18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (5) Soft (3) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:08
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23
Zacyganione z onetu
Cytat:

"Co z tego, że możemy stosować środki wychowawcze, w tym pouczenia, skoro komendanci zabraniają takich praktyk. Każde wykroczenie ma kończyć się mandatem lub skierowaniem wniosku do sądu. Najważniejsza jest statystyka, później daleko pomoc obywatelom" – twierdzi policjant, który nie wytrzymał presji i przesłał do naszej redakcji skany dokumentów wraz z opisem sytuacji w swojej komendzie.

Afery radarowej ciąg dalszy. Tym razem głos w tej sprawie zabierają sami funkcjonariusze, przy okazji ujawniając mechanizmy działania polskiej policji. Przypomnijmy. Chodzi o ręczne radary Iskra-1, których używa drogówka. Kierowcom udało się udowodnić, że są one szczególnie podatne na zakłócenia, a w przypadku kilku pojazdów, nie potrafią wskazać tego, którego prędkość zmierzyły. Rzecznik policji, Mariusz Sokołowski, twierdzi, że w tym ostatnim przypadku, policjanci powinni odstąpić od sprawdzania pojazdów, a jeśli zatrzymają kierowcę, bo wiedzą, że jedzie za szybko, nie powinno się to kończyć mandatem.

Policjant w kropce

Po tych słowach do naszej redakcji napisał zbulwersowany policjant z podkarpackiej drogówki.

- Pan rzecznik nie wie, co mówi, co tak naprawdę dzieje się w komendach. Po pierwsze policjant ma obowiązek zareagować na wszelkie przestępstwa i wykroczenia, a nie odstępować od sprawdzania. Po drugie, o ile policjanci mogą stosować środki wychowawcze, w tym pouczenia, to zazwyczaj komendanci jednostek policji zabraniają podwładnym takich praktyk. Każde wykroczenie ma kończyć się mandatem lub wnioskiem do sądu. Niestosowanie się do tego typu rozkazów jest działaniem wbrew przełożonemu, a to z kolei ciągnie za sobą szereg konsekwencji karnych i dyscyplinarnych – twierdzi.

Funkcjonariuszom, którzy nie wystawią mandatów kierowcom złapanym miernikiem prędkości Iskra, może grozić zwolnienie, bo, jak twierdzi policjant, popsują statystykę.

– Skoro Iskry to badziewie, to co mają zrobić ci policjanci, co pełnią służbę? Jak mają zaspokoić statystyki? Mają zjechać po służbie i powiedzieć przełożonemu, że mają suszarkę badziewie i zgodnie z tym, co mówi rzecznik Sokołowski, wszystkich pouczyć? Jak by powiedział, że tylko poucza, to zaraz by wyleciał na bruk – uważa policjant.

Mandaty, tylko mandaty

Według niego w policji liczy się tylko statystyka, a pomoc obywatelom schodzi na dalszy plan.

– W policji liczy się tylko i wyłącznie statystyka, bo na jej podstawie są oceniani komendanci, a na podstawie tej oceny przyznawane kilkutysięczne premie – twierdzi.

A na statystykę największy wpływ mają nakładane mandaty karne, a nie stosowane pouczenia. To dlatego, jego zdaniem, policjanci są strofowani, by wypisywać ich jak najwięcej. Na dowód załącza dokumenty, w których zastępca komendanta wytyka rozliczanym patrolom zbyt dużą ilość pouczeń, w stosunku do wystawionych mandatów.

"Zbyt duża ilość pouczeń – w przypadku zbyt dużej ilości zastosowania tych środków przez poszczególnych policjantów, mają pisać notatki służbowe z uzasadnieniem powodu takiego postępowania".



Komentując zapisy w książce rozliczeń wyników, zastępca komendanta pisze: "Panowie policjanci słabe wyniki, mało osób legitymowanych, brak reakcji na pieszych, poprawić wyniki".

Każe także wyjaśnić dwóm funkcjonariuszom, co robili przez 12 godzin na służbie, bo nie zanotowali żadnych efektów pracy. Wytyka policjantom brak nastawienia na wyniki. Mało tego, w przypadku kolizji, do której doszło z udziałem psów, zastępca komendanta zaleca patrolom ustalanie właścicieli wałęsających się zwierząt i stosowanie wobec nich sankcji w postaci mandatów karnych. Zaznacza jednak, by nie stosowali pouczeń.


Nie cel, a narzędzie

O ko­men­tarz pro­si­my ko­men­dan­ta jed­nost­ki, któ­re­go pod­wład­ny jest au­to­rem tych wska­zó­wek.

– Prze­ło­żo­ny ma prawo, ale także obo­wią­zek wska­zy­wać pod­wład­nym kie­run­ki dzia­łań, które na­le­ży re­ali­zo­wać, mając oczy­wi­ście na uwa­dze bez­pie­czeń­stwo i po­rzą­dek pu­blicz­ny. Dzia­ła­nia po­li­cji po­dej­mo­wa­ne są na pod­sta­wie ana­li­zy stanu bez­pie­czeń­stwa i po­rząd­ku pu­blicz­ne­go, gdzie wska­zy­wa­ne są za­gro­że­nie i ich przy­czy­ny. Aby sku­tecz­nie eli­mi­no­wać za­gro­że­nia wła­ści­wym jest sto­so­wa­nie ade­kwat­nych środ­ków w sto­sun­ku do przy­czyn – mówi nam ko­men­dant po­wia­to­wy pod­kar­pac­kiej jed­nost­ki. Za­zna­cza jed­no­cze­śnie, że po­li­cja nie jest na­sta­wio­na na sta­ty­sty­ki – Sta­ty­sty­ki nie są celem, ale na­rzę­dziem do utrzy­ma­nia bez­pie­czeń­stwa. Celem po­li­cji jest za­pew­nie­nie bez­pie­czeń­stwa miesz­kań­com, co też czyni – do­da­je.

Po­dob­ne sta­no­wi­sko ma Ko­men­da Wo­je­wódz­ka Po­li­cji w Rze­szo­wie.

– Każdy z po­li­cjan­tów roz­li­cza­ny z efek­tów swo­jej pracy, nie przez ilość, ale ade­kwat­ność na­ło­żo­nych środ­ków praw­nych. Od funk­cjo­na­riu­szy ocze­ku­je się bo­wiem re­ak­cji ade­kwat­nej do za­gro­że­nia i po­sia­da­nej wie­dzy. Jed­nak w każ­dym przy­pad­ku de­cy­zja co do ro­dza­ju za­sto­so­wa­ne­go środ­ka praw­ne­go za­le­ży tylko od po­li­cjan­ta. Sta­ty­sty­ki nie są celem, a je­dy­nie na­rzę­dziem, które jest po­moc­ne w zo­bra­zo­wa­niu efek­tów pracy funk­cjo­na­riu­szy. Ilość po­uczeń i man­da­tów wy­sta­wia­nych przez po­li­cjan­tów nie jest kry­te­rium otrzy­my­wa­nia na­gród fi­nan­so­wych – za­pew­nia Bar­tosz Wilk z Wy­dzia­łu Ko­mu­ni­ka­cji Spo­łecz­nej KWP w Rze­szo­wie.

Problem nas wszystkich

Oka­zu­je się, że po­dob­ne sta­ty­stycz­ne pro­ble­my tra­pią po­li­cjan­tów w całym kraju.

– Czy w po­li­cji rzą­dzi sta­ty­sty­ka? Tak, prze­ło­że­ni są roz­li­cza­ni ze sta­ty­sty­ki, ko­men­dan­ci także. Jeśli sta­ty­sty­ka prze­stęp­cza spada, ko­men­dant za­czy­na wy­ma­gać, aby po­li­cjan­ci ści­ga­li Bogu ducha win­nych kie­row­ców, ka­ra­li man­da­ta­mi za spo­ży­wa­nie piwa pod chmur­ką i za inne tego typu dro­bia­zgi. Poza tym nasz dziel­ny rząd w ra­mach walki z dziu­rą bu­dże­to­wą wy­my­ślił, że część z niej uda się za­sy­pać, dre­nu­jąc kie­sze­nie po­dat­ni­ków za po­mo­cą man­da­tów. Po­li­cja to służ­ba mun­du­ro­wa. Ko­men­dant głów­ny za­we­zwa­ny na dy­wa­nik mi­ni­stra, trza­snął dziar­sko ob­ca­sa­mi i po­wie­dział "roz­kaz". Ko­men­dant głów­ny wzywa ko­men­dan­tów wo­je­wódz­kich i tak to leci w dół, za­trzy­mu­jąc się na sze­re­go­wym po­li­cjan­cie z wy­dzia­łu ruchu dro­go­we­go, pre­wen­cji czy dziel­ni­co­wym – mówi nam były po­li­cjant.

Za mało, ciągle za mało

O tym, że na­bi­ja­nie sta­ty­styk, to żadna no­wość, można do­wie­dzieć się też z po­li­cyj­nych forów.

"Mało, mało... pa­no­wie za MAŁO!!!! i tak co środa na na­ra­dach kie­row­nic­twa. Czy kie­dy­kol­wiek było dużo? Albo wy­star­cza­ją­co? Chyba nie. Wszech­obec­na pa­ra­li­żu­ją­ca naszą pracę sta­ty­sty­ka ma cią­gle za MAŁO" – pisze jeden z po­li­cjan­tów. "To co? sami mamy na­pa­dać na kogoś i two­rzyć bzdet­ną sta­ty­sty­kę? Czy dzia­ła­nie po­li­cji ma na celu nie do­pu­ścić do prze­stęp­stwa czy też od­wrot­nie... umoż­li­wić jego za­ist­nie­nie i na­stęp­nie za­trzy­ma­nie spraw­cy?? No cze­goś tu nie ro­zu­miem" - za­sta­na­wia się

Wąt­pli­wo­ści ma także inny po­li­cjant: "Czy to nor­mal­ne, aby kon­tro­l­ny ust­nie za­bra­niał nam ła­pa­nia nie­trzeź­wych kie­row­ców, bo mamy ich w tym roku dużo? Nie raz sły­sze­li­śmy, że mamy in­ter­we­nio­wać jak na przy­kład nie­trzeź­wy ro­we­rzy­sta wje­dzie ro­we­rem nam w maskę ra­dio­wo­zu, a w in­nych przy­pad­kach od­wra­cać głowę. Czy to jest nor­mal­ne?"

"To jest objaw cho­ro­by, jaka toczy po­li­cję, swo­istej "de­wia­cji", która spo­wo­do­wa­ła, że po­li­cjan­ci nie są po to, by było bez­piecz­nie, tylko po to, by sta­ty­sty­ka i wskaź­ni­ki się zga­dza­ły" – pod­su­mo­wu­je inny funk­cjo­na­riusz.

Pogoń za man­da­to­wy­mi sta­ty­sty­ka­mi gra­ni­ce ab­sur­du osią­gnę­ła w 2010 roku. Jeden z funk­cjo­na­riu­szy z Bia­ło­gar­du na­ło­żył sam na sie­bie man­dat, bo pod­czas peł­nie­nia służ­by nie udało mu się ni­ko­go in­ne­go uka­rać. Bał się za­ni­żyć sta­ty­sty­ki jed­nost­ki. Na­czel­nik sek­cji, który do­wie­dział się o spra­wie, za­bro­nił ofi­cjal­nie ta­kie­go po­stę­po­wa­nia i do­ra­dził po­li­cjan­tom, by na­stęp­nym razem to jeden dru­gie­mu wy­pi­sy­wał man­dat. Sa­me­mu sobie nie wy­pa­da.

Mandatu z radaru nie będzie

Po­mi­mo sta­ty­stycz­nych pro­ble­mów tra­pią­cych po­li­cjan­tów, Ko­men­da Głów­na Po­li­cji pod­trzy­mu­je sta­no­wi­sko rzecz­ni­ka Ma­riu­sza So­ko­łow­skie­go. W przy­pad­ku po­mia­ru kilku po­jaz­dów ra­da­rem Iskra-1, po­li­cjant nie może wy­sta­wić man­da­tu. Wy­ja­śnia do­kład­nie, dla­cze­go.

– Sto­so­wa­ny obec­nie przez Po­li­cję radar Iskra-1, w przy­pad­ku grupy po­jaz­dów do­ko­nu­je po­mia­ru pręd­ko­ści naj­szyb­ciej ja­dą­ce­go po­jaz­du pod wa­run­kiem, że jego pręd­kość bę­dzie więk­sza o co naj­mniej 4 km/h od po­zo­sta­łych. Dla­te­go też w in­struk­cji ra­da­ru wska­zu­je się, że (…) przy do­ko­ny­wa­niu po­mia­ru pręd­ko­ści naj­szyb­ciej ja­dą­ce­go po­jaz­du na tle grupy, osoba do­ko­nu­ją­ca po­mia­ru musi mieć bez­względ­ną pew­ność o traf­nej oce­nie wi­zu­al­nej wy­róż­nia­ją­ce­go się wyż­szą szyb­ko­ścią po­jaz­du (…)".

Jeśli więc do po­li­cjan­ta do­ko­nu­ją­ce­go po­mia­ru zbli­ża się grupa po­jaz­dów, a żaden z nich nie po­ru­sza się z istot­nie wyż­szą pręd­ko­ścią, to za­cho­dzi nie da­ją­ca się usu­nąć wąt­pli­wość, co do tego któ­re­go po­jaz­du w isto­cie pręd­kość zo­sta­ła zmie­rzo­na - o ile radar w ogóle do­ko­na po­mia­ru, bo­wiem przy zbli­żo­nej pręd­ko­ści sa­mo­cho­dów, po­wi­nien blo­ko­wać moż­li­wość wy­ko­na­nia po­mia­ru. W związ­ku z tym, brak jest pod­staw do stwier­dze­nia, że kon­kret­ny kie­row­ca na­ru­szył prze­pi­sy ruchu dro­go­we­go, a co za tym idzie brak jest rów­nież pod­staw do sto­so­wa­nia wobec niego nie tylko po­stę­po­wa­nia man­da­to­we­go, ale nawet środ­ków od­dzia­ły­wa­nia wy­cho­waw­cze­go, ja­ki­mi są po­ucze­nie lub zwró­ce­nie uwagi. Na­le­ży bo­wiem mieć na wzglę­dzie, że środ­ki od­dzia­ły­wa­nia wy­cho­waw­cze­go mogą być sto­so­wa­ne je­dy­nie wobec spraw­ców wy­kro­czeń, a w opi­sy­wa­nym przy­pad­ku nie można stwier­dzić, że mamy do czy­nie­nia z na­ru­sze­niem prze­pi­sów – in­for­mu­je Piotr Bie­niak z Ze­spo­łu Pra­so­we­go Ko­men­dy Głów­nej Po­li­cji.

Pouczenia nie wystarczą

Nie ozna­cza to, że po­li­cjan­ci mają cał­ko­wi­cie zre­zy­gno­wać z wy­pi­sy­wa­nia man­da­tów. W przy­pad­ku Ikry cho­dzi tylko o tę jedną sy­tu­ację. Abs­tra­hu­jąc jed­nak od niej, po­li­cja jest zda­nia, że man­da­ty wy­sta­wiać trze­ba, bo po­ucze­nia w nie­któ­rych przy­pad­kach po pro­stu nie są wy­star­cza­ją­ce. Cho­dzi o bez­pie­czeń­stwo. I tylko ze wzglę­du na nie kła­dzie się na man­da­ty tak duży na­cisk.

– W pra­wie wy­kro­czeń obo­wią­zu­je za­sa­da pierw­szeń­stwa sto­so­wa­nia środ­ków od­dzia­ły­wa­nia wy­cho­waw­cze­go nad środ­ka­mi stric­te re­pre­syj­ny­mi. Jeśli jed­nak re­alia ruchu dro­go­we­go w Pol­sce są takie, że do około 30 proc. wy­pad­ków dro­go­wych do­cho­dzi na sku­tek nad­mier­nej pręd­ko­ści, a kon­se­kwen­cją tego jest około 40 proc. ofiar śmier­tel­nych, to sto­so­wa­nie po­uczeń w sto­sun­ku do spraw­ców tego typu wy­kro­czeń po­win­no mieć cha­rak­ter in­cy­den­tal­ny. Nie może bo­wiem być tu mowy o po­peł­nie­niu czynu mniej­szej wagi, któ­re­go spo­łecz­na szko­dli­wość jest nie­wiel­ka. Można mieć rów­nież uza­sad­nio­ne wąt­pli­wo­ści, czy za­sto­so­wa­nie po­ucze­nia bę­dzie wy­star­cza­ją­ce do osią­gnię­cia za­mie­rzo­nych celów za­po­bie­gaw­czych i wy­cho­waw­czych – uważa Piotr Bie­niak z KGP. – Zde­cy­do­wa­nie zbyt da­le­ko idą­cym uprosz­cze­niem jest spro­wa­dza­nie dys­ku­sji o bez­pie­czeń­stwie ruchu dro­go­we­go do roz­wa­żań, czy w sta­ty­sty­kach le­piej wy­pa­da­ją na­ło­żo­ne man­da­ty niż po­ucze­nia. Zgod­nie z prze­pi­sa­mi każdy funk­cjo­na­riusz po­li­cji i w każ­dym przy­pad­ku może pod­jąć cał­ko­wi­cie su­we­ren­ną de­cy­zję o za­sto­so­wa­niu po­ucze­nia wobec spraw­cy wy­kro­cze­nia i nikt tego prawa po­li­cjan­tom nie od­bie­ra, a wręcz ode­brać nie może. Nie jest jed­nak żadną ta­jem­ni­cą, że po­li­cja, re­ali­zu­jąc cel nad­rzęd­ny, jakim jest po­pra­wa bez­pie­czeń­stwa ruchu dro­go­we­go ana­li­zu­je ilość po­uczeń sto­so­wa­nych przez po­li­cjan­tów, w szcze­gól­no­ści w od­nie­sie­niu do wy­kro­czeń po­le­ga­ją­cych na prze­kro­cze­niu do­zwo­lo­nej pręd­ko­ści, co w pew­nym sen­sie kreu­je okre­ślo­ną po­li­ty­kę re­pre­syj­ną. Zwo­len­ni­cy bar­dziej li­be­ral­ne­go po­dej­ścia po­win­ni jed­nak zda­wać sobie spra­wę, że każ­de­go roku na pol­skich dro­gach ginie około 4 tys. osób, co sy­tu­uje Pol­skę na jed­nym z ostat­nich miejsc w zjed­no­czo­nej Eu­ro­pie – do­da­je.

Zgłoś
Avatar
Brzydkii 2013-10-17, 14:38 9
Możliwe, że gdyby na stanowiskach komendantów zasiadło kilkunastu kompetentnych ludzi, którym zależy na dobru obywateli sytuacja uległa by zmianie. Obecni komendanci to w głównej mierze postkomunistyczne świnie, które chcą sie tylko dorobić. Zmienić całe szefostwo to Policja od razu będzie postrzegana jako bardziej dla obywateli aniżeli rządu.
Zgłoś
Avatar
kinektel 2013-10-17, 15:07 6
Chcialem to ladnie skomentowac ale.. KURWA MAĆ!!! Ze wszystkich stron byle nam POLAKOM dojebac, ale tak dosadnie.

Z jednej strony rachunki zycia codziennego (ceny bez przerwy do gory, zarobki przeciwnie), ZUS dopierdala sie do kazdego grosza, podatki od wszystkiego zaraz rozjebia nam portfele na szczępy a szef ci jeszcze kurwa od roku powie ze na podwyzke i premie nie ma co liczyc bo kurwa od miliona lat panuje wyimaginowany kryzys! Czlowiek do gara zaraz nie bedzie mial co wlozyc bo nawet "szeryf" zabierze ci ostatniego grosza, byle pokazac dobre statystyki. Zyski, zyski, zyski z uczciwych ludzi.

Kurwa co sie dzieje z tym państwem?! Za taka Polske walczyli nasi dziadkowie? Przewracaja sie chyba teraz w grobach. Kocham moja Ojczyzne ale nie to panstwo.
Fakt, Polacy to twarde skubańce bo duzo mowia, malo robia ale za 1200 zl przezyja... Czuje ze jeszcze max 2 lata i Polacy nie wytrzymaja tego ciaglego kopania po dupie przez ten caly chłam

Chuj.... wracam ogladac harda.
Zgłoś
Avatar
SamSobieBogiem 2013-10-17, 15:23
jak wrócisz to nie głosuj na tych samych baranów od 20 lat pełniących funkcję... etatowych złodziei

______________

"Wiesz, gdyby pieniądze nie miały znaczenia, gdyby nie było pieniędzy i gdyby wszystko zależało od naszej postawy moralnej, naszego zachowania i postępowania z ludźmi, bylibyśmy milionerami. Bylibyśmy bogaci."
Zgłoś
Avatar
Kosmodysk 2013-10-17, 15:53
Chodzi tylko o wyniki. Ostatnio pały wpadły do mojej rodzinnej wsi i pisali mandaty za wszystko:
Brak oświetlenia w rowerze, brak pasów, brat zarobił 50zł za to że jechał o 10km/h za szybko- mogli sobie darować, ale musieli podnieść sobie statystyki, bo pewnie komendant ich zjebał.
Zgłoś
Avatar
pakicito 2013-10-17, 16:28
ja słyszałem, żeby wyrobić normę trzeba mieć - mundurowi - 10 mandatów, nieumundurowani - 6 mandatów dziennie
Zgłoś
Avatar
wsza104 2013-10-17, 17:34 2
Jak ktoś się nie zauważył temat dotyczy; o karanie właścicieli bezpańsko wałęsających się psów!!! Jestem jak najbardziej za!!! Jeśli ktoś nie myśli lub nie czyta ze zrozumieniem ,albo wcale i pisze takie bzdury jak wyżej ,to życzę mu lub jego bliskim spotkania z watachą bezpańsko wałęsających się takich właśnie psów .....!!!
Zgłoś
Avatar
m................d 2013-10-17, 23:03 1
Sram na was! Nigdy nie pouczę! Chyba, że o prawie do odmowy przyjęcia mandatu!
Zgłoś
Avatar
rigsuit 2013-10-17, 23:34 2
To już nawet w policji trzeba jebać na akord...
Zgłoś
Avatar
Jankes360 2013-10-17, 23:34
Pazerne kurwy.
Zgłoś
Avatar
Karboksylator 2013-10-18, 0:02
dokładnie to samo usłyszałem od policjanta, gdy zatrzymał mnie na zapiździałej drodze, gdzie psy dupami szczekają, nikt nie chodzi, mało kto jeździ. powiedziałem, że może mnie pouczyć, a on, że komendant by mu nogi z dupy powyrywał, bo musi wyrobić limit mandatów.

______________

z każdym dniem wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę
Zgłoś
Avatar
voidinfinity 2013-10-18, 0:14 1
Wadliwy system, nawet zmiana "Qmendantów" nie pomoże.
Na "Qmendatna" są naciski i jeżeli ten chce zachować stołek - to musi tańczyć tak jak centrala gra.
Więc naciska podwładnych etc.

Jeżeli państwo przejmuje kasę z mandatów, to ma interes w tym aby obywatel płacił.

Wyjścia są dwa:

-Karać krótkim aresztem (jak państwo będzie musiało zapłacić za ukaranie obywatela, to jasne będzie że się każdy dwa razy zastanowi).

-Kasę z mandatów zapisujemy na specjalnym koncie nie księgowanym jako wpływy budżetowe, z którego pieniądze mogą zasilić np. tylko cele socjalne (emerytury, zasiłki, dopłaty do leków) (czyli ministrantowi finansów nie opłaca się zdzierać, bo i tak nic z tego nie ma).

Zresztą pomysł z możliwością dowolnego przesuwania środków budżetowych jest poroniony - bo zatraca się celowość ściąganych danin.

______________

Dzięki intronizacji Jezusa na Króla Polski znajdujemy się teraz oficjalnie pod żydowskim zarządem powierniczym.
Zgłoś
Avatar
Eth 2013-10-18, 2:07
Obrona obywateli zmienila sie w biznes.
Cos powazniejszego i trudnego do rozwiazania?
Z braku dowodow umorzono sledztwo.
Czerwone swiatelko przy pustej drodze, grzeczne piwko w plenerze lub inne glupstwo?
Statystyki rosna.

Smutne, ale tak to bywa.
W tym kraju wszystko praktycznie jest przegnite od srodka.
Zgłoś
Avatar
owiecs 2013-10-18, 2:09
wszyscy hejtują, ja się częściowo zgodzę, z tym że tak naprawdę w dużej części przypadków pouczenie nie osiąga żadnego skutku i jak nie dojebią mandatem to posłuchu nie będzie (choćby w sprawie psów)
Zgłoś
Avatar
korinogaro 2013-10-18, 8:05
Są przepisy które stwierdzają, że kierowca może się pomylić o 10 km tzn. jechać o 10km/h za szybko i nie można mu za to wystawić mandatu. Do tego dochodzi standardowo przyjęty odchył pomiaru urządzenia z którego korzysta policja na poziomie 3km/h.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów