Wiadomo... referenda to tylko gierka.
Budyń coś pierdzieli o inicjatywie 6 milionów Polaków - a jakieś dane, fakty... przecież to liczba z sufitu.
Sześciolatki... znam całkiem sporo rodziców 6 latków i jakoś nie słyszę ich sprzeciwów co do tego, że ich dzieci do szkoły chodzą... a same dzieci... zadowolone ze szkoły, a obecnie końca wakacji nie mogą się doczekać. Zabieranie dzieciństwa? Tak kurwa... lepiej usadzić dziecko przed telewizorem czy kompem na 6 godzin, to na pewno rozwija dziecko.
Jebane PiSowczyki grają tymi lasami państwowymi, a swoimi głosami przeciw (pod koniec 2014) nie dopuścili do zmian w konstytucji (projektu PSL popieranego przez PO) które miały właśnie chronić lasy przed zmianami własnościowymi. Zakłamane PiSowskie mordy...
Wiek emerytalny... temat rzeka. Czemu wmawia mi ktoś, że nie da się pracować dłużej niż do 60 roku życia (pomijając niektóre zawody)? Może jeden z drugim ruszy dupę po zakładach pracy, po urzędach i sprawdzi ilu emerytów wciąż pracuje i może pracować całkiem sprawnie. Wolałbym pytanie czy przypadkiem nie jest za tym, żeby "w budżetówce" nie można było zatrudniać emerytów... albo emerytura, albo budżetówka - zakaz pobierania podwójnych świadczeń od państwa!!! Chce emeryt pracować... proszę... u prywaciarza, własna firma...
Tak więc pytania z dupy... dla idiotów... równie dobrze, mogliby zadać pytanie czy chcesz wygrać w totolotka.
Kolejna sprawa... pytania tylko PiSowczyków... przecież nie tylko Szydłowa składała propozycję pytania i wcale nie chodzi o PO (PO nie proponowało swoich pytań), bo i Korwin i Lewica proponowała pytania... czyli jednak Budyń to PiSowski prezydent.