197
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
47 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 11:38
1:1 chociaż misia to szkoda 
"Misia" - kolejny kurwa, co się naoogladal kreskówek i w
tym świecie bajki sobie zyje
To nie misio, tylko niedźwiedź. Pierdolne zagrożenie
dla każdego człowieka. Jedyne do czego się nadaje to do
odstrzału. Zwykly chwast do wyrwania. Co zresztą się
dzieje w każdym zakątku świata, gdzie przyszło zyc
człowiekowi z dzika natura. Od Alaski, po syberie
Absolutnie wszędzie, niedźwiedź jest zabijany, dla
bezpieczeństwa lokalnej społeczności
Zresztą podobnie jest z pumami czy jaguarami
Lewaki są mogą pierdolic o zwierzątkach, misiach i naturze
Lewackie myślenie, to jedno, a realne życie to drugie
tym świecie bajki sobie zyje
To nie misio, tylko niedźwiedź. Pierdolne zagrożenie
dla każdego człowieka. Jedyne do czego się nadaje to do
odstrzału. Zwykly chwast do wyrwania. Co zresztą się
dzieje w każdym zakątku świata, gdzie przyszło zyc
człowiekowi z dzika natura. Od Alaski, po syberie
Absolutnie wszędzie, niedźwiedź jest zabijany, dla
bezpieczeństwa lokalnej społeczności
Zresztą podobnie jest z pumami czy jaguarami
Lewaki są mogą pierdolic o zwierzątkach, misiach i naturze
Lewackie myślenie, to jedno, a realne życie to drugie
Driver19cm napisał/a:
"Misia" - kolejny kurwa, co się naoogladal kreskówek ...
Kreskówki są zajebiaszcze ...
A Ty masz małego
Driver19cm napisał/a:
"Misia" - kolejny kurwa, co się naoogladal kreskówek i w
tym świecie bajki sobie zyje
To nie misio, tylko niedźwiedź. Pierdolne zagrożenie
dla każdego człowieka. Jedyne do czego się nadaje to do
odstrzału. Zwykly chwast do wyrwania. Co zresztą się
dzieje w każdym zakątku świata, gdzie przyszło zyc
człowiekowi z dzika natura. Od Alaski, po syberie
Absolutnie wszędzie, niedźwiedź jest zabijany, dla
bezpieczeństwa lokalnej społeczności
Zresztą podobnie jest z pumami czy jaguarami
Lewaki są mogą pierdolic o zwierzątkach, misiach i naturze
Lewackie myślenie, to jedno, a realne życie to drugie
Ruski kacap to nie człowiek. To zwierzę
Może niedźwiedź był u siebie? To terytorialne bestie... W latach 90 to można było śmiało biegać po lasach i łąkach gdyż rolnictwo i leśnictwo pracowało by dzikie zwierzęta trzymały się z dala stref zamieszkałych przez człowieka. Obecnie jebana dzicz - dziki, niedźwiedzie, żmije, sarny - co raz częściej zaglądają na tereny zamieszkałe przez ludzi. O ile jebie mnie sarenka to pozostałe wymienione powinny być poddane odstrzałowi i eksterminacji.
Driver19cm napisał/a:
"Misia" - kolejny kurwa, co się naoogladal kreskówek i w
tym świecie bajki sobie zyje
To nie misio, tylko niedźwiedź. Pierdolne zagrożenie
dla każdego człowieka. Jedyne do czego się nadaje to do
odstrzału. Zwykly chwast do wyrwania. Co zresztą się
dzieje w każdym zakątku świata, gdzie przyszło zyc
człowiekowi z dzika natura. Od Alaski, po syberie
Absolutnie wszędzie, niedźwiedź jest zabijany, dla
bezpieczeństwa lokalnej społeczności
Zresztą podobnie jest z pumami czy jaguarami
Lewaki są mogą pierdolic o zwierzątkach, misiach i naturze
Lewackie myślenie, to jedno, a realne życie to drugie
Slyszales o czyms takim jak ekosystem amebo i jak wazna role spelnia kazdy z organizmow w nim zyjacym? Nie jestem lewakiem ale wolalbym zredukowac populacje takich daunow jak ty niz niedzwiedzii....na 100% planeta bylaby lepszym i ciekawszym miejscem.
No więc tak.
Szanowni użytkownicy niniejszego portalu przedstawili powyżej dwie tezy na temat podejścia do dzikiej fauny stanowiącej zagrożenie dla człowieka w terenie przezeń zamieszkałym.
Jako homo sapiens (proszę homofobów o niedyskryminowanie mnie z powodu powyższego coming outu), który narażony bywa na agresję ze strony dzików, żmij oraz (okazjonalnie) łosi, zdecydowanie bardziej skłaniam się ku wzmiankowanej przez sz.p. Drivera19cm tezie o eksterminacji różnorodnej zwierzyny.
Ograniczenie jej liczebności zdecydowanie ułatwi życie wszelkiej maści psychopatom, zboczeńcom i innym odpadom społecznym jak np ja życie. Przecież jeśli mnie, rodowitego mieszkańca największej wiochy naszego kraju atakowało wyżej wzmiankowanej bydło w roku bieżącym, bo o dawnych latach nie wspomnę... To jak musi być w mniej zurbanizowanych regionach?
Z drugiej strony sz.p. Maniecky bardzo celnie zwrócił uwagę na zależności panujące w ekosystemie. I on również ma rację, choć chuj mu za to w dupę. Bez zachowania tych zależności chujnia dzieje się straszna i dojmująca. Np odjebanie dużych ilości dzików (było o tym głośno w mediach), których notabene serdecznie nienawidzę w postaci nieprzetworzonej, spowodowało znaczący wzrost liczebności kleszczy. Dlaczego? Dziki wpierdalają myszy, które są nosicielami kleszczy. Dwa lata wystarczyły, żeby kleszczy zrobiło się... Zauważalnie sporo. Poprzednie naście lat łażenia po chaszczach to zero kleszczy. A od upierdolenia dzików już kilka przyniosłem do domu. Znaczy kleszczy, nie dzików.
A skutki ingerencji w przyrodę zapewne są bardziej złożone i wieku nie widzę.
Reasumując.
Odjebanie misiów i innych kurwiów może być chujowym pomysłem i lepiej spytać kogoś kompetentnego o skutki.
Szanowni użytkownicy niniejszego portalu przedstawili powyżej dwie tezy na temat podejścia do dzikiej fauny stanowiącej zagrożenie dla człowieka w terenie przezeń zamieszkałym.
Jako homo sapiens (proszę homofobów o niedyskryminowanie mnie z powodu powyższego coming outu), który narażony bywa na agresję ze strony dzików, żmij oraz (okazjonalnie) łosi, zdecydowanie bardziej skłaniam się ku wzmiankowanej przez sz.p. Drivera19cm tezie o eksterminacji różnorodnej zwierzyny.
Ograniczenie jej liczebności zdecydowanie ułatwi życie wszelkiej maści psychopatom, zboczeńcom i innym odpadom społecznym jak np ja życie. Przecież jeśli mnie, rodowitego mieszkańca największej wiochy naszego kraju atakowało wyżej wzmiankowanej bydło w roku bieżącym, bo o dawnych latach nie wspomnę... To jak musi być w mniej zurbanizowanych regionach?
Z drugiej strony sz.p. Maniecky bardzo celnie zwrócił uwagę na zależności panujące w ekosystemie. I on również ma rację, choć chuj mu za to w dupę. Bez zachowania tych zależności chujnia dzieje się straszna i dojmująca. Np odjebanie dużych ilości dzików (było o tym głośno w mediach), których notabene serdecznie nienawidzę w postaci nieprzetworzonej, spowodowało znaczący wzrost liczebności kleszczy. Dlaczego? Dziki wpierdalają myszy, które są nosicielami kleszczy. Dwa lata wystarczyły, żeby kleszczy zrobiło się... Zauważalnie sporo. Poprzednie naście lat łażenia po chaszczach to zero kleszczy. A od upierdolenia dzików już kilka przyniosłem do domu. Znaczy kleszczy, nie dzików.
A skutki ingerencji w przyrodę zapewne są bardziej złożone i wieku nie widzę.
Reasumując.
Odjebanie misiów i innych kurwiów może być chujowym pomysłem i lepiej spytać kogoś kompetentnego o skutki.
onuca chyba chciał być jak DiCaprio
Driver19cm napisał/a:
"Misia" - kolejny kurwa, co się naoogladal kreskówek i w
tym świecie bajki sobie zyje
To nie misio, tylko niedźwiedź. Pierdolne zagrożenie
dla każdego człowieka. Jedyne do czego się nadaje to do
odstrzału. Zwykly chwast do wyrwania. Co zresztą się
dzieje w każdym zakątku świata, gdzie przyszło zyc
człowiekowi z dzika natura. Od Alaski, po syberie
Absolutnie wszędzie, niedźwiedź jest zabijany, dla
bezpieczeństwa lokalnej społeczności
Zresztą podobnie jest z pumami czy jaguarami
Lewaki są mogą pierdolic o zwierzątkach, misiach i naturze
Lewackie myślenie, to jedno, a realne życie to drugie
No w wiedzminie też taką teorie mieli, że potwory te przyszły po koniugniuncji światów i trzeba to zajebać. Widać, żeś oczytany. Poklaski downie...
DiCaprio tym razem zginął. Taka byłaby realistyczna wersja Zjawy wg mojej reżyserii i scenariusza.
Bardziej żal mi niedźwiedzia niż starego głupiego chuja