torro napisał/a:
Z tobą dyskutować to jak z betonową ścianą, tyle samo przyswoi argumentów.
Normalnie jeśli człowiek ma kontrargumenty to je przedstawia a nie krzyczy że przeciwnik to beton...
torro napisał/a:
No, chociaz może ze ścianą lepiej, bo nie odwróci kota ogonem. Skoro myli ci się Marks z Engelsem (a w rzeczy samej to pewnie raczej pomyliłeś go z Hitlerem, albo z Pinochetem, czy z Torquemadą, albo innym krwawym zbirem), to może pomyliłeś też Jezusa z Mahometem, albo Brauna z Piłsudskim...
Fragment z tekstu Engelsa pt. "
The Magyar Struggle":
"
There is no country in Europe which does not have in some corner or other one or several ruined racial trash, the remnant of a former population that was suppressed and held in bondage by the nation which later became the main vehicle of historical development. These relics of a nation mercilessly trampled under foot in the course of history, as Hegel says, these residual racial trash always become fanatical standard-bearers of counter-revolution and remain so until their complete extirpation or loss of their national character, just as their whole existence in general is itself a protest against a great historical revolution.
[...]
Among all the large and small nations of Austria, only three standard-bearers of progress took an active part in history, and still retain their vitality — the Germans, the Poles and the Magyars.… All the other large and small nationalities and peoples are destined to perish before long in the revolutionary holocaust."
Niestety dla ciebie z żadnym Hitlerem go nie pomyliłem.
A z Pinochetem pojechałeś. Generał mordował tylko komunistów działających w Chile i tych którzy wcześniej brali udział w lokalnym Chilijskim terrorze.
To po Jezusie chyba pozwolisz że zignoruje bo to tylko twoje chore zarzuty by próbować mnie oczernić.
torro napisał/a:
Ech, szkoda mojego czasu...
Nie tłumacz się. przyzwyczaiłem się że wasza grupa ideologiczna zawsze spieprza z dyskusji. Po prostu wyjdź po cichu żebym nie musiał cię gnębić jeszcze bardziej.
torro napisał/a:
P.S. Jak dziennikarz może "zdradzić" ojczyznę, niech się pan Braun puknie w swój pusty, prawicowy łeb.
Ale on nigdzie nie mówił o dziennikarzach którzy swoja pracą zdradzają Polskę... On w przeciwieństwie do was jest mądrym człowiekiem i wie że to fizycznie nie jest możliwe.
torro napisał/a:
Zdradza ją wtedy jak nie powtarza głupot po Macierewiczu i Kaczyńskim i nie wierzy w zamach Smoleński, wybuchy, trotyl, hel i mgłę rozpyloną przez Ruskich, tylko potrafi myśleć samodzielnie, no i nie leży plackiem przed klerem, pewnie to miał na myśli...
Akurat ludzie na prawicy tacy jak Braun nie zniszczą lewaków w postaci Macierewicza czy Kaczyńskiego. Więc proszę nie łączyć te postacie ze sobą.
Braun w sprawie smoleńska chce tego co każdy sensowny polak, czyli sensownego wyjaśnienia katastrofy bo jak na razie każdy jeden nowy dowód którym plują albo ruscy albo Polacy zaprzecza połowie poprzednich.
a gdybyś miał okazje zadać mu pytanie o śmierć Kaczora to byś otrzymał zapewne odpowiedź że mu się należała za złamanie przysięgi strzeżenia suwerenności kraju Polskiego podpisaniem traktatu lizbońskiego.