W połowie XIX wieku armia Imperium Brytyjskiego dostała nowe karabiny. Obowiązkowym dodatkiem do tej broni były charakterystyczne „magazynki” - były to papierowe pojemniki z prochem strzelniczym, który trzeba było wsypać do zbiornika w karabinie.
Cały problem polegał na tym, że smar, którym pokryto kartridże (miało to chronić je przed wilgocią) był niczym innym jak zwykłym smalcem. Końcówkę pojemnika należało odgryźć zębami... Problem przedstawić można w trzech punktach:
1. Dla Hindusów krowa jest zwierzęciem świętym. Z kolei muzułmanie uznają świnię za stworzenie nieczyste.
2. Smalec wyrabia się z tłuszczu krów i świń.
3. Większość zagranicznych żołnierzy służących w brytyjskiej armii to albo Hindusi albo muzułmanie.
Trudno się więc dziwić, że wtykanie sobie do ust akcesorium uświnionego smalcem nie spotkało się ze zbyt radosną reakcją ze strony służących pod brytyjska banderą wojaków. Sytuację pogorszyły kary wymierzane odmawiającym podporządkowania się żołnierzom. W następstwie smalcowej awantury doszło do prawdziwej rebelii, do której przystąpiło 80 tysięcy żołnierzy z Indii. Do nich dołączyli chłopscy powstańcy oraz muzułmanie, którzy wypowiedzieli Brytyjczykom dżihad.
Krwawe bitwy trwały przez 13 miesięcy, podczas których dochodziło do wyjątkowo okrutnych sytuacji - na przykład Brytyjczykom zdarzało się przywiązywać do dział hinduskich więźniów. Po odpaleniu pocisku nieszczęśnika można było ponoć zbierać w promieniu wielu metrów... Kiedy rebelia została ostatecznie stłumiona, władze Imperium zmieniły politykę na znacznie bardziej liberalną w stosunku do obcokrajowców. Wielu historyków upatruje się jednak w tym buncie zaczątków indyjskich ruchów niepodległościowych.
zajebane żywcem z JoeMonster
Cały problem polegał na tym, że smar, którym pokryto kartridże (miało to chronić je przed wilgocią) był niczym innym jak zwykłym smalcem. Końcówkę pojemnika należało odgryźć zębami... Problem przedstawić można w trzech punktach:
1. Dla Hindusów krowa jest zwierzęciem świętym. Z kolei muzułmanie uznają świnię za stworzenie nieczyste.
2. Smalec wyrabia się z tłuszczu krów i świń.
3. Większość zagranicznych żołnierzy służących w brytyjskiej armii to albo Hindusi albo muzułmanie.
Trudno się więc dziwić, że wtykanie sobie do ust akcesorium uświnionego smalcem nie spotkało się ze zbyt radosną reakcją ze strony służących pod brytyjska banderą wojaków. Sytuację pogorszyły kary wymierzane odmawiającym podporządkowania się żołnierzom. W następstwie smalcowej awantury doszło do prawdziwej rebelii, do której przystąpiło 80 tysięcy żołnierzy z Indii. Do nich dołączyli chłopscy powstańcy oraz muzułmanie, którzy wypowiedzieli Brytyjczykom dżihad.
Krwawe bitwy trwały przez 13 miesięcy, podczas których dochodziło do wyjątkowo okrutnych sytuacji - na przykład Brytyjczykom zdarzało się przywiązywać do dział hinduskich więźniów. Po odpaleniu pocisku nieszczęśnika można było ponoć zbierać w promieniu wielu metrów... Kiedy rebelia została ostatecznie stłumiona, władze Imperium zmieniły politykę na znacznie bardziej liberalną w stosunku do obcokrajowców. Wielu historyków upatruje się jednak w tym buncie zaczątków indyjskich ruchów niepodległościowych.
zajebane żywcem z JoeMonster