18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12
31-letni kierowca zaparkował na MOP-ie przy autostradzie A4 pod Gliwicami. Wysiadł i poszedł napić się alkoholu. Później nie potrafił znaleźć swojego auta. Zrozpaczony, że auto z cennym ładunkiem zniknęło, popełnił samobójstwo. Tymczasem tir stał po drugiej stronie drogi.

gliwice.wyborcza.pl napisał/a:

O sprawie jako pierwsze poinformowały "Nowiny Gliwickie. 28 maja przy autostradzie A4 w Miejscu Obsługi Pasażera w Kozłowie pod Gliwicami zaparkowała ciężarówka. Kierowca planował przerwę w pracy, tunelem pod trasą przeszedł na drugą stronę do zajazdu, gdzie pił alkohol.

Gdy mężczyzna wrócił na miejsce postoju okazało się, że tir zniknął. Przerażony kierowca poprosił o pomoc jednego z pracowników MOP, który zadzwonił na policję. - Mężczyzna opisał, gdzie stał skradziony tir. Kierowca wpadł w panikę. Mówił, że przewozi materiały budowlane za ponad 2 mln zł. Funkcjonariusze od razu pojechali na miejsce - mówi Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji.

Ciało w toalecie na stacji benzynowej

Niedługo później na policję zadzwonił kolejny z pracowników tego samego MOP-u. Tym razem poinformował, że w jednej z toalet na tamtejszej stacji benzynowej znaleziono wisielca. Okazało się, że to 31-letni kierowca tira.

W tym samym czasie policjanci, którzy zajmowali się skradzioną ciężarówką, znaleźli ją po drugiej stronie autostrady. W tirze leżały dokumenty 31-latka. Natychmiast skontaktowano się z jego szefem, który powiedział, że pracownik jechał z ładunkiem blach z Francji na Mazowsze. Właściciel firmy poinformował, że towar był wart sporo mniej niż oszacował to kierowca.

- Wiele wskazuje za tym, że doszło do makabrycznej pomyłki. 31-latek wracając musiał pomylić drogi. Wpadł w panikę i targnął się na swoje życie - przyznaje Słomski.

Paweł Sikora, szef Prokuratury Rejonowej Gliwice-Zachód, przekonuje jednak, że pod uwagę brane są też inne scenariusze zdarzenia. - Dysponujemy już wynikami sekcji zwłok. Wiemy, że mężczyzna był pod znacznym wpływem alkoholu - mówi prokurator.

31-latek był mieszkańcem małej miejscowości w województwie łódzkim.



Zgłoś
Avatar
janlew 2016-06-14, 15:14 23
A co on się tak wystraszył? U Pudziana robił czy jak...
Zgłoś
Avatar
doopa 2016-06-14, 15:14
dobry jest, polać mu
Zgłoś
Avatar
Sol 2016-06-14, 15:15 9
No co? Myślał, że będzie wisiał dużo pieniędzy...
Zgłoś
Avatar
darex99 2016-06-14, 15:21 122
Jakoś strasznie mi się przykro zrobiło po przeczytaniu tego tekstu...szkoda chłopa, straszne jest to, że masa Polaków musi robić gówniane roboty za stawki mniejsze jak dostają nieroby na zasiłkach np. w Niemczech. Straszne jest także, że nieraz firmy zrzucają straty, koszty na szarego Kowalskiego. Podam Wam przykład stacji benzynowych (najbardziej znana w Polsce), 10 lat temu pracowała tam moja znajoma - kierownik w regulaminie zawarł punkt, że jeżeli jest kradzież paliwa, to koszta pokrywają pracownicy na zmianie - ja się kurwa pytam, jak Kobiety, które stoją za kasą, mają zapobiec kradzieży paliwa 50 metrów dalej...takich przykładów jest masa...
Zgłoś
Avatar
AtomicFeelings 2016-06-14, 15:50 5
Trzeba bylo sie uczyc a nie kamieniami w szke rzucac to byscie nie musieli pracowac na stacjach benzynowych i placic za kogos
Zgłoś
Avatar
donkapusta 2016-06-14, 18:02 1
Ale to co zostawił list pożegnalny? Dobrze, że się nie okazało, że nie jest kierowcą i nigdy nie jeździł tirem.
Zgłoś
Avatar
Olcikk 2016-06-14, 19:53 8
Lepiej, że zginął sam, niż po drodze, prowadząc pijanym, miałby spowodować wypadek. Więc piwko dla tego Pana, bo jego przeznaczenie niekoniecznie się zmieniło, a ocalił życie innym!
Zgłoś
Avatar
solltys 2016-06-14, 19:56
Treść komentarza został ukryta - użytkownik otrzymał ostrzeżenie za ten wpis.
Avatar
fiszer 2016-06-14, 20:04 8
@darex99 Fakt. Np. kończysz ciężkie, 6 letnie studia medyczne, odbywasz roczny staż, a potem jako lekarz ratujesz ludziom życie i zdrowie za 13zł/h netto. A. zapomniałbym. Z pensji musisz jeszcze opłacić obowiązkowe kursy i podręczniki, które niejednokrotnie kosztują ponad 1000-2000zł.
Zgłoś
Avatar
zairland 2016-06-14, 20:12 9
fiszer napisał/a:

@darex99 Fakt. Np. kończysz ciężkie, 6 letnie studia medyczne, odbywasz roczny staż, a potem jako lekarz ratujesz ludziom życie i zdrowie za 13zł/h netto. A. zapomniałbym. Z pensji musisz jeszcze opłacić obowiązkowe kursy i podręczniki, które niejednokrotnie kosztują ponad 1000-2000zł.



A potem diagnozujesz że pacjent ma chorobę wirusową, albo zwyczajny ból głowy, ale najlepiej przypisać antybiotyk i wpierdolscorbin .
Zgłoś
Avatar
pseudonim 2016-06-14, 20:35 6
@fiszer myślisz, że jak zaczynasz w informatyce to lepiej jest? Jest więcej możliwości, ale z perspektywy czasu taki dentysta, chirurg plastyczny, alergolog itd. to jebie całą gawiedź komputerową, do której niestety też się zaliczam. Idąc dalej - lepiej jest znać tudzież mieć w rodzinie dobrego lekarza, gdyż ten zapewne zna innych dobrych lekarzy. Teraz każdy w rodzinie ma informatyka, pseudo bądź nie, ale ma. Takie prawa rynku. Laseczki uczą się Pythona i czegoś tam jeszcze, ale skrzynki pocztowej ogarnąć już nie ma instrukcji. Podziwiam pasjonatów, zajawkowiczów tak samo jak lekarzy, ale nie tych co googlują przy mnie co mi może dolegać. Jak to wszystko się zaczynało kręcić, to ludziom trzeba było tłumaczyć, co to jest wyszukiwarka. Parę lat temu krążyła anegdota wśród maturzystów, że za parę lat będą dwie armie w Polsce: lekarzy i ekonomistów i się wzajemnie powybijają. Co z tego mamy dziś? Tylko tyle, że każdy z nas za parę lat będzie się bał pójść do lekarza.. Chłopa szkoda, strasznie się musiał bać.
Zgłoś
Avatar
Uechtacz 2016-06-14, 20:41 6
solltys napisał/a:

@Olcikk Ty głupia suko, kierowca miał przerwę (12h może więcej) i spokojnie mógł się napić piwa.



Piwem to pewnie tylko przepijał. Dam sobie torbę uciąć, że najebał się w trzy dupy.
Zgłoś
Avatar
Nutzz 2016-06-14, 21:00 3
Myślę, że to zależy od tego co potrafisz, ile potrafisz i jak potrafisz się sprzedać/zaprezentować, jak bardzo przebojowy jesteś. Jestem grafikiem, nie skończyłem nigdy żadnej szkoły graficznej, studiowałem zupełnie inny kierunek, była to jedynie moja pasja. A już w pierwszej pracy moje wynagrodzenie było w zupełności zadowalające. Podobnie mój dobry znajomy, mechatronik z wykształcenia, zaczynał pracę jako programista z podobną płacą i jeszcze dogodniejszymi warunkami.

Jeszcze w kwestii pracy i kwalifikacji. Nie jestem w stanie policzyć ilu spotkałem ludzi którzy potrafili robić jedynie jedną rzecz w zakresie swojej specjalizacji. Dla przykładu, w siostrzanej firmie pracuje dziewczyna która perfekcyjnie ogarnia tworzenie wszelkiego rodzaju plakatów i infografik z gotowych materiałów. Ale już z czymkolwiek innym nie jest sobie w stanie poradzić. Każ jej wyprodukować choćby prostą ikonkę - połamie palce. Podobnie rzecz się ma z ludźmi od wizualizacji 3D - często jest to 3Ds max i nic poza tym, ew. trochę photoshopa. W międzyczasie ja ogarniam w stopniu przynajmniej dobrym wszystko prócz animacji 3D. Rastry, wektory, renderowanie 3D, skład tekstu i DTP. Stąd różnica w płacy i łatwość w znalezieniu zatrudnienia.

Podobnie z programowaniem - jeśli znasz biegle kilka języków, etc. to nie ma opcji żebyś nie znalazł pracy za godziwą płacę już na starcie. No chyba że jesteś kompletnym introwertykiem i boisz się ludzi.

Co i tak nie zmienia faktu, że wymienieni wcześniej dentyści jebią to co ja w miesiąc przez tydzień. Żeby osiągnąć ten poziom musiałbym mieć własne studio graficzne, a nie pracować na stałe dla kogoś.

PS: to oczywiście nie dotyczy turbospecjalistów. Ci zawsze dostają najwięcej.
Zgłoś
Avatar
mk61 2016-06-14, 21:02
28 maja to sobota, więc weekend uskuteczniał. A niektórzy potrafią się zabawić na weekendzie. Pić trzeba umieć.

Musiał mieć coś z garem, a koledzy, co z nim grzali, pewnie jeszcze się z niego nabijali i sami nie wiedzieli, z którego auta on przyszedł. Złota zasada mądrych kierowców - patrz z kim pijesz.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie