Kto według Was zawinił i co sprawiło, że kierowca dostał białej gorączki? Są blachy więc ewentualnie można by... hmm... no, podobno łatwo jest namierzyć gościa
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:49
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:54
@up
dokladnie, u siebie to obtrabi cie i zwyzywa jak szmate, a w innych miastach jak najgorsze pizdy jezdza bez kierunkow i 40km/h
dokladnie, u siebie to obtrabi cie i zwyzywa jak szmate, a w innych miastach jak najgorsze pizdy jezdza bez kierunkow i 40km/h
Co do chamstwa kierowcy to fakt ale ostatnio rowerzyści to zmora dróg. Już najlepsi są ci którzy przed przecięciem jezdni na skrzyżowaniu z drogą dla rowerów wcale nie zwalniają. W Częstochowie jest kilka takich krzyżówek gdzie kurwa kierowca nie ma żadnych szans jeżeli taki samobójca wjedzie na pełnej piździe nawet jeżeli ma zielone bo debil nie wie iż ktoś może skręcać warunkowo. Ba jeszcze lepiej to jest na rondach gdzie kurwa trzeba mieć z 4 pary oczu aby tych wariatów obserwować.
Przecież to standardowa procedura na rowerze. Rower szybciej startuje i rozpędza sie na początku. Ja nie mam kurwa zamiaru czekać na samochody czmycham szybko ze skrzyżowania i tyle. Tysiące razy robiłem dokładnie to co rowerzysta tu i nigdy nie miałem ani takiej akcji ani żadnego wypadku. A dużo mieście jeżdżę a jedyne wypadki to mam na hopach i zjazdach DH.
Ja bym kolesiowi zajebał albo w ryj albo w lampę. Pieniacz pierdolony.
Ja bym kolesiowi zajebał albo w ryj albo w lampę. Pieniacz pierdolony.
Ashby napisał/a:
Litera W na przedzie mówi wszystko. Nikt w Polsce nie jeździ z tak iście skurwysyńskim chamstwem jak warszawiacy. Taka prawda.
WZ to nie Warszawa. WZ to Warszawa-Zachód, czyli wszystkie małe "miejscowości" na zachód od granicy Warszawy... nie żebym się czepiał, ale "W" w rejestracji dotyczy całego województwa. Następnym razem trochę wiedzy, zanim zaczniesz jechać po innych kolego...
Ale cipa z tego rowerzysty, nawet mu nie odwinął.
Jebiecie rejestracje zaczynające się od "W", ale WPR to każdy by chciał mieć
Co do zachowania kierowcy to jakiś jebnięty. Też mnie rowerzyści wkurwiają, no ale co poradze. Klne pod nosem i jadę dalej.
Co do zachowania kierowcy to jakiś jebnięty. Też mnie rowerzyści wkurwiają, no ale co poradze. Klne pod nosem i jadę dalej.
Zachowanie kierowcy jest oczywiście naganne. A cyklista nie lepszy. Ja bym ponownie wyprzedził cyklistę, a na kolejnych światłach zatrzymałbym się centymetr od krawężnika
Cytat:
Rowerzysta może ominąć samochód z prawej strony, TYLKO I WYŁACZNIE jeśli samochód skręca w lewo
co ty pjerdolisz?
Może wyminąć wolno jadące pojazdy kiedy chce.
A kierowca to kutas debil.
Rowerzysta jakaś ciotka bo zamiast zejsc z tego roweru i poczekać na bitke z dziadem to pokazuje kamerke tylko.
Pełno mam takich sytuacji na rowrze i jak tylko mówię ZJEŹDŹ NA BOK KUTSIE TO MI POKAŻESZ - zazwyczaj chowa łeb i spierdala z piskiem./
Cudowny Kraj !!!
Wszelakiej maści wieśniakom proponuję zapoznać się z tym: "Nowe przepisy dla rowerzystów"
Co do samego rowerzysty, założyć sprawę z KK tytułem: usiłowania zabójstwa, uszkodzenia mienia, naruszenie nietykalności osobistej, obrazę. Przyzwoitej jakości adwokat z którym podzieli się pieniążkiem i dostanie na zajebiste... dwa kółka.
Gdyby nie nagrywał zdarzenia to powinien lać po tej chamskiej, starej zapurchawionej mordzie to utraty tchu a następnie wezwać policję i pogotowie stwierdzając, że był w szoku.
Co do samego rowerzysty, założyć sprawę z KK tytułem: usiłowania zabójstwa, uszkodzenia mienia, naruszenie nietykalności osobistej, obrazę. Przyzwoitej jakości adwokat z którym podzieli się pieniążkiem i dostanie na zajebiste... dwa kółka.
Gdyby nie nagrywał zdarzenia to powinien lać po tej chamskiej, starej zapurchawionej mordzie to utraty tchu a następnie wezwać policję i pogotowie stwierdzając, że był w szoku.
Fakt kierowca samochodu burak. Ale po chuj się pcha tym rowerem na przód świateł ? Po to, żeby wszystkie samochody musiały go potem wyprzedzać i się cisnąć? Pierdolony inteligent. Nienawidze tych jebanych rowerzystów, święte krowy na drogach. (sam również często jeżdże rowerem)