Konflikt izraelsko-palestyński (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 6 minut temu
Tak naprawdę jebie mnie to, że w ciągu trzech dni ten temat trafi do sucharów, bo moim celem jest przekazanie wam mojego bólu dupy, ale! Jakże ważnej sprawy dotyczącego. Mianowicie: Nowe zangielszczenia w naszym pięknym języku polskim. Skróty, słowa, czy całe zdania wstawiane w wypowiedziach Polaków, które w większości składają się w z polskich słów. Dla przykładu. Ktoś na sadisticu wykładał swoją opinię, bardzo ładnie, ale na końcu zdania dopie**olił IMO. Za ch*ja nie wiedziałem co to znaczy, póki nie wj***łem tego w wyszukiwarkę. IMO - In my opinion. Pytam. Dlaczego nie użyć pięknego wyrażenia jakim jest: "w mojej opinii". Przecież samo słowo "opinia" jest bardzo pięknym polskim wyrazem! Jego wydźwięk, melodyjność. No k***a. Albo ktoś pisze komentarz i dopie**ala "WTF" - What the fuck. A czy nie można ładnie powiedzieć po polsku "CO JEST k***A?!" albo "Co to do k***y jest?!". Słowo "k***a" jest równie oryginalne jak "fuck". A w czym jest lepsze? Wypowiedz oba: najpierw "fuck", a potem "k***a". Które ładniej brzmi. Jest różnica? Inny przykład? Jebiesz błyskotliwym kometarzem, a ktoś Ci na to "No shit!". Przecież to nic innego jak "nie pie**ol"! O ile więcej siły jest w polskiej wersji niż obesranym angielskim.
Zapytacie. O co ten cały ból dupy jest. Chcą to niech sobie używają. A mi się k***a płakać chcę i srać jednocześnie, jak wiem, że ktoś używa srangelskiego w Polsce, wypowiadając się do Polaków, zamiast mówić w całości po Polsku! Przecież przeciętny Polak nauczy się srangielskiego z palcem dupie, a przeciętny srangol, albo hamburger nie wie k***a, że Słowacja i Czechy nie są jednym państwem! Albo, że to nie Australijczycy lizali dupę Hitlerowi, a Austryjacy! Jakby im dać nieśmiertelność to życia by im nie starczyło, by nauczyć się naszego języka! O to mi chodzi. Nasz język być trudny. I umiejętność władania nim to niemal tak wielka sztuka jak ciumkanie w jakimś plemiennym, murzynowym dialekcie. Dlatego drodzy sadole, sadolki, katole, łysi, rudzi, murzyni nie, ale nawet niemcy(tfu!) i gimbusy odwiedzający sadistic.pl (dla tych, którzy się przypie**olą, że nawet ta strona ma zangielszczoną nazwę - szybciej wpisać sadistic(pl) niż stronaosadystycznymhumorze(pl) - to nie przekracza granic mojej tolerancji). Gratuluję wytrwałości, żeście dotrwali do tego momentu. Proszę was i apeluję. Nie wpie**alajcie angielskich słówek do polskich zdań. I szanujcie swój język. Błędy językowe, ortograficzne czy interpunkcyjne się zdarzają. Mam nadzieję, że nie zrobiłem ich wiele ja. Ale na pewno nie zdarza się nikomu przypadkiem DOpie**olIĆ wtf, imo, czy k***a "god sejw de junajted kingdom ugly whor".
Jebią mnie wirtualne piwa, wolałbym prawdziwe. Dzięki nim niestety to się może znaleźć na głównej i przeczyta to więcej osób. Może to szansa, by dotarło to do tej osoby pewnej, która napie**ala wpół angielskim jak zła. Jeśli nie dotrze - ch*j. Ja swoje powiedziałem. Dziękuję.
Słowo "k***a" jest równie oryginalne jak "fuck". A w czym jest lepsze? Wypowiedz oba: najpierw "fuck", a potem "k***a". Które ładniej brzmi. Jest różnica?
Nie chodzi tylko o to, k***a mówię często w celu rozładowania emocji, jak rzucę porządną k***ą, to złość mija od razu. Fuck nie daje mi takiej satysfakcji.
Mnie też wk***iają gimbocwe*e mówiący po polsko-angielsku.. jakby chcieli się k***a pochwalić że znają cool frejzale z najngaga, k***A!
A tak w ogóle to: "Ojczyznę kochać trzeba i szanować
Nie deptać flagi i nie pluć na godło..."
to samo tyczy się języka POLSKIEGO!
Dziękuje.
Jak to trafi na główną to pozdro. Patriota się k***a znalazł... Spine klepie bo nie wiedział co oznacza IMO. No racja dzięki temu teraz na wszyscy zaczną pisać WMO. Graty, za oddanie w słusznej sprawie. A co tam przecież to takie nie patriotyczne używać zagranicznych słów, wyjdźmy z transparentami jakie to złe. Tak się przyjęło, tak jest łatwiej, szybciej i każdy wie o co chodzi...
A, ten tego, że tak zapytam, tornister dopięty? Kredki spakowane? Nie zapomnij o worku na kapcie, pewnie was tam sprzątaczki w podstawówce ganiają za brudzące podeszwy
za patriotyzm zawsze piwko !
To na tym polega patriotyzm... aha.
A używanie polskich wyrażeń w absolutnie każdym możliwym momencie ma wspólnego z patriotyzmem tyle co składanie papierowych samolotów z misja na Marsa...
i co z tego że nie lubisz anglicyzmów w języku polskim jak rzucasz k***ami jak menel na dworcu. jeśli to jest szanowanie języka to widocznie wychowywałem się na księżycu.
Szanowanie języka to również zaczynanie zdania z dużej litery.
Co do skrótów to jeszcze mnie takk nie drażnią jak używanie angielskich wyrazów podczas gdy są polskie odpowiedniki. To jest tak powszechne że od słuchania tego czasem trzeba się później kontrolować żeby nie gadać jak idiota.