Haha, jak ty pracując na zmywaku uważasz że pracujesz "dla rządu" UK bo Ci "nasz rząd" nie dał możliwości to wielkiej kariery nie wróżę.
Zmywak - to max co może z Ciebie być (parafrazując klasyka)
immikofreako - ćwoku ja mieszkałem 5 lat w UK, pracowałem na swoje utrzymanie i studiowałem tam. I nie było to teraz, tylko w latach 98-2003 kiedy były wizy i trzeba było się nagimnastykować żeby do czegoś dojść. Wiesz co? Polaków na miejscu unikałem jak ognia, bo Polak za granicą robi takie bydło że czasem wstyd się przyznać do narodowości.
Nie dziwię się pracodawcy że wymaga mówienia w jego języku ojczystym. Jak się kurwa nie podoba (a może nie umie, hahahaha) to niech się zwolni. Niewolnictwo dawno zniesiono, nikt go tam nie trzyma na siłę.
Najpierw wszyscy najeżdżają na ciapatych że przyjeżdżają, wprowadzają swoje zasady i się nie integrują a jak widać Polacy robią to samo w UK.