______________
Brzydzę się cyklem epickim. Nie lubię wędrowaćGościńcem przemierzanym stopami mnogiej rzeszy...
______________
Brzydzę się cyklem epickim. Nie lubię wędrować______________
Raz dwa Freddy już cie ma ,trzy cztery zaraz w drzwi uderzy, pięć sześć krzyż ze sobą nieś ,siedem osiem myśl o swoim losie , dziewięć dziesięć nie dla Ciebie sen ...Jak elegancko otwierać drogiego musującego jabola z winogron nauczy Was pan z telewizji
W tym edukacyjnym wątku napiszę dla ćwoków:
jabol to jabol, wino musujące to wino musujące a szampan to szampan.
______________
Brzydzę się cyklem epickim. Nie lubię wędrowaćGówno prawda. Jeśli "szampan" (wino musujące) nie był wstrząśnięty i jest choć trochę schłodzone, to otwiera się je trzymając butelkę pod kątem 45 stopni od pionu. Wtedy "lustro" płynu ma największą powierzchnię i bąbelki nie "stłoczą" się w wąskiej szyjce, co doprowadza do wybicia płynu. Inaczej mówiąc, bąbelków będzie zawsze tyle samo, ale zdążę się wydostać z wina nie powodując wytrysku.
Natomiast na wstrząśnięte lub ciepłe wino nie ma sposobu - zawsze tryśnie, bo bąbelków będzie po prostu zbyt wiele na raz.