lith napisał/a:
W ostatnich wyborach nie głosowałem, ale muszę przyznać, że rudy i spółka mnie pozytywnie zaskoczyli. Spodziewałem się, że będzie dużo gorzej. Że wszystko pierdolnie, a oni będą tłumaczyć się kryzysem. A tu jeżdżę nowymi drogami, zajęcia mam w nowych budynkach. Euro nam nie zabrali. W mieście masa inwestycji, znajomi łapią całkiem fajne posadki, zakładają firmy, dostają hajs z jakichś dotacji. Nikt mnie nie straszy, nie lata z podsłuchem, nie szantażuje. Jako mający w politykę wyjebane mogę się zająć swoimi sprawami i nawet państwo za mocno mi w tym nie przeszkadza. Oczywiście niektóre pomysły są totalnie popierdolone, ale póki co realnej alternatywy nie widzę (pierdolenie na sadolu o obalaniu systemu się nie liczy).
Ale kolego masz optymistyczny światopogląd
więc śpieszę Ci na ratunek:
Nowe drogi na które nałożono takie opłaty za przejazd że się w głowie nie mieści dodatkowo niektóre drogi nie zostały dokończone, a właściciele firm zbankrutowali bo Polska nie chciała im oddać pieniędzy i jeszcze nałożyli na nich jakiś podatek
. Zajęcia masz w nowych budynkach hmm szkoły prywatnej? A jeśli państwowej to uwierz że te twoje nowe budynki i tak były w planach więc to żadne uh ah... poza tym to zazwyczaj gmina, miasto wykłada pieniądze... na takie inwestycje. Euro a i owszem nam nie zabrali, ale za to dziura budżetowa powiększyła się niewiarygodnie. Masa inwestycji (patrz odp. temat szkoły) + prywatne firmy Polskie i zagraniczne.
Fajne posadki no to gratuluję, zakładają firmy no to powodzenia nie dość że obniżyli próg zarobków rocznych nie objętych koniecznością kupna kasy fiskalnej (co wiąże się z dość sporymi kosztami) z 40tys. do 20tys./rocznie, to jeszcze powiększają ZUS z 700 na 1000zł
miesięcznie. Dotacje były nawet za czasów Kaczyńskiego więc to żadna rewelacja.
Podsumowując widać że masz na politykę głęboko wyjebane bo totalnie nie masz pojęcia co się dzieję w państwie jak było wcześniej, a jak teraz wszystko radykalnie drożeje i jak bardzo obcinane są wszystkie wypłaty, pomoce, dodatki (nie mówię że tamten rząd był lepszy, ale nie było takich cięć).