Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Mam nadzieję, że kiedyś będzie legalne strzelanie do komunistów. Świat stawałby się piękniejszy, z każdym zabitym komuchem.
Akowcy stracili ważność przysięgi po tym, jak upadło państwo któremu składali przysięgę. Stali się wtedy rebeliantami walczącymi z obcym państwem na jego terenie.
Żołnierz to żołnierz kurwa! A nie rebeliant! Być żołnierzem to walczyć w obronie państwa któremu się służy. Tzw. żołnierze wyklęci nie służyli już żadnemu(!) państwu. Ich akcji nie można nazwać operacjami wojskowymi tylko burdami i zamieszkami. Żołnierz po upadku państwa składa honorowo broń. Bo komu by służył swoją agresją, zabijaniem, wprowadzaniem chaosu?
Czy wy kurwa wierzycie w to, że pozostali przy życiu akowcy przejęli by władzę? Przywrócili II RP ??? Oni sami musieli mieć pojęcie, że tak by nie było. Nie służyli nikomu = walczyli dla samego siebie. Nie dla Polaków, swojego narodu. Polakom dali tylko chaos, zamieszki i wzmożoną aktywność UB, które czując się zagrożone tylko zwiększało swoją brutalność. NIKT tymi wyklętymi nie kierował, to była samowola żeby tylko zabić jak najwięcej ubeków zanim oni ich położą. CZY TO JEST KURWA WOJSKO ??? CZY TAK POSTĘPUJĄ ŻOŁNIERZE ???
Senyszyn nie lubię, ale niestety ma rację...
Niestety, ale trzeba mieć trochę obiektywizmu i wiedzy na temat funkcjonowania wojska, plus kwestii honoru i przysięgi. Akowcy działali na zlecenie państwa polskiego które miało swój rząd w Londynie. Rząd rozwiązano po wojnie. To, że robiliśmy cyrk z wybieraniem "prezydenta na uchodźstwie" w towarzystwie wzajemnej adoracji nie obchodziło już nikogo i nikogo obchodzić nie powinno. Nie można uznawać dwóch rządów tego samego państwa. Reszta świata miała łeb na karku, bo nikt nie chciał przykładać ręki ani nogi do tej politycznej schizofrenii i kabaretu.
Akowcy stracili ważność przysięgi po tym, jak upadło państwo któremu składali przysięgę. Stali się wtedy rebeliantami walczącymi z obcym państwem na jego terenie.
Żołnierz to żołnierz kurwa! A nie rebeliant! Być żołnierzem to walczyć w obronie państwa któremu się służy. Tzw. żołnierze wyklęci nie służyli już żadnemu(!) państwu. Ich akcji nie można nazwać operacjami wojskowymi tylko burdami i zamieszkami. Żołnierz po upadku państwa składa honorowo broń. Bo komu by służył swoją agresją, zabijaniem, wprowadzaniem chaosu?
Czy wy kurwa wierzycie w to, że pozostali przy życiu akowcy przejęli by władzę? Przywrócili II RP ??? Oni sami musieli mieć pojęcie, że tak by nie było. Nie służyli nikomu = walczyli dla samego siebie. Nie dla Polaków, swojego narodu. Polakom dali tylko chaos, zamieszki i wzmożoną aktywność UB, które czując się zagrożone tylko zwiększało swoją brutalność. NIKT tymi wyklętymi nie kierował, to była samowola żeby tylko zabić jak najwięcej ubeków zanim oni ich położą. CZY TO JEST KURWA WOJSKO ??? CZY TAK POSTĘPUJĄ ŻOŁNIERZE ???
Senyszyn nie lubię, ale niestety ma rację...
Po prostu brak mi słów, ale musze zapytać o jedno:
Czy w takim razie negujesz sens wszystkich powstań?
Sugerujesz, że powinniśmy tkwić dalej w zaborach? A Europa pod okupacją Niemiecką? Nie rozumiem tu podejścia: AK dobrzy, Żołnierze wyklęci źli. I tak i ta grupa walczyła z okupacją swojego państwa.
AK to też była pełna samowolka, też popełnili wiele brodni, też potęgowali agresję u okupanta (przypomnij sobie Warszawę po upadku Powstania). Ale oni mieli chociaż tą odwagę aby stanąć do walki ze stanem rzeczy który zastali, a mogli przecież kolaborować łamiąc przysięgę którą złożyli.
Chciałbym jeszcze przypomnieć, że w żadnej przysiędze nie ma zapisu "będę walczył o Ojczyznę póki będzie istniała".
Tak więc podsumowując ŻW zasługują na taki sam szacunek jak AKowcy, kośczuszkowcy i cała reszta. To oni będą ideałem żołnierza, który dotrzymuje przysięgi nawet gdy sprawa jst stracona.
Kurde, a miałem się nie rozpisywać
Czerwona książeczka przypadkiem Ciebie nie obowiązuje?
"Rebelianci walczący z obcym państwem na jego terenie" - taki tekst spokojnie w latach 1939-45 mógł wypowiedzieć sam Adolf o polskich partyzantach.
A co do Żołnierzy Wyklętych - Cześć i chwała bohaterom...
Niestety ale Machol ma trochę racji, działania tych żołnierzy PO wojnie były zwykłymi aktami, dziś popularnie nazywanego, "terroru", działali oni PRZECIW państwu na jego własnym terenie, chuj że teren ten nie był do końca tego państwa, tylko został im złożony w "hołdzie " za pomoc w walce ze wspólnym wrogiem. Powiedz coś inaczej to od razu lewak, no kurwa !
Po prostu brak mi słów, ale muszę zapytać o jedno:
Czy w takim razie negujesz sens wszystkich powstań?
Powstania były W TRAKCIE wojny, wtedy wojna TRWAŁA, walka tych żołnierzy to głownie czasu powojenne.
A teraz bonusik: KAŻDE inne państwo na świecie robiłoby to samo co ruskie z takimi ludźmi, wiec przestańcie pierdolić jacy to oni byli zajebiści itp. bo KAŻDE państwo na świecie nie pierdoli się z rebeliantami, terrorystami itp. tylko ich łapie/łby upierdala.
@upup
Niestety ale Machol ma trochę racji, działania tych żołnierzy PO wojnie były zwykłymi aktami, dziś popularnie nazywanego, "terroru", działali oni PRZECIW państwu na jego własnym terenie, chuj że teren ten nie był do końca tego państwa, tylko został im złożony w "hołdzie " za pomoc w walce ze wspólnym wrogiem. Powiedz coś inaczej to od razu lewak, no kurwa !
Powstania były W TRAKCIE wojny, wtedy wojna TRWAŁA, walka tych żołnierzy to głownie czasu powojenne.
A teraz bonusik: KAŻDE inne państwo na świecie robiłoby to samo co ruskie z takimi ludźmi, wiec przestańcie pierdolić jacy to oni byli zajebiści itp. bo KAŻDE państwo na świecie nie pierdoli się z rebeliantami, terrorystami itp. tylko ich łapie/łby upierdala.
Powstanie listopadowe odbyło się podczas wojny? A Wielkopolskie? Ba, nawet Warszawskie nie odbywało się podczas wojny (no, może inaczej - podczas wojny z Polską. Polska wtedy nie istniała).
To co mówisz jest niezgodne z definicją powstania. Powstanie dotyczy okupacji, czyli zajęcia danego terytorium, czyli de facto wcielenia danych ziem w ramy pewnego państwa.
W ten sposób Warszawa 1 sierpnia 1944 roku była miastem Niemieckim.
Linki do definicji wykorzystanych pojęć:
(niestety nie mogę wrzucać linków: sprawdź sobie "powstanie", "okupacja"
A co do bonusika:
Ja ich rozumiem, sam będąc przywódcą zwycięskiego państwa pierwsze co bym zrobił to zrównałbym stolicę danego kraju z ziemią. W ten sposób zdecentralizowałbym ruch podziemny. Zawrzałyby kłótnie o to które miasto będzie teraz stolicą państwa i powstałyby podziały wewnętrzne.
Nie zmienia to faktu, że mamy prawo do docenienia naszych bohaterów, tak jak prawo do tego mają ludzie honorujący ekstremistów arabskich.
W gruncie serca rozumiem talibów broniących swojego terytorium przed najeźdźcą, nie popieram natomiast ruchu "wysadźmy im budynek i metro"
Niestety, ale trzeba mieć trochę obiektywizmu i wiedzy na temat funkcjonowania wojska, plus kwestii honoru i przysięgi. Akowcy działali na zlecenie państwa polskiego które miało swój rząd w Londynie. Rząd rozwiązano po wojnie. To, że robiliśmy cyrk z wybieraniem "prezydenta na uchodźstwie" w towarzystwie wzajemnej adoracji nie obchodziło już nikogo i nikogo obchodzić nie powinno. Nie można uznawać dwóch rządów tego samego państwa. Reszta świata miała łeb na karku, bo nikt nie chciał przykładać ręki ani nogi do tej politycznej schizofrenii i kabaretu.
Akowcy stracili ważność przysięgi po tym, jak upadło państwo któremu składali przysięgę. Stali się wtedy rebeliantami walczącymi z obcym państwem na jego terenie.
Żołnierz to żołnierz kurwa! A nie rebeliant! Być żołnierzem to walczyć w obronie państwa któremu się służy. Tzw. żołnierze wyklęci nie służyli już żadnemu(!) państwu. Ich akcji nie można nazwać operacjami wojskowymi tylko burdami i zamieszkami. Żołnierz po upadku państwa składa honorowo broń. Bo komu by służył swoją agresją, zabijaniem, wprowadzaniem chaosu?
Czy wy kurwa wierzycie w to, że pozostali przy życiu akowcy przejęli by władzę? Przywrócili II RP ??? Oni sami musieli mieć pojęcie, że tak by nie było. Nie służyli nikomu = walczyli dla samego siebie. Nie dla Polaków, swojego narodu. Polakom dali tylko chaos, zamieszki i wzmożoną aktywność UB, które czując się zagrożone tylko zwiększało swoją brutalność. NIKT tymi wyklętymi nie kierował, to była samowola żeby tylko zabić jak najwięcej ubeków zanim oni ich położą. CZY TO JEST KURWA WOJSKO ??? CZY TAK POSTĘPUJĄ ŻOŁNIERZE ???
Senyszyn nie lubię, ale niestety ma rację...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów