@Niezwyciężony
Umiesz czytać, czy tylko przepisy potrafisz rozszyfrować? Zajebiście że gówniary miały pierwszeństwo! Biegnij do szpitala powiedzieć to tej z rozbitą głową! "Nie zrobiłaś nic złego, jak zaczniesz chodzić, dalej wpierdalaj się bez ładu i składu wszędzie, bo jak Cię jaki kierowca zabije, czy zrobi z Ciebie kalekę to ON będzie winny! Jak już będziesz sobie warzywkiem, to nigdy o tym nie zapominaj młoda!"
klubber napisał/a:
ja mowie o zdrowym rozsadku, ktorego w obecnych czasach BRAK !! wina po stronie kierowcy, ewidentnie, co nie zwalnia z myslenia pieszych... sam jeżdże autem, przy przejsciach mam oczy dookola glowy, sam tez poruszam sie pieszo po miescie i absolutnie NIGDY nie wchodze na przejscie nie bedac w 100000% pewnym ze jest bezpiecznie..
XXI wiek to czas, w ktorym zwalnia sie od myslenia ludzi, przykladem piesi i rowerzyści...
Daruj sobie z tymi debilami. Ja osobiście uważam, że bardzo dobrze, że wprowadzają te prawa, robiące z takich pizd jak one jeszcze większe święte krowy. Będzie coraz więcej połamanych lub martwych debili potrąconych na drogach i coraz mniej zjebanych kierowców, co nie potrafią się stosować do prostych przepisów. Win win situejszon. Pamiętaj tylko, żeby swoje gówniaki właściwie wychować.
Bandzior020 napisał/a:
Jak słyszę to pierdolenie o winie pieszych to sie robi niedobrze i życzę żeby wam sie kiedyś rolę odwróciły... Co to w ogóle za gadanie piesi tacy czy sracy... Niektórzy sa tak uposledzeni ze dupy z samochodu nie ruszają... Dzisiaj one sa na pasach jutro wy wiec moze czas sie nauczyć patrzec na drogę i nie zapierdalać w mieście 2 razy szybciej niz mozna...
Codziennie przechodzę przez co najmniej kilka przejść, nie jeżdżę samochodem. Nie jestem pierdolonym debilem jak te gówniary, ty, (i każdy kto płacze, że ktoś ma czelność mówić o odpowiedzialności-pieszych-za-ich-własne-bezpieczeństwo!!!) i zawsze patrze i uważam gdzie lezę, jak lezę, czy któryś z kierowców nie odpierdala maniany, nie ma zawału, nie przećpał, czy nie zasnął za kierownicą i zaraz się we mnie nie wpeirdoli na przejściu. Ale wy, święte bydło zdychajcie sobie na drogach, bo przepisy mówią, że wy didyn du nuffin przecież! Więcej pieszych kalekich lub martwych debili co nie potrafią zadbać w własne bezpieczeństwo, którzy nigdy nie słyszeli o zasadzie ograniczonego zaufania, no i mniej zjebanych kierowców na drogach. Ja tam się cieszę.