264
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
Teuwil napisał/a:
Tak komentujecie te tatuaże, a nikt z was nie zwrócił uwagi na opis filmu i co jest głównym celem wstawienia tego filmiku.
No wreszcie...
Up-y no określcie gdzie te wasze brudnopisy znajdą pracę i w jakim asortymencie? Chyba kurwa w straszeniu dzieci 
buoba napisał/a:
Tatuaż - czyli jak zaprzepaścić szansę na dostanie normalnej pracy
Masz rację, na kasę raczej z widocznymi tatuażami nie przyjmują(w Polsce).
Ale część ludzi ma trochę wyższe ambicje i definicje normalnej pracy.
up:
tatuaż nawet widoczny(no może ten pierwszy to już nie), nie jest przeszkodą w znalezieniu pracy, poza właśnie może kasami.
A powoli to już nawet na kasach wytatuowani pracują np. w biedrze.
Ja jebe, społeczność sadistica jest zniesmaczona wytatuowanymi ludźmi. Powiedziałbym wam, na jaki popularny portal możecie się udać, ale chyba sami wiecie, gdzie wasze miejsce 
@up w Biedrze nieopodal pracuje kasjerka z wydziaranym rękawem, nawet fajna
Freedom_69 napisał/a:
jak słysze pierdolenie, że mając tatuaże się nie znajdzie normalnej pracy to aż mnie skręca z żenady. cebulactwo najwyższych lotów. (nie)pozdrawiam - wydziarany pracownik microsoftu
myha napisał/a:
Masz rację, na kasę raczej z widocznymi tatuażami nie przyjmują(w Polsce).
Ale część ludzi ma trochę wyższe ambicje i definicje normalnej pracy.
Widzę, że niektórzy mają niezły ból dupy
Może w gastronomii czy jakiś sklepach można spotkać ludzi z tatuażami, ale na pewno nie widziałem wydziaranych profesorów, dyrektorów, handlowców (nie dilerów
) czy osób piastujących jakieś reprezentacyjne stanowiska.I faktycznie, jak się wykonuje jakąś pracę, gdzie nie wynurza się ze swojej chaty, to można być pobazgranym jak dworzec główny. Ale raczej w pracy w kontakcie z ludźmi, to słaba sprawa. Chyba że nosisz burkę, wtedy żadna dziara nie zostanie zauważona
Ta pierwsza pojebana, ale od 00:20 to już dzieła sztuki! O ile tatuaż można ukryć pod ubraniem to co komu do tego? Zresztą i tak co komu do tego?
Tatuaż to są ozdoby dla marginesu społecznego. Dla podludzi. To jest niemy histeryczny krzyk błagania o okazanie zainteresowania. Ludzie, którzy są intelektualnym dnem. Uważają, że tatuaż będzie imponował innym i dzięki niemu zdobędą szacunek. Nie potrafią go zdobyć w żaden inny sposób.
Większość jest oburzona, bo nie rozumie ani nie akceptuje sztuki i różnorakich jej form. Twierdzenie, że człowiek wytatuowany przez osobę posiadającą zdolności, rusza ich zmysł estetyczny dowodzi tylko tego, że jedyne akceptowane przez nich społeczeństwo, to szara masa jednakowych ludzi, z których każdy ma to samo, nosi to samo i myśli to samo. Może pozostałość socjalizmie. W końcu w szkołach nadal przechodzimy indoktrynację, a x lat temu wyglądało to jeszcze gorzej. Przykro, że takie jednostki stanowią większość społeczeństwa.
Jak powiedział Alexis de Tocqueville: Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
A zabraniając innej osobie robić, ze swoim ciałem tego na co ma ochotę, jest przejawem ograniczania wolności. Nikt też nie zmusza do obcowania z takimi ludźmi, co za problem odwrócić głowę i wrócić do rozmyślania co robi nasz sąsiad popołudniem w swoim garażu.
Jak powiedział Alexis de Tocqueville: Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
A zabraniając innej osobie robić, ze swoim ciałem tego na co ma ochotę, jest przejawem ograniczania wolności. Nikt też nie zmusza do obcowania z takimi ludźmi, co za problem odwrócić głowę i wrócić do rozmyślania co robi nasz sąsiad popołudniem w swoim garażu.
buoba napisał/a:
Widzę, że niektórzy mają niezły ból dupy
Może w gastronomii czy jakiś sklepach można spotkać ludzi z tatuażami, ale na pewno nie widziałem wydziaranych profesorów, dyrektorów, handlowców (nie dilerów
I faktycznie, jak się wykonuje jakąś pracę, gdzie nie wynurza się ze swojej chaty, to można być pobazgranym jak dworzec główny. Ale raczej w pracy w kontakcie z ludźmi, to słaba sprawa. Chyba że nosisz burkę, wtedy żadna dziara nie zostanie zauważona
W dupie byłeś, gówno widziałeś. To jeden z wielu przykładów: pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Dragan youtube.com/watch?v=QpLdw1IC-Q0
I jeszcze to do poczytania (Wall Street Journal). wsj.com/articles/SB106201792853334000
natking napisał/a:
W dupie byłeś, gówno widziałeś. To jeden z wielu przykładów: pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Dragan youtube.com/watch?v=QpLdw1IC-Q0
I jeszcze to do poczytania (Wall Street Journal). wsj.com/articles/SB106201792853334000
Zajebisty przykład podałeś
Akurat osoba, która ma niezbyt równo pod deklem. Dlaczego? Cytuję:Cytat:
[...] Dragan jest autorem sesji fotograficznych, w których uczestniczyło wiele znanych osób, m.in.:
2007: Mads Mikkelsen (pozował z embrionem kota),
2005: David Lynch (pozował z kurą) [...]
[...] Dragan znany jest z szokujących, prowokacyjnych i kontrowersyjnych sesji fotograficznych. Wykonał m.in. serię portretów anorektycznej modelki i portret poranionego mężczyzny w koronie cierniowej (obydwie sesje z 2006 r.).
Facet nie pracuje w dziedzinie, w której się kształcił, czyli fizyce kwantowej (super, to potwierdza jedynie teorię). Przerzucił się na 'sztukę'. Współcześnie wiadomo, jaki to syf, i kto obecnie zdobywa w tej 'branży' poklask.
A artykulik śmieszny. Większość kluczowych firm trzyma się podobnej etykiety - tatuaże nie są mile widziane lub zakazane. Powód? Po prostu większość społeczeństwa niezbyt przychylnie na to patrzy. Firmy wolą nie ryzykować utraty klientów, jeśli jest taka opcja. Co niektóre firmy mogą przyjąć twoje tatuaże z poklaskiem, ale nie oszukujmy się - trzeba by mieć niezłego farta, żeby coś takiego znaleźć.
Dziękuję za uwagę.
Cytat:
Facet nie pracuje w dziedzinie, w której się kształcił, czyli fizyce kwantowej
Rozkład zajęć pracownika
A to, że ktoś może mieć hobby ciekawsze niż piłowanie Passata na ręcznym, widocznie nie mieści się w Twojej główce.
Cytat:
Facet nie pracuje w dziedzinie, w której się kształcił, czyli fizyce kwantowej (super, to potwierdza jedynie teorię). Przerzucił się na 'sztukę'. Współcześnie wiadomo, jaki to syf, i kto obecnie zdobywa w tej 'branży' poklask.
Prace Andrzeja Dragana: ( tylko dowodzi, że w dupie byłeś, gówno widziałeś, jak @natking już pisał)
