąć jakieś konkretne decyzje, czy to o wyjechaniu do innego miasta czy innego kraju.
Odnośnie innych zjebanych wypowiedzi:

Rocky...przeczytaj przykurczu umysłowy co napisałem raz jeszcze i zrozum że nie chciałbym nikogo wykorzystywać tylko płacić za wiedzę i umiejętności. Dostaje chłopak wypłatę mimo że jego pracy relatywnie nic nie wnosi póki co bo się uczy (taka specyfika zawodu-wysokospecjalistyczne stanowisko). Pisze Ci to jako ktoś kto 10 lat temu był na jego miejscu. Jak widzę młodego chętnego chłopaka to mu płacę..ale nie tyle ile on by chciał tylko tyle ile mu się aktualnie należy. Od początku powiedziałem mu że jeśli będzie się rozwijał bo będzie miał dobrze w tej pracy ale wymagać to będzie od niego NAUKI i chęci zdobywania wiedzy a nie tylko przychodzenia do pracy. Więc prosze poluzuj pasek od spodni bo gdzieś cię uwiera. Jeśli chciałbyś płacić komuś nie za jego wiedze i umiejętności tylko tyle ile on by chciał zarabiać to polecam ZAŁÓŻ FIRMĘ i wtedy to powtórz.

2mad@
Wręcz przeciwnie ale jak widać dla ciebie to zbyt wiele do ogarnięcia. Tłumaczyć ci tego nie zamierzam bo widze że odporny jesteś na wiedzę.

gozdek@
Ale nie napisałem ani trochę że tak nie jest. Też mi się to nie podoba ale jest jak jest i jak się chce zmienić ten los to niestety trzeba zapierdalać i być lepszym od innych żeby nie stać w miejscu na jakimś gównianym stanowisku pracy. Co do studiów - jako człowiek z wyższym wykształceniem powiem Ci że to gówno warty papier (dla mnie rzecz jasna). Ilu znasz ludzi pracujących w wyuczonym zawodzie? Ja chyba ze 4. Umiejętności się liczą, papier to dodatek.

Tyle ode mnie, nie zamierzam nikomu już niczego tłumaczyć i wyjaśniać. Jak mi będzie źle to wyjadę nawet z tego kraju do zjebanych niemiec których nie trawie. Życie ma się jedno - ja nie zamierzam go marnować na chujowe życie bez perspektyw. Co zrobią inni to już inna historia. Mam tylko nadzieje że nie będą siedzieć z założonymi rękoma i narzekać albo myśleć że rewolucja zmieni automatycznie ich los na lepsze.
Na cała reszte CHUJA KŁADĘ ! Dobranoc !

SteelMike napisał/a:



Przyjmijmy, że zacząłeś pracować od 18 roku życia. Do 26 roku daje to nam 8 lat pracy. Zacząłeś oszczędzać po +3 latach pracy. Wychodzi, że na mieszkanie oszczędzałeś 5 lat, czyli 60 miesięcy.

Przyjmując cenę mieszkania 100 tysięcy zł, musiałbyś co miesiąc oszczędzać po ~1666zł. Kogo chcesz oszukać? Czy miałeś socjalne mieszkanie, a potem je wykupiłeś w okresie, gdy można było je wykupywać za ułamek wartości i teraz w chuja lecisz, że wszystko można?



Ps. 8 lat * 12 miesiecy = 60 miesięcy ? To ja już wiem czemu niektórym jest źle...
Zgłoś
Avatar
BorgBorg 2014-02-09, 3:00
Ludzie, nie wyjeżdżajcie !
Ja wyjechałem i baardzo żałuję Studia chujowe, perspektywy po studiach chujowe, na nic mnie nie stać, moje dzieci nie będą miały tu przyszłości.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
hehe.
Zgłoś
Avatar
g................k 2014-02-09, 8:27
kawal-chama napisał/a:


Zacznij robić coś pożytecznego to zrozumiesz. Chłopak NIE POTRAFI NIC. Gdy go nie ma osobiście mam mniej pracy bo wszystko po nim trzeba coś poprawiać. Powiedz mi zatem czemu ma się mu płacić skoro nic nie potrafi póki co? Dostaje wypłatę...ok dostaje na zachętę choć swoją pracą nic praktycznie nie wnosi. Tylko odpowiedz mi a nie pierdol zgrane teksty " jakie to polskie" ARGUMENTY PROSZĘ !

Za mieszkanie zapłaciłem 140 tys. tak dla jasności. Oszczędzałem od od 2 roku pracy tyle ile się dało. Raz parę stów, jak lepiej zarabiałem to niemalże całą wypłatę czyli około 2 tysi. Część kasy na zakup mieszkania pożyczyłem od ojca, spłaciłem to w dwa lata(Twoje wyliczenia były całkiem dobre + dodaj do tego to że przez rok wynajmowałem kupione przeze mnie mieszkanie znajomym z czego też miałem kasę) .Serio mam w dupie czy w to uwierzysz. Piszę nie po to żeby kogoś wkurwić bo wbrew co niektórym mnie to nie bawi. Pisze to własnie po to żeby ludzie nie godzili się na marny los. Sam na początku byłem w ciemnej dupie bo z zarobkami rzędu 640 zł na rękę (wtedy najniższa krajowa) gówno mogłem zdziałać. Oczywiście nie można uogólniać i nie każdemu się uda ale znacząca większość jest w ciemnej dupie bo boi podjąć jakieś konkretne decyzje, czy to o wyjechaniu do innego miasta czy innego kraju.
Odnośnie innych zjebanych wypowiedzi:

Rocky...przeczytaj przykurczu umysłowy co napisałem raz jeszcze i zrozum że nie chciałbym nikogo wykorzystywać tylko płacić za wiedzę i umiejętności. Dostaje chłopak wypłatę mimo że jego pracy relatywnie nic nie wnosi póki co bo się uczy (taka specyfika zawodu-wysokospecjalistyczne stanowisko). Pisze Ci to jako ktoś kto 10 lat temu był na jego miejscu. Jak widzę młodego chętnego chłopaka to mu płacę..ale nie tyle ile on by chciał tylko tyle ile mu się aktualnie należy. Od początku powiedziałem mu że jeśli będzie się rozwijał bo będzie miał dobrze w tej pracy ale wymagać to będzie od niego NAUKI i chęci zdobywania wiedzy a nie tylko przychodzenia do pracy. Więc prosze poluzuj pasek od spodni bo gdzieś cię uwiera. Jeśli chciałbyś płacić komuś nie za jego wiedze i umiejętności tylko tyle ile on by chciał zarabiać to polecam ZAŁÓŻ FIRMĘ i wtedy to powtórz.

2mad@
Wręcz przeciwnie ale jak widać dla ciebie to zbyt wiele do ogarnięcia. Tłumaczyć ci tego nie zamierzam bo widze że odporny jesteś na wiedzę.

gozdek@
Ale nie napisałem ani trochę że tak nie jest. Też mi się to nie podoba ale jest jak jest i jak się chce zmienić ten los to niestety trzeba zapierdalać i być lepszym od innych żeby nie stać w miejscu na jakimś gównianym stanowisku pracy. Co do studiów - jako człowiek z wyższym wykształceniem powiem Ci że to gówno warty papier (dla mnie rzecz jasna). Ilu znasz ludzi pracujących w wyuczonym zawodzie? Ja chyba ze 4. Umiejętności się liczą, papier to dodatek.

Tyle ode mnie, nie zamierzam nikomu już niczego tłumaczyć i wyjaśniać. Jak mi będzie źle to wyjadę nawet z tego kraju do zjebanych niemiec których nie trawie. Życie ma się jedno - ja nie zamierzam go marnować na chujowe życie bez perspektyw. Co zrobią inni to już inna historia. Mam tylko nadzieje że nie będą siedzieć z założonymi rękoma i narzekać albo myśleć że rewolucja zmieni automatycznie ich los na lepsze.
Na cała reszte CHUJA KŁADĘ ! Dobranoc !

Ps. 8 lat * 12 miesiecy = 60 miesięcy ? To ja już wiem czemu niektórym jest źle...



czyli bananowy synek tak?? ojciec pożyczy na mieszkanie, ojciec da na angielski, ojciec pomoże załatwić pracę, da na samochód, da obiadek.. spróbuj od 0 do czegoś dojść
Zgłoś
Avatar
C0ld 2014-02-09, 9:29 1
Nie znam nikogo, kto zarabiałby więcej niż minimalna krajowa. I to niezależnie od wykształcenia i lat doświadczeń. Wiele osób jest tu bez pracy (warm-mazurskie), większość bezrobotnych modli się o tą najniższą krajową, chociaż wie, że i tak mając rodzinę na utrzymaniu nie starczy mu. Zapożycza się w różnych bankach bo a to trzeba samochód naprawić (czymś wszak trza dojeżdżać do roboty, skoro pkp i pks praktycznie nie kursuje), a to dach przecieka, albo grzyb na ścianie się pojawił. Zresztą, nikt z znajomych zarabiających minimalną krajową, nie myśli nawet o dziecku, bo po co, skoro go nie utrzyma i nie zapewni mu jako takich warunków do życia (pomijam już to, że dzieciak może w przyszłości mieć jakieś pasje i ambicje, co wtedy?). Jasne, możecie potępiać młodych którzy wyjeżdżają, bo nie mają sił i środków walczyć o lepszą Polskę (tak, środki potrzebne są, chyba, że wolisz całe życie spędzić na garnuszku rodziców) a w tym czasie wszystko co najlepsze przeleci im koło nosa, ale co Wy byście zrobili na ich miejscu? być niewolnikiem zapożyczającym się któremu nigdy nie starcza od 1 do 1 czy zarabiać jako tako w obcym kraju, ale mieć szansę cokolwiek odłożyć i planować sobie przyszłość?
Zgłoś
Avatar
s................1 2014-02-09, 10:31 1
Przyznawać się kto hejtował rodaka odnoszącego sukcesy za granicą w tym temacie ?
Zgłoś
Avatar
2................d 2014-02-09, 11:38
kawal-chama napisał/a:

2mad@
Wręcz przeciwnie ale jak widać dla ciebie to zbyt wiele do ogarnięcia. Tłumaczyć ci tego nie zamierzam bo widze że odporny jesteś na wiedzę.


rozumiem człowieku, że masz kompleksy i leczysz je w internecie, bo to widać. Dlatego piszesz o swojej firmie, jaki to jesteś pracowity i jak ci się to w życiu udało. Tylko wątek o tym twoim pracowniku który nic nie umie a miłosiernie dostaje od ciebie zapłatę za chuj nie pracę i potem napisanie, że trzeba robić żeby się dorobić to taka kurewsko oczywista propaganda, że jak widać nawet nie umiesz dobrze skomentować tego co napisałem. kawal-chama -> ban. Jesteś albo cyniarzem, albo opłaconym przez rząd komentatorem, a łagodzenie sytuacji na forach internetowych już się rozpoczęło.
Zgłoś
Avatar
htr83 2014-02-09, 11:47 3
-Dzień dobry, jesteśmy z telewizji niezależnej
-ooo! A od czego niezależnej?
-A to zależy...
Zgłoś
Avatar
mare30ks 2014-02-09, 13:58
kawal-chama, nie wiem po co tego chlopaczka trzymasz w robocie, jezeli jest tumanem i trzeba ciagle po nim poprawiac to marnujesz kase ktora moglbys dac komus kto bedzie sie staral i zapierdalal.
Zgłoś
Avatar
k................a 2014-02-09, 14:15
mare30ks napisał/a:

kawal-chama, nie wiem po co tego chlopaczka trzymasz w robocie, jezeli jest tumanem i trzeba ciagle po nim poprawiac to marnujesz kase ktora moglbys dac komus kto bedzie sie staral i zapierdalal.


Potrzebuje czasu do nauki...jak każdy. Dlatego go trzymam. Ma określone ramy tego co ma się nauczyć i w jakim czasie, da rade bezie pracował, nie da rady, trzeba będzie pomyśleć co dalej. Wyszkolenie kogoś to nie łatwa rzecz a specjalistów akurat w tej dziedzinie jest bardzo trudno. Wcześniej byli u nas stażyści którzy mieli wszystko w dupie, zero chęci nauki, zero zainteresowania. Po stażu Ci którzy chcieli się czegoś nauczyć zostali, reszcie podziękowaliśmy.

gozdek napisał/a:



czyli bananowy synek tak?? ojciec pożyczy na mieszkanie, ojciec da na angielski, ojciec pomoże załatwić pracę, da na samochód, da obiadek.. spróbuj od 0 do czegoś dojść


hahaha...fajnie by było. Mój ojciec ma wykształcenie zawodowe, całe życie zapierdalał jako pracownik fizyczny no ale możesz mnie nazywać bananowcem bo ojciec pomógł mi jak tylko potrafił choć nigdy w domu mi się nie przelewało. Żeby dotarło do twojej pustej pały...pożyczył mi bardzo małą część na mieszkanie, większość gotówki była moja, choć brakowało mi do pełnych 140 tysięcy.

