Sanepid - chyba najmniej warta instytucja w tym kraju. Przy kontroli tylko czekają żeby dostać w łapę i szukają następnego frajera, jak wszystko jest ok to znajdą sobie jakiś przepis o którym sami nawet nie wiedzieli i dajesz w łape albo zawijaj interes. Znajomy już taką wojnę z nimi przegrał. Chociaż w sumie można powiedzieć że on to tylko płotka w biznesie, a sanepid zajmuje się poważniejszymi sprawami rzetelnie. I tak:
a) dostali pieniądze na zbadanie dopalaczy - chuja zbadali
b) po 10 (?) latach ktoś zauważył że to sól drogowa nie spożywcza. Skąd sanepid mógł to wiedzieć? Przecież to takie podobne...
c) 4 letnie mięso w sklepie obok. Po pisemnej skardze sygnowanej nazwiskiem - 0 zmian.
up@
*4 letnie mleko, nie mięso