______________
Jaranie się lewactwem to pedalstwo, a palikmiot i tusek to ciota i chuj!@Songo - my mieliśmy w GOPSie milion przypadków, że ludzie przychodzili i wręcz płakali że nie mają gdzie mieszkać, że syf, malaria, grzyb na scianach, wilgoć, trzypokoleniowa rodzina w jednym nieogrzewanym pokoju etc a jak przyszło co do czego to odrzucali mieszkanie socjalne bo "za daleko będe miał do roboty" (formalnie: bezrobotny pobierający zasiłek) albo "nie ma darmowej cyfry i netu". 3/4 ludzi odwiedzających nasz GOPS to właśnie byly takie cwaniaczki, do ludzi NAPRAWDĘ biednych trzeba było iść w teren bo oni wstydzili się przyjść "na żebry" i woleliby umrzeć z głodu niż prosić o rentę czy dodatek socjalny
No to jestem zaskoczony, brak słów.
1. Niesioł ma racje, bo to co za komuny było luksusem teraz jest normalką, a to co teraz jest biedotą za komuny było normalką. Po prostu wtedy ludzie cieszyli cię jak mieli w co sie ubrac i co do gara włożyć, a teraz wystarczy nie wpisywac się w pewien schemat i człowiek od razu niedożywiony.
2. Głodujące dzieci to tylko wierzchołek góry lodowej, którą tworzy nasz kochany system, otóż niestety socjal nie idzie do ludzi, którzy go naprawdę potrzebują tylko do darmozjadów i np. rodzin patologicznych, które za 800 zamiast dziecku kupic żarcie nakupują sobie wódki. Zacznijmy od prostej zasady, że pomagać należy w sposób " Nie dawaj ryby, tylko daj wędkę". Kto odrzuci ta pomoc bo się nie chce pracować, to drogą selekcji naturalnej sobie nie poradzi. Kto będzie będzie chciał egzystować, sięgnie po ta pomoc. No ale niestety ta przysłowiową wędka to praca, z która jak wiadomo jest problem w naszym kraju, a żeby było jej więcej potrzeba reform o których już tu nie będę się rozpisywał. I zgadzam się z przedmówcami, że jak kogoś na to nie stać nie zakłada rodziny wielodzietnej.
@Songo - my mieliśmy w GOPSie milion przypadków, że ludzie przychodzili i wręcz płakali że nie mają gdzie mieszkać, że syf, malaria, grzyb na scianach, wilgoć, trzypokoleniowa rodzina w jednym nieogrzewanym pokoju etc a jak przyszło co do czego to odrzucali mieszkanie socjalne bo "za daleko będe miał do roboty" (formalnie: bezrobotny pobierający zasiłek) albo "nie ma darmowej cyfry i netu". 3/4 ludzi odwiedzających nasz GOPS to właśnie byly takie cwaniaczki, do ludzi NAPRAWDĘ biednych trzeba było iść w teren bo oni wstydzili się przyjść "na żebry" i woleliby umrzeć z głodu niż prosić o rentę czy dodatek socjalny
Nawet w szkołach gdzie są różne stypendia socjalne znajdą się kombinatorzy którzy na lewy papier o niskich dochodach, dostaną kasę. Nielegalne a jednak tak jest.
Większe kurwa jaja to wakacje dla biednych. Ja do kurwy z średnio zamożnej rodziny pochodzę i chuja a nie wakacje miałem. Co najwyżej do babki na wieś jechałem na 2 tygodnie, a reszta w mieście. Dopiero jak zacząłem zarabiać to sobie zwiedziłem świat. Biedni dostaną za darmo, bogatych stać, a średni niech spierdalają?
Głupi kutas jak każdy polityk, ale tu ma racje.
Ty to już Breivik nie narzekaj, teraz to masz ciągłe wakacje i nawet internet Ci podłączyli z tego co widzę.
Zupa szczawiowa jest zajebista, a koleś mimo, że jest głupim chujem, to ma racje.''szczawiu nikt nie zjada'' hahahahhahahhaha! skurwiel! głodny? żryj szczaw!
tak, teraz siedzą na zagranicznym socjalu. nie wszyscy, ale spora część@Hadzi94
Przepraszam poniosło mnie, ale dlaczego tyle milionów Polaków wyjechało z Polski?
Bo nie chcieli być jak ty to piszesz bezrobotnymi i mieć swój honor i nie siedzieć na socjalu. Ja siebie nie wyobrażam, siedzącego w domu i pobierającego pomoc pieniężną. Ponieważ mam ręce jestem młody i chce pracować, a pracuję w Holandii bo miałem okazję wyjechać. Chciałbym siedzieć u siebie w miesicie z rodzinną, przyjaciółmi z znajomymi. Ale nie ma pracy w mieście jak jest to za śmieszne pieniądze a weź tu kredyt i do osranej śmierci go spłacaj lub wynajmij coś. To jedyna na co będziesz miał to na te wynajęte mieszkanie , opłaty, jedzenie i może 100 zł zostanie na cały miesiąc i co za to kupisz ? Dlatego większąść ludzi w takiej sytuacji chleje lub ćpa bo nie mają co robić nawet nie stać ich na wakacje, to się relaksują przy używkach. w Urzędach i u Polityków milionowe premie sobie rozdają !
______________
Moarrrr!!!Jestem za ustawowym dokarmianiem dzieci ale nie w tym systemie.
Niesiołowski w sumie dobrze gada większość z tych "niedożywionych" zapierdala na coli i chipsach.
Gdyby pajacyk podał takie dane byłbym skory w nie uwierzyć.
Teraz z innej beczki:
Raport fundacji Mieciu twierdzi że w Polsce nie ma dzieci głodnych. Która fundacja ma racje i skąd ma dane do raportu?
Bo twoja mama pilnuje tych dzieci i może być pewna, że nie jadły obiadu... Poza tym, nawet gdyby tak było to je rozumiem. Korzystałem z takiego systemu pomocy i było to organizowane w poniżający sposób, tak, że każdy wiedział jakie dziecko z tego korzysta. Za moich czasów z biednych dzieciaków czasem żartowano. Dziś pewnie mają z 10 razy gorzej i nie dziwię się, że wolą chodzić głodne i kupić jakieś czipsy na pokaz niż, żeby koledzy się dowiedzieli, że są biedne i ich poniżali.
Nie polemizuj ze mną na ten temat. Ja to przeżyłem i wiem jak myśli dzieciak, który chce ukryć swoją biedę, żeby nie stać się pośmiewiskiem. Liczę, że to przemyślisz i spojrzysz na takie sytuacje z innej perspektywy. Ta pozorna pomoc jest często stygmatyzacją, której biedne dzieci wolałyby nie mieć w ogóle i chodzić głodne.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów