Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
eh łatwo się ocenia przy biurowym krzesełku przy włączonej klimie...
a tak BTW potęga mediów społecznościowych, wczoraj to wrzucałem ten gość miał 156 wyświetleń
dziś jest na JOE, wykopie, pewnie fejsie, gość na dobrej drodze żeby pół kraju to obejrzało
dziś jest na JOE, wykopie, pewnie fejsie, gość na dobrej drodze żeby pół kraju to obejrzało
No i dobrze.
Może dojadą tego niedojebanego pracodawcę.
Pracowałem fizycznie przy dachach co wakacje od wieku mniej więcej 17 lat. Ale skończyłem studia, na trochę wyjechałem, złapałem doświadczenia, język itd i teraz pracuję w biurze.
Niby rozumiem kolesia, ale faktycznie zamiast narzekać mógł się ogarnąć jak był czas.
P. S. Tez macie wrażenie, że kolesie tego typu mają jednakową artykulację - jakby w chuj stary mędrzec się wypowiadał. Podobna maniera jest u pudzianowskiego.
Wow, skończyłeś studia więc jesteś inteligentny, więc w takim razie powiedz mi jak wszyscy się w końcu ogarną i wszyscy pójdą pracować w biurze to kto będzie nam świerze mięso i owoce dowoził do lidla?
Jako technik dostępu linowego myję budynki, montuje, serwisuje, wykonuję inne zlecenia. Czasami trzeba zrobić robotę na już i nie da się obejść aury pogodowej. Wisząc na ścianie budynku która jest naświetlona, szyby/elewacja potrafi się nagrzać do takiej temperatury, ze dotykając można się poparzyć, słońce oświetla plecy a odbijając się od szyb dostajemy również od przodu. Człowiek jest jak kurczak na rożnie. Oczywiście jak jest to możliwe to przy takiej pogodzie uciekamy na ściany które są zacienione, jednak nie zawsze jest to możliwe. Trzeba do tego dodać, że praca wymaga sporego nakładu energetycznego i trzeba w takich warunkach szczególnie uważać żeby nie zasłabnąć. Ponieważ nie ściągnięcie alpinisty nie jest łatwe. Potrzebna jest do tego specjalna jednostka, która musi zdążyć dojechać , a z tego co wiem takich jednostek jest kilka w kraju.... w takich przypadkach trzeba bardziej liczyć na kontakty i ze ktoś ogarnięty wezwie kogoś ogarniętego kto potrafi ratować i dojedzie w przeciągu maks 30min, bo inaczej może nie być czego ściągać.
Zimą jest po prostu w ch*j zimno i trzeba uważać na inne rzeczy, ale nie ważne.
Widzę, że wielu zadaje pytanie "Skoro to niebezpieczne to po co tak pracujesz?" to proste uwielbiam tą pracę i nie chcę zmieniać na rzadną inną. Jak tylko mogę to dbam o swoje bezpieczeństwo, wydaje kupę kasy aby sie dokształcać i jeszcze lepiej dbać o siebie i kolegów po fachu.
Szacunek dla faceta na dzwigu, bo on ma jeszcze ogromną odpowiedzialność za innych.
Proponuję aby Ci co pracują za biurkiem potrafili się postawić w sytuacji ludzi, którzy wybrali sobie inną drogę do zarabiania na życie. Tak jak ja szanuję, że wy zamknięci w szklanych klatkach, niczym chomiki nakręcacie kołowrotkiem korporacyjną maszynę.
Z jednej strony jest kodeks
Nie proszę pana. W Polsce KP to martwe zapisy. Polska jest krajem powszechnego bezprawia i prawo pracy jest najczystszą fikcją.
Nie ma żadnego KP. Na PIP też nie masz co liczyć bo oni bronią pracodawców u których siedzą po kieszeniach.
wszyscy piszą o gościu z dźwigu i o pizdeuszach, którzy coś do niego mają, zamiast pisać o przyczynie problemu, czyli o jebanym chuju, który zmusza do pracy w takich warunkach i ma w dupie BHP i czyjeś życie. no tak to nic nie zmienimy. nazwisko tej kurwy powinno się przewijać w każdym komentarzu.
Chłopie tak jest na każdej budowie jak Polska długa i szeroka.
A wystarczy zgłosić do PIP.
PIP chuja zrobi. To jest instytucja zatrudniająca skorumpowanych debili.
I właśnie przez taką mentalność w Polsce jest jak jest, chuj że przejebane, chuj że mogę zrobić sobie krzywdę , ale robota będzie zrobiona , bo nie jestem "pizdeuszem" ! Wiec proszę nie jęczeć o warunkach pracy za granicą i zarobkach. Tam też tego nikt im za darmo nie dał tylko to wywalczyli
Dokładnie, Polacy są jebani na własne życzenie. Jak w zakładzie jest 40 stopni i załoga się buntuje to zawsze znajdzie się taka kurwa , która powie, że on tam może roić bo przecież robił w większym upale. Albo, że jemu zależy bo ma kredyt. To kurwo jebana własnie dlatego powinienes dbać o siebie, a nie jebnąć bohatersko na udar w wieku 35 lat i zostawienie kredytu żonie i dzieciom. Ale u nas jak kurwa w lesie bo sef naksycy albo będzie obrażony.
Jest wiele sposobów, aby pomóc sobie samemu na tym dźwigu:
- Wstawić klimatyzator. Nie czekać na pracodawcę tylko zrobić to samemu. Klimatyzator kosztuje 750 zł i bardzo by mu pomógł. Czemu nie czekać na pracodawcę? Bo czekając można zjebać sobie zdrowie a 750 zł nie sprawi, że zbiednieje za bardzo.
- Wstawić wentylator. Tanio i malo skutecznie ale zawsze zmiana na +
- Ojebać kibel folią NRC od góry. Kolosalna różnica za mikro pieniądze.
- Zmienić pracę, chociaż ma taką stawkę, że byłoby to głupotą.
- Powiedzieć przed podjęciem pracy tego konkretnego dnia, że nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za wykonywaną pracę, gdyż ekstremalne warunki na to nie pozwalają.
Zanim jakaś cipa zacznie mi coś zarzucać to już uprzedzam, 10 lat byłem dekarzem a teraz jestem operatorem dźwigu. Stosowałem kilka sposobów łacznie z NRC, dogadywaniem się, siatką maskującą na części kibla aż w końcu do klimatyzatora. Tak, sam kupiłem, jest mój, zabieram gdzie chcę i kiedy chcę. W porównaniu do komfortu pracy koszt wyszedł NIC.
Wow, skończyłeś studia więc jesteś inteligentny, więc w takim razie powiedz mi jak wszyscy się w końcu ogarną i wszyscy pójdą pracować w biurze to kto będzie nam świerze mięso i owoce dowoził do lidla?
Ci mniej inteligentni.
Chuja tam!!
Gdyby nagle poznikali managery w korpo, przedstawiciele handlowi różnej masci, bankierzy wciskający kredyty przez telefon czy wkurwiające telefoniarze z sieci komórkowych to zupełnie nic by się nie stało, nikt by niezauważył żadnej zmiany. A rozumiem to z tej grupy sukcesu jest najwięcej marudzących.
Teraz sobie wyobraź co by się stało gdyby nagle znikneli mechanicy samochodowi, śmieciarze, drogowcy w zime, strażacy, rolnicy, piekarze...
Więc nie pierdol że każdy zawód jest taki sam.
Bez przedstawicieli handlowych upadłoby wiele korporacji, bez banków państwo, a nad każdym większym i mniejszym projektem, z którego składa się ten świat stoi kierownik. Bez kierownika chuja by kierowcy robili.
Taki jestem zajebisty, bo kopię rowy. Co będzie jak powódź przyjdzie, a nikt nie wykopie rowu? Ratuję świat, atencji, szacunku!
Pluję na takich jak wy. Gówno robicie, prowadzicie szare, normalne życie, a jednocześnie macie się za doktorów uczelnianych. I nie zrozum mnie źle, nic nie mam do mniej wymagających zawodów jak budowlaniec/tirowiec/sprzedawca, bo żaden zawód nie hańbi i każda praca musi zostać wykonana, jednak pierdolenie, że jaki ktoś jest kurwa ważny, bo jest MECHANIKIEM to jest kurwa żałosne i na takich pluję.
Zwłaszcza, że nie masz żadnego pojęcia o życiu, biznesie czy budowie czegokolwiek jak sądzisz, że managerów można wyjebać i nic się nie stanie.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów