Drodzy Sadole. Pracuje już jakiś czas w Irlandzkiej kuchni jako kitchen porter (czyt: zmywak). W tej naszej skromnej kuchni pracuje 11 osób pochodzenia polskiego na dwudziesto osmio osobowy skład ekipy(!) czyli dość pokaźna grupa. Nie każdy zna język ang. perfect i często mówimy do siebie w ojczystym języku czy tez w trakcie pracy o czym pogadamy i oto dziś ku wielkiemu zaskoczeniu na ścianie w owej kuchni pojawiła sie oto taka informacja.
Pytanie brzmi. Co to k***a ma byc?! Czy tak wgl można zrobic? Po prostu nam zakazać rozmawiać w ojczystym języku??? Sa na to jakieś paragrafy?
ps: pewnie niektórzy bd zdziwieni czemu mnie to tak boli przecież pracuje dla innego rządu nie dla polskiego. Ale niestety ten polski RZAD nie daje szansy młodemu człowiekowi takiemu jak ja (22l) na dobry start. Tu w tyd. zarabiam tyle co polowa polaków w mies.
Pytanie brzmi. Co to k***a ma byc?! Czy tak wgl można zrobic? Po prostu nam zakazać rozmawiać w ojczystym języku??? Sa na to jakieś paragrafy?
ps: pewnie niektórzy bd zdziwieni czemu mnie to tak boli przecież pracuje dla innego rządu nie dla polskiego. Ale niestety ten polski RZAD nie daje szansy młodemu człowiekowi takiemu jak ja (22l) na dobry start. Tu w tyd. zarabiam tyle co polowa polaków w mies.