2mad napisał/a:


rozumiem człowieku, że masz kompleksy i leczysz je w internecie, bo to widać. Dlatego piszesz o swojej firmie, jaki to jesteś pracowity i jak ci się to w życiu udało. Tylko wątek o tym twoim pracowniku który nic nie umie a miłosiernie dostaje od ciebie zapłatę za chuj nie pracę i potem napisanie, że trzeba robić żeby się dorobić to taka kurewsko oczywista propaganda, że jak widać nawet nie umiesz dobrze skomentować tego co napisałem. kawal-chama -> ban. Jesteś albo cyniarzem, albo opłaconym przez rząd komentatorem, a łagodzenie sytuacji na forach internetowych już się rozpoczęło.



No i to potwierdza że jesteś imbecylem. Nie mam swojej firmy, jestem pracownikiem najemnym, na etacie. Nikomu nie płacę tylko płaci mój szef, ja tylko zarządzam grupą ludzi. Powiem ci coś...to jest nawet zabawne. Jak znasz kogoś kto zapłaci mi za pisanie tego co piszę to daj jakiś namiar, kasy nigdy za wiele a nawet kłamać nie będę musiał. Jaja jak berety że sa ludzie dla których sukces innych jest albo nieprawdopodobny albo opłacony. A teraz pozdro, idę na siłownie a później do pracy (mimo że w weekendy nasza firma nie pracuje). a ty idź pooglądaj "niezależna" tv i innych "spoza układu" to na pewno sprawi że staniesz się bogatszym
Zgłoś
Avatar
S................e 2014-02-09, 16:53 1
kawal-chama napisał/a:


Za mieszkanie zapłaciłem 140 tys. tak dla jasności. Oszczędzałem od od 2 roku pracy tyle ile się dało. Raz parę stów, jak lepiej zarabiałem to niemalże całą wypłatę czyli około 2 tysi. Część kasy na zakup mieszkania pożyczyłem od ojca, spłaciłem to w dwa lata(Twoje wyliczenia były całkiem dobre + dodaj do tego to że przez rok wynajmowałem kupione przeze mnie mieszkanie znajomym z czego też miałem kasę) .Serio mam w dupie czy w to uwierzysz. Piszę nie po to żeby kogoś wkurwić bo wbrew co niektórym mnie to nie bawi. Pisze to własnie po to żeby ludzie nie godzili się na marny los. Sam na początku byłem w ciemnej dupie bo z zarobkami rzędu 640 zł na rękę (wtedy najniższa krajowa) gówno mogłem zdziałać. Oczywiście nie można uogólniać i nie każdemu się uda ale znacząca większość jest w ciemnej dupie bo boi podjąć jakieś konkretne decyzje, czy to o wyjechaniu do innego miasta czy innego kraju.


Przy kwocie 140 tysięcy i 6 latach oszczędzania to prawie 2000 miesięcznie. Raz parę stów, raz ok 2000 zl, czyli tatuś musiał dołożyć te kilkadziesiąt tysięcy. Co ma wynajmowanie zakupionego mieszkania? Przecież już te 140 tysięcy wydałeś, to nijak ma się do zakupu.

kawal-chama napisał/a:


Ps. 8 lat * 12 miesiecy = 60 miesięcy ? To ja już wiem czemu niektórym jest źle...



Sam jednak musisz się wrócić do podstawówki i nauczyć się czytania ze zrozumieniem. Napisałeś, że zacząłeś oszczędzać po ponad 3 latach pracy. Zakładając, że pracowałeś 8 lat, odejmujesz te 3 lata, kiedy nie oszczędzałeś. Zostaje 5 lat po 12 miesięcy = 60 miesięcy. Masz rację, niektórym jest źle, że czasem baranom ze znajomościami, czy bogatymi rodzicami dobrze się powodzi, a nie powinno.
Zgłoś
Avatar
redMist93 2014-02-10, 20:04
O jakiej książce mów ten koleś? Potrzebuję tytuł i autora.
Zgłoś