utwór w tle: sofa - hardkor i disko
utwór w tle: sofa - hardkor i disko
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
w gruncie rzeczy nasze wkurweienie rozbija sie raczej o dojenie nas. Przez ostatnie 20 lat nie widać jakoś ogromnych zmian,poza rosnacymi oraz nowymi podatkami i akcyzami. jedyne co widze,to ze sie prywatne,zagraniczne firmy u nas kształtują,bo jest kogo wykorzystać. Jak to jest,że na zachodzie zyją w dostatku,a u nas przez 30 lat zastój?! dlaczego to do nas ludzie nie starają sie o wizy,tylko do jakiegoś usa?! gdzie jest kurwa przyczyna? CZego nam brakuje?
a tak na serio to sama racja niby dlaczego Kenedy został zastrzelony, Leper, Petlicki i cała reszta zamach w smoleńsku, możecie się śmiać, ale nie ma z czego
pamiętaj "Problem pozostawiony sam sobie urośnie i stanie się jeszcze większym problemem"
Żeby to zmienić trzeba dojść do władzy i rozerwać kółko,
pytanie tylko czy znajdzie się ktoś na tyle silny by nie porzucić ideałów w krytycznym momencie.
Jestem już nie tyle wkurwiony co zmęczony, zmęczony moją bezsilnością.
Nie chcę czuć się bezsilny, chcę coś kurwa zmienić ale sam nie dam rady choć kurwa naprawdę chcę.
Pomóżcie mi stworzyć grupę pod nazwą "Szara Husaria" i skupić w jednej organizacji, w jednym miejscu ludzi którym zależy.
@merh
pamiętaj "Problem pozostawiony sam sobie urośnie i stanie się jeszcze większym problemem"
Żeby to zmienić trzeba dojść do władzy i rozerwać kółko,
pytanie tylko czy znajdzie się ktoś na tyle silny by nie porzucić ideałów w krytycznym momencie.
Tak i ten ktos dowie sie co i jak i ze swiadomoscia, ze moze popelnic samobojstwo i tak bedzie robil co musi. Tak mysle... ehh..
Tak i ten ktos dowie sie co i jak i ze swiadomoscia, ze moze popelnic samobojstwo i tak bedzie robil co musi. Tak mysle... ehh..
zbierajac w okół siebie odpowiednią grupę ludzi o różnych wpływach nie musiało by się tak skończyć, myślę że organizując stowarzyszenie które chciało by skupić u siebie ludzi chcących coś zmienić i nie opierałoby się na darciu mord i szykanowaniu wszystkiego i wszystkich w zwykle chamski sposób to mogłoby się znaleźć parę osób ze środowisk chociażby profesorskich które chciałby wspomóc młodych ludzi w walce o lepsze jutro tu poprostu chodzi o to żeby zorganizować coś w czym udział nie jest ai nie będzie w przyszłości hańbą a raczej zaszczytem.
W ogóle to zacząłem całkiem obszernie ustosunkowywać się do twojej wypowiedzi, odpaliłem papierosa i zapatrzyłem się na ten fragment...
... i wszystko usunąłem.
W poprzednim poście wykrzykników użyłem do wyraźniejszego zaakcentowania i wyrażenia emocji , a nie żeby na Ciebie nakrzyczeć... tak, jestem ograniczony bo nie oglądam tv, słucham radia i czytam gazety a internet wykorzystuję do celów rozrywkowych i w paru linijkach w dosadny sposób wyrażam swoje ubolewanie ( to na dodatek czyni mnie chamem i gburem, tak )
Dobranoc Jelonku , nie kłóćmy się bo to niema sensu... Mi nie przegadasz, a i sądzę, że ja Tobie też nie. Tie hands
Ja też nie żyję według informacji z mediów Denerwuje mnie tylko to, że skoro mam inne podejście do zycia niż "wkurwieni" i wciągnięci w politykę, to znaczy, że jestem omamiony przez media, tuska i resztę bandy. Ciężko niektórym zrozumieć, że są też inne kierunki, nie tylko lewo lub prawo.
Zgadzam się z Tobą, że w kwestiach poglądów nie ma sensu krzyczeć i wmawiać swoje racje. Każdy ma swój rozum i tak powinno być, że szanuje się nawzajem. To jest jedna z nagłupszych ludzkich cech - potrafi wręcz zabic za inne poglądy
Pozdrawiam
______________
Emerytowany sarenSmutna jest tylko jedna rzecz. Na zachodzie, gdy idzie tatuś z synkiem i widzi piękną willę, powie mu: "patrz synu, ten człowiek osiągnął to ciężką pracą - ucz się i pracuj, a też będziesz tak żył". W Polsce powiedzą: "patrz synu, jak się jebany skurwysyn dorobił i nakradł. A mnie nawet na dobrą wódkę nie stać".
A każdy naród ma takich rządzących, na jakich sobie zasłużył. Wpierw wypadałoby zmienić naród - ot, własną mentalność. Potem krzyczeć jak to wszyscy dookoła krzywdzą, kradną i państwo rujnują (bądź co bądź też w pewnym stopniu jest prawdą, choć nie w takim jak media nadmuchują). Niby rządzący kradną - a ilu z was dla przykładu oddałoby znaleziony portfel właścicielowi? Większość by sobie wzięła, bo "nie ma kasy i mu się należy". Pamiętam akcję w knajpie, jak wparował kiedyś pewien typ i chciał opierdolić kradzioną ramoneską za 30 złotych. Odparłem że nie kupuję u złodziei, jednak bardzo szybko znalazło się kilku chętnych, którzy chwilę wcześniej rozmawiali o tym jak to ich państwo w dupę rucha (jednocześnie wywnioskowałem że uważają się za wielce prawicowych patriotów). Ironia i absurd - a historia z życia niestety. Ale jest przyzwolenie społeczne na kradzież, to ludzie kradną. Problem zaczyna się dopiero gdy ktoś ich okrada - ot, moralność Kalego.
Najbardziej jednak wkurwia mnie argument że "potrzebuję pieniędzy, bo mam x dzieci". Kurrrrwa, to trzeba było pomyśleć przed zrobieniem dzieci, czy jest się w stanie zapewnić im przyszłość, a nie potem stękać i obwiniać cały świat.
Stąd też mimo iż Pedalinek trochę zbyt ostro zaszarżował, to dam mu z czystym sumieniem browara - z racji że i tak nikt na nim suchej nitki nie zostawi, jak znam mentalność użytkowników tego forum.
PS. Jeśli jakiś gimnazjalista będzie chciał mi "otwierać oczy", to sugeruje najpierw by trochę pożył, poczytał (nie tylko kwejka i wirtualną polskę), uczył się matematyki (rozwija zdolność łączenia faktów i logicznego myślenia, z czym widzę wielu młodych krzykliwych ma problemy). I jadł dużo ryb - zawierają niezbędne składniki spożywcze i witaminy.
Trzeba było się uczyć i pracować na porządnym stanowisku. Mój ojciec zapierdalał sam od rana do wieczora, brał dyżury, chwytał się prac dodatkowych i jakoś był w stanie utrzymać 4osobową rodzinę. Ale nie, na pewno jest bandziorem, bo jak to, on mógł a ja jestem pizdą i nie mogę
Smutne.
chłopie zarabiam 6 do 8 tysiecy na miesiac i co kurwa z tego w ogóle mi się ten system nie podoba ludzie są wyzyskiwani ogłupiani zabijany jest patriotyzm i narodowość, zawsze będzie tak że lepiej wykształceni będą zajmować lepsze stanowiska pracy i zarabiać więcej, zawsze trzeba będzie pracować inaczej się nie da ale do chuja nie dajmy się zgnoić odmóżdżyć i zamienić w szarą masę łatwo sterowalnych idiotów, żyjących na skraju ubóstwa, tak wiem ja zarabiam inny też może, problem polega na tym że ludzie stopniowo zostają pozbawieni zdolności kontroli własnego życia już w szkole zabija się ich kreatywność (jest tu nawet gdzies filmik z TED) a później jest już tylko coraz gorzej, przestają wierzyć w to że coś znaczą że coś mogą, zmieniając się w biernych pesymistów, brak jest autorytetów przecież nie będzie się ich promować bo przecież ktoś mógłby pójść w ich ślady i przez przypadek rozjebać system albo mocno w nim namącić,
Co roku pisalismy opowiadania z angielskiego, za ktore ZAWSZE dostawalem jedynke. "Bo nie bedziesz mi tu pisal o krasnoludzie wypruwajacym flaki elfowi \ dzieciakach jezdzacych sobie po matkach itd nawet jesli pasuja do tematu". Powtarzam, wiedzialem co robie, mature z angielskiego napisalem jako jeden z lepszych w szkole a za opowiadanie zdobylem maksymalna liczbe punktow. Da sie? Da sie, wiec zadnego pierdolenia o zabijaniu kreatywnosci, bo to juz powoli jest wymowka dla leniwych skurwysynow, ktorzy udaja stlamszonych by usprawiedliwic swoja glupote i niewiedze.
Dla odmiany, w tym punkcie akurat się kompletnie nie zgodzę. Nie wiem w którym roku zdawałeś maturę, ale obecnie polega to na wbicie się w ogólnie przyjęty schemat. Autentyczny przypadek sprzed paru lat - dali "na próbę" do napisania maturę Wisławie Szymborskiej - temat z interpretacji jej własnych wierszy - i nie zdała, bo nie wbiła się w klucz. Tak oto szkoła rozwija kreatywność w dzisiejszych czasach. Ale to już akurat nie wina nauczycieli, a systemu.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów