Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Zobaczcie kto tam pracuję na drive. U nas ładnie magister, inżynier lub koleżanka/kolega po licencjacie - kultura oraz wysoki poziom obsługi i rozmowy z klientem jest pewny.
Wpuścisz czarne bydło bez szkoły, wiedzy i ogłady to Ci spierdoli opinie i przegoni klientów.
W Polsce czasem się ktoś zawiesi w okienku i nie ma z nim kontaktu, ale kto by nie odpłynął przy lekturze Prousta szukając, nomen omen, straconego czasu?
Filozof Ci ewentualnie nie wyda wrapa czy frytek, a czarna hołota Cie wyzwie i zwymyśla.
Już dzisiaj POLSKA > USA
obejrzcie sobie "kapitalizm moja milosc" michela moora, tego goscia ktory nakrecil fahrenheit 911. Wiedzielibyscie ze czesto wg filmu osoby po szkole maja na karku blisko 500k dlugu w szkolach. Potem zapierdzialaja jak ten pan zeby to odrobic zadluzeni na cale zycie. Nowoczesne niewolnictwo
Z kapitalistycznego punktu widzenia nie ma nic lepszego niż obywatel zadłużony od momentu otrzymania praw wyborczych.
Biorą pożyczki na studia i dla nich to normalne. Potem spłacają to 20 lat. Potem jak spłacą biorą kredyt na dom/mieszkanie na kolejne 20-25 lat. Jak spłacą kredyt to akurat czas na emeryture a na emeryturze zachoruj i kolejne długi medyczne.
Niewolnik od urodzenia do śmierci.
Przypomniało mi się jak X lat temu coś oglądałem jakiś dokument o USA i ich służbie zdrowia itp itd. W kazdym razie jakaś babka ok 80 lat chora ciężko a ubezpieczyciel nie chce jej wypłacić więc musi sama płacić i ma długi medyczne od chuja... i ta stara babka pierdoli, że całe szczęście, że jest wspaniały system odwrotnej hipoteki to ona sprzeda dom bankowi aby pozbyć się długów medycznych a jak umrze to dom zabierze bank i to super opcja dla takich osób...
Niepojęte jak można w takiej sytuacji bronić tak pokurwionego sysytemu.
Nie znamy genezy tego wybuchu ale tak po ludzku myśle że koleś może mieć racje, pracuje prawie 17 godzin, jest zmęczony w chuj a tu przyjeżdza jakaś dzesika i myśli że jak płaci 3 dolce za burgera to jest władczynią świata i robi jakieś głupie pretensje. Kolesiowi puściły nerwy i przynajmniej miał jaja to wyrazić a wiekszość was by potulnie schowała ogon pod siebie i dalej pozoliła sobie wchodzić na głowę czy to klientowi czy szefowi.
Tyle że wywalą go z pracy, Chyba że sam chciał rzucić tę zajebistą robotę .
I to jest właśnie dowód na potęgę Polski i polskiej gospodarki.
Zobaczcie kto tam pracuję na drive. U nas ładnie magister, inżynier lub koleżanka/kolega po licencjacie - kultura oraz wysoki poziom obsługi i rozmowy z klientem jest pewny.
Wpuścisz czarne bydło bez szkoły, wiedzy i ogłady to Ci spierdoli opinie i przegoni klientów.
W Polsce czasem się ktoś zawiesi w okienku i nie ma z nim kontaktu, ale kto by nie odpłynął przy lekturze Prousta szukając, nomen omen, straconego czasu?
Filozof Ci ewentualnie nie wyda wrapa czy frytek, a czarna hołota Cie wyzwie i zwymyśla.
Już dzisiaj POLSKA > USA
Ładna rozprawka, ale oderwana od tematu. Gość na początku mówił, że pracuje od 17 godzin. Trafił mu się jakiś bananek, któremu nie odpowiada temperatura frytek i zaczął pyskować. Na miejscu typa w okienku też bym bananka opierdolił i kazał mu spierdalać.
I to jest właśnie dowód na potęgę Polski i polskiej gospodarki.
Zobaczcie kto tam pracuję na drive. U nas ładnie magister, inżynier lub koleżanka/kolega po licencjacie - kultura oraz wysoki poziom obsługi i rozmowy z klientem jest pewny.
Wpuścisz czarne bydło bez szkoły, wiedzy i ogłady to Ci spierdoli opinie i przegoni klientów.
W Polsce czasem się ktoś zawiesi w okienku i nie ma z nim kontaktu, ale kto by nie odpłynął przy lekturze Prousta szukając, nomen omen, straconego czasu?
Filozof Ci ewentualnie nie wyda wrapa czy frytek, a czarna hołota Cie wyzwie i zwymyśla.
Już dzisiaj POLSKA > USA
Widać, że albo dawno nie byłeś w Polsce, albo od lat siedzisz na bezrobociu. Czasy magistrów w Maku już dawno minęły. Teraz tam pracują studenci, Ukraińcy, a w wakacje dorabiają sobie dzieciaki ze szkół średnich..
obejrzcie sobie "kapitalizm moja milosc" michela moora, tego goscia ktory nakrecil fahrenheit 911. Wiedzielibyscie ze czesto wg filmu osoby po szkole maja na karku blisko 500k dlugu w szkolach. Potem zapierdzialaja jak ten pan zeby to odrobic zadluzeni na cale zycie. Nowoczesne niewolnictwo
USA można wiele zarzucić ale Moore ma mocne skrzywienie na lewo. Wyolbrzymia ciemne strony kapitalizmu i zachwyca się socjalizmem, nawet tym kubańskim, w stanie rozkładu. Nie trawię gościa, manipuluje faktami i szczególnie emocjami.
Z kapitalistycznego punktu widzenia nie ma nic lepszego niż obywatel zadłużony od momentu otrzymania praw wyborczych.
Biorą pożyczki na studia i dla nich to normalne. Potem spłacają to 20 lat. Potem jak spłacą biorą kredyt na dom/mieszkanie na kolejne 20-25 lat. Jak spłacą kredyt to akurat czas na emeryture a na emeryturze zachoruj i kolejne długi medyczne.
Niewolnik od urodzenia do śmierci.
Przypomniało mi się jak X lat temu coś oglądałem jakiś dokument o USA i ich służbie zdrowia itp itd. W kazdym razie jakaś babka ok 80 lat chora ciężko a ubezpieczyciel nie chce jej wypłacić więc musi sama płacić i ma długi medyczne od chuja... i ta stara babka pierdoli, że całe szczęście, że jest wspaniały system odwrotnej hipoteki to ona sprzeda dom bankowi aby pozbyć się długów medycznych a jak umrze to dom zabierze bank i to super opcja dla takich osób...
Niepojęte jak można w takiej sytuacji bronić tak pokurwionego sysytemu.
Tylko, że często zadłużenie to wybór indywidualny. Pomijam edukację i służbę zdrowia bo te działają w różnych krajach inaczej. Chodzi mi o samą konsumpcję i mentalność, w której rata kredytu jest wyłącznie kolejnym rachunkiem do zapłacenia. Np. typowy Brytyjczyk bierze kredyt na dom, samochód, do tego na raty sprzęt AGD, srajfony i kupę gównianej elektroniki. Cały dochód idzie na spłatę tych wszystkich rat i rachunki, na koniec miesiąca zostaje mu zero. Wtedy wystarczy, że straci pracę albo wzrosną stopy procentowe i jest w ciemnej dupie. Odłożyć nic nie potrafi, bo po co? Jeśli dostanie podwyżkę i zostanie mu jakaś wolna suma to bierze kolejny kredyt albo raty na jakieś niepotrzebne gówno. To typowa anglosaska mentalność, robią to w USA, UK, Irlandii, i w Australii też. Każe im ktoś? A potem płacz, że dom zabrali i w ogóle, jebany kapitalizm!
Mamy wolną wolę ale nie wszyscy umieją z niej korzystać.
I to jest właśnie dowód na potęgę Polski i polskiej gospodarki.
O czym ty w ogólę pierdolisz, w USA nie ma czegoś takiego jak umowa o pracę jedna, każdy sam z pracodawcą negocjuje sobie umowę jaką chce wiec możesz co dzień nawet pracować 24h 7 dni w tygodniu jak masz ochotę, dlatego USA to taka potęga, a tu regulacje chujacje unia europejska pojebana z lewakami i ich wytycznymi, europa upadnie
Z kapitalistycznego punktu widzenia nie ma nic lepszego niż obywatel zadłużony od momentu otrzymania praw wyborczych.
Biorą pożyczki na studia i dla nich to normalne. Potem spłacają to 20 lat. Potem jak spłacą biorą kredyt na dom/mieszkanie na kolejne 20-25 lat. Jak spłacą kredyt to akurat czas na emeryture a na emeryturze zachoruj i kolejne długi medyczne.
Niewolnik od urodzenia do śmierci.
Przypomniało mi się jak X lat temu coś oglądałem jakiś dokument o USA i ich służbie zdrowia itp itd. W kazdym razie jakaś babka ok 80 lat chora ciężko a ubezpieczyciel nie chce jej wypłacić więc musi sama płacić i ma długi medyczne od chuja... i ta stara babka pierdoli, że całe szczęście, że jest wspaniały system odwrotnej hipoteki to ona sprzeda dom bankowi aby pozbyć się długów medycznych a jak umrze to dom zabierze bank i to super opcja dla takich osób...
Niepojęte jak można w takiej sytuacji bronić tak pokurwionego sysytemu.
Zapominacie (mówię tu też do OdbytuBiskupa), że u podstaw życia na kredyt dla wielu osób są wysokie koszty życia, a za to odpowiada nikt inny jak rząd i jego polityka. Nie ważne czy mamy kapitalizm, socjalizm, komunizm czy inny twór - jeśli rząd chce ruchać obywateli to będzie to robił. Bank centralny napędza inflację, rząd podnosi podatki i rozpierdala pieniądze na rozbuchaną biurokracje i nikomu niepotrzebne inwestycje, wprowadza idiotyczne opłaty od wszystkiego - od deszczu, od słońca, od smrodu i życia. Prawdopodobnie robi to bo nie ma tam nikogo z głową na karku kto potrafi rozwiązywać problemy bogacącego się społeczeństwa inaczej niż przez jego zubożenie. Gdyby celowo nie podwyższali kosztów życia to dzisiaj połowa ludzi byłaby rentierami. Żyli by z tego co odziedziczyli po rodzicach. To już nawet nie problem dla gospodarki, że ludzie nie pracują na PKB i podatki, ale przede wszystkim problem w tym, że mieli by za dużo czasu aby myśleć nad problemami pierwszego świata - które zwykle sprowadzają się do ułomnego rządu.
Z kapitalistycznego punktu widzenia nie ma nic lepszego niż obywatel zadłużony od momentu otrzymania praw wyborczych.
Biorą pożyczki na studia i dla nich to normalne. Potem spłacają to 20 lat. Potem jak spłacą biorą kredyt na dom/mieszkanie na kolejne 20-25 lat. Jak spłacą kredyt to akurat czas na emeryture a na emeryturze zachoruj i kolejne długi medyczne.
Niewolnik od urodzenia do śmierci.
Przypomniało mi się jak X lat temu coś oglądałem jakiś dokument o USA i ich służbie zdrowia itp itd. W kazdym razie jakaś babka ok 80 lat chora ciężko a ubezpieczyciel nie chce jej wypłacić więc musi sama płacić i ma długi medyczne od chuja... i ta stara babka pierdoli, że całe szczęście, że jest wspaniały system odwrotnej hipoteki to ona sprzeda dom bankowi aby pozbyć się długów medycznych a jak umrze to dom zabierze bank i to super opcja dla takich osób...
Niepojęte jak można w takiej sytuacji bronić tak pokurwionego sysytemu.
Ułesej - nowoczesna niewola.
Reagonomics rozjebało ten kraj do szczętu pod kątem dobrobytu obywatela i oddało wszystko w ręce lobbystów i korporacji.
Od lat 70 mają stagnację na stawkach mimo wzrostu inflacji i produktywności. Nie mówię już o tym, że wielkie fabryki przeniosły działalność do państw gdzie nie musiały płacić dużej ilości podatków jak Indie czy nawet Polska zostawiając zwykłego Johna z wyborem, żeby pracować w Walmarcie, do czasu oczywiście aż nie zautomatyzują tego segmentu gospodarki a on wyląduje na bruku w czasie recesji.
Neoliberalizm i thatcheryzm niszczy gospodarki.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów