Do bitwy doszło w środę przy ul. Brzezińskiej w Łodzi. Kierujący Fiatem Barchetta zajechał drogę prowadzącemu Seicento.
Ten użył klaksonu.
Z Barchetty wypadł wtedy pasażer i rzucił się w kierunku zdezorientowanego mężczyzny. Pięściami wybijał szyby auta. W czasie napaści miał powiedzieć, że klakson wystraszył jego syna, który prowadził samochód.
Zanim na miejsce przyjechała policja, napastnik odjechał.
Ten użył klaksonu.
Z Barchetty wypadł wtedy pasażer i rzucił się w kierunku zdezorientowanego mężczyzny. Pięściami wybijał szyby auta. W czasie napaści miał powiedzieć, że klakson wystraszył jego syna, który prowadził samochód.
Zanim na miejsce przyjechała policja, napastnik odjechał.