We wrześniu w Abakanie miała miejsce głośna historia - uprowadzenie dziecka z przedszkola. Teraz sprawa trafiła do sądu, a Komisja Śledcza pokazała nagranie.
Nieznany mężczyzna przez domofon wyjaśnił strażnikowi, że przyszedł odebrać dziecko i podał przypadkowe imię. W tym czasie dzieci z grupy żłobkowej były na spacerze. Dziecko podbiegło do mężczyzny, który je podniósł i zabrał.
Nauczycielka, która była z dziećmi, myślała, że ojciec przyszedł po dziecko, ale mimo to zdecydowała się zadzwonić do matki chłopca, aby wyjaśnić powód tak wczesnego odebrania dziecka, lecz kobieta powiedziała, że ojciec nie odebrał ich syna.
Dyrektor przedszkola pokazał rodzicom nagranie z kamer monitoringu. Jednen z nich poinformował, że mężczyzna, który porwał dziecko, wyglądał jak jej sąsiad.
Policjanci udali się do miejsca zamieszkania oskarżonego, gdzie zastali chłopca. Mężczyzna nie miał czasu dopuścić się czynów zabronionych wobec dziecka – podała Komisja Śledcza.
______________
Rozjebane ruskie gówno