@Masterof - no właśnie taki dzieciak już nie wybierze sobie wiary. Żeby dokonać apostazji trzeba przejść przez szereg pochłaniających czas kroków, chociaż nierzadko okazuje się w efekcie, że ostatecznie sam zainteresowany rezygnuje w trakcie załatwiania wszystkich niezbędnych formalności lub przy samym końcu. Powód? Kolega zrezygnował, ponieważ ksiądz z parafii chrztu powiedział mu wprost, że jeżeli chłopak dokona apostazji to proboszcz odmówi ostatniego namaszczenia i pogrzebu w obrządku katolickim rodzicom zainteresowanego. Bo tak.
@rall12 - miałam ślub cywilny i normalne wesele, związku to nie ma żadnego. A bliscy powinni się cieszyć z samego ślubu, a nie z obrządku kościelnego. Dla tych, którzy byli na moim ślubie było ważne to, że wchodzimy z mężem na nową drogę, a nie to, że kościół i biała kieca.
Co do dziecka - siostrzeniec nie poszedł do komunii, bo jego rodzice są buddystami. Inne dzieciaki łaziły na próby i nudziły się przez parę godzin w kościele, odbębniając to tylko dla prezentów, a siostrzeniec w tym czasie świetnie się bawił na wycieczce objazdowej z rodzicami, a w ramach finału pojechali do niemieckiego Heide parku i miał z tego więcej radochy. Zresztą, po co takiemu dzieciakowi komunia, skoro sam piszesz, że "Ono ma w dupie, że przyjmie ciało chrystusa." Więc do czego ta cała szopka? Jak dorośnie to fakt, wybierze sobie wiarę, ale nie trzeba takiego dzieciaka nieświadomego pakować na siłę w coś, bo inni tak robią i włączać go do wspólnoty bez jego świadomości, zgody i chęci.