Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie ma podatków od bycia grubą świnią, za to od bycia palaczem są i to horrendalnie wysokie. Trudno zatem polemizować z tym, że żarcie cheeseburgerów jest społecznie bardziej szkodliwe od palenia. Za paleniem murem stoi 15mld PLN rocznie w budżecie z samej akcyzy i znikoma szkodliwość dla osób trzecich. Tymczasem to ich leki, które muszą brać, bo żrą jak świnie po fastfoodach, są refundowane, a taka moja choroba, zwyczajnie genetyczna i absolutnie nieuleczalna, nie jest uznana za chorobę przewlekłą i nie ma pieniędzy na leczenie. W efekcie wszystkie leki są pełnopłatne i miesięczne leczenie potrafi mnie wynieść 2500zł, w przeciwnym wypadku grozi mi co najmniej oszpecenie, a w skrajnym przypadku hospitalizacja i inwalidztwo.
Szacuje się (a szacunki są wcześniejsze niż najnowsze badania dotyczące raka płuc, które znacząco by owe szacunki zmniejszyły), że rocznie z powodu biernego palenia umiera 9000 osób. Tyle, ile legalny alkohol zabija na samych drogach. Amerykanie oszacowali, że na problemy wywołane przez alkohol wydają 15% PKB. Warto pamiętać, że palących jest zaledwie 30% a abstynentów 22%, czyli statystycznie ośmiu na dziesięciu zelotów i neofitów pije alkohol, czyli oddaje się używce społecznie znacznie szkodliwszej od papierosów.
Proponuję zatem neofitom i zelotom, by w końcu zamknęli mordy, bo to właśnie na ich głupich łbach jedzie przez Europę krucjata antynikotynowa rozkręcona przez właśnie takich debili, którzy wpajają nam, że nasze zdrowie i nasze bezpieczeństwo jest ważniejsze niż nasza wolność. Wpajają nam, a ciemny lud to łyka, że lepiej jest zakazać ustawowo palenia w knajpach niż pozwolić obywatelom samodzielnie wybrać, czy pójdą do restauracji czy knajpy dla palaczy czy niepalących. To właśnie zeloci, w każdej maści i odmianie, są największym zagrożeniem dla naszej wolności, bo w imię obrony swoich, z reguły bzdurnych ideałów, są gotowi ponieść dowolne konsekwencje wliczając w to całkowitą utratę wolności.
A palacze... palacze niech sobie palą, ich sprawa. Jeśli będą chcieli, to rzucą. Jeśli nie będą chcieli, to nie rzucą. A co do tej ich "szkodliwości", to idąc wieczorem przez miasto widząc palacza nie boję się i nie biorę kluczy do łapy... widząc pijanego już tak. Według statystyk ponad połowa gwałtów i ponad 80% morderstw w USA jest popełnianych pod wpływem alkoholu. Dzisiaj to wy, pijaki, stanowicie większość, ale kto wie, może następna krucjata będzie antyalkoholowa? Może następną rzeczą, która zostanie zakazana w pubach to będzie piwo? Pomyślcie, jak się dzisiaj czują palacze i weźcie pod uwagę, że za pięć lat to wy możecie się tak czuć.
Pozdrawiam,
Niepalący i niepijący
"jestem świetny w łóżku bo dużo trenuję w samotności"
Chyba bladego pojęcia nie masz o czymś takim jak UZALEŻNIENIE zasłaniając się amerykańskimi naukowcami i ich procentami. Mi te procenty są nie potrzebne, bo widziałem jak mój dziadek, sąsiad i ciotka umierają na raka i niby też przepalili całe życie - no, ale przecież mnie to nie może spotkać.
Każdy ma swój rozum, ja już wybrałem i tylko piszę o ile zmieniło się moje życie,
a czy ktoś rzuci czy nie to szczerze mówiąc mam to w dupie i nie pierdol tu o leczeniu czegokolwiek bo tu jest Polska nie Ameryka.
No tak, nie palisz i nie pijesz czyli równie dobrze można powiedzieć
"jestem świetny w łóżku bo dużo trenuję w samotności"
Chyba bladego pojęcia nie masz o czymś takim jak UZALEŻNIENIE zasłaniając się amerykańskimi naukowcami i ich procentami. Mi te procenty są nie potrzebne, bo widziałem jak mój dziadek, sąsiad i ciotka umierają na raka i niby też przepalili całe życie - no, ale przecież mnie to nie może spotkać.
Paliłem 15 lat po trzy paczki dziennie i kochałem to. Piłem przez dziesięć lat i to też niemało. Doskonale wiem, co to jest uzależnienie i jak kurewsko trudno jest wyrwać się ze szponów nałogu.
Każdy ma swój rozum, ja już wybrałem i tylko piszę o ile zmieniło się moje życie,
a czy ktoś rzuci czy nie to szczerze mówiąc mam to w dupie i nie pierdol tu o leczeniu czegokolwiek bo tu jest Polska nie Ameryka.
A tu odpowiem statystyką. Budżet dopłaca do NFZ circa 10mld PLN rocznie. z Akcyzy nikotynowej wpływa 15mld PLN. Teoretycznie akcyza w całości powinna być przeznaczona na leczenie skutków palenia i zapobieganiu, a tymczasem te pieniądze zwyczajnie się kradnie. Znaczy się 1/3 z tych pieniędzy. To nie wina palaczy, że brakuje miejsc w szpitalach.
z Akcyzy nikotynowej wpływa 15mld PLN. Teoretycznie akcyza w całości powinna być przeznaczona na leczenie skutków palenia i zapobieganiu, a tymczasem te pieniądze zwyczajnie się kradnie.
Uzyskiwać pieniądze od palaczy żeby móc leczyć palaczy .. Genialne
Uzyskiwać pieniądze od palaczy żeby móc leczyć palaczy .. Genialne
Jak dla mnie logiczne. Chcą jarać i się truć? Ich sprawa, ale niech płacą za swoje leczenie...
Swoją drogą argumenty, że blokujemy kolejki i za publiczne pieniądze leczymy skutki swojej przyjemności jest niezwykle debilny. Idąc tym tokiem rozumowania każdy sportowiec powinien się leczyć prywatnie, bo przecież uprawianie sportu sprzyja kontuzjom. A takich, co lubią sporty ekstremalne, to w ogóle się nie powinno leczyć. Zaraz można walić statystykę, że przeciętny zapierdalający w downhillu gość łamie dwie kości w czasie uprawiania tego sportu. Kto zapłaci za jego leczenie? My? A taki chuj - wiedział co robi, niech kolejki mi, siedzącemu bezpiecznie przy kompie, nie blokuje. Debilizm w czystej postaci.
A nie lepiej nie uzyskiwać pieniedzy od palaczy nie sprzedajac im papierosów i w efekcie ich nie musieć leczyć bo nie było by potrzebny ? Logiczne.
Popieram teze zawarta w filmie chociaż masa w nim glupot nie mających związku z prawdą- może cel uświęci te bzdety i gimple sie zastanowią zanim zaczną udawać 'poważnych dorosłych'....
Co do palenia to w tym coś co mi się podoba, zajebiście się czuję z tym, że pale i gra muzyka.
...
Jednym zdaniem - kto pali jest debilem, bo mógłby wykorzystać te pieniądze o wiele lepiej nie niszcząc sobie jednocześnie zdrowia. Ale oczywiście palacz zawsze będzie bronił papierosów, jak każdy uzależniony czy to od papierosów czy innego narkotyku (trudniej dostępnego).
Jednym zdaniem nie obrażaj ludzi. Ja pale bo mi sie tak podoba. Ale tych co nie palą nie nazywam debilami. Poza tym taka mała sugestia: zajmij sie swoimi finansami. Jak kogoś stać i chce palić to to jest jego sprawa i tyle. Co do zdrowia to też nie Twoje zdrowie więc nie wiem o ch** Ci chodzi? Ja nie bronie papierosów bo papierosy sie same bronią... od kiedy są na rynku i ludzie je palą? Tak czy siak to indywidualna sprawa każdego, więc sobie możecie wojne fajkom wypowiadać ale prawda taka że nic to was nie powinno interesować czy ktoś sobie pali, pije, wali gruche czy też wszczykuje marihuane. Ty sobie lubisz popierdolić na ludzi a ktoś inny lubi zapalić. Równie dobrze można nazwać debilem każdego bo wszyscy zgadzają sie na to całe "eko" gówno które nic nie daje. To tylko kasa. Nie wiem co ostatnio takie popularne jest jechanie po palaczach. To są kurwa ich pieniądze, ich zdrowie i ich zapach. Zajmijcie sie sobą.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów