acetylosalicylowy napisał/a:
Zastanawiam się nad sensem bytu opozycji. Nie przygotowują żadnych konkretnych projektów ustaw. Jak głosują, to na pałę, byle przeciw pisowi, nieważne czego dotyczy ustawa.
W takim przypadku za co im kurwa płacimy ? Za dłubanie w nosie w sali posiedzeń, czy może za odpierdalanie szopki w kraju i na arenie międzynarodowej ?
To są zwykłe żydokomunistyczne pasożyty, które starają się tylko utrzymać własne dupsko, a sądy im nie po drodze, bo nie chcą być osądzeni za okradanie nas wszystkich. Nie mogą strawić tego że przegrali legalne demokratyczne wybory,i tylko płaczą do swoich przełożonych z Brukseli.
Wam radzę śledzić samemu poczynania sejmu, zamiast oglądać żydowskie media.
Ps. Nie jestem pisiorem
Pisiorem nie jesteś, ale za 500+ się chętnie wypniesz?
Jak podpisujesz umowę o pracę to wyrażasz zgodę na wykonanie określonej pracy za określone pieniądze, a nie na lizanie podeszwy szefowi tylko dlatego, że tak sobie zażyczył. Jak wybierasz rząd to również oddajesz im władzę, ale w ramach określonych przez konstytucję. Jeżeli ktoś łamie konstytucje to popełnia takie samo przestępstwo, jak ten przykładowy szef poniżający Cię w ramach umowy o pracę. A trójpodział władzy jest właśnie po to, żeby tego pilnować. W sytuacji, gdy Jarek ze Zbysiem mogą sobie wybierać sędziów nie masz możliwości żadnego przeciwdziałania temu, do czego będą Cię mieli ochotę zmusić.
A że protestują również idioci to inna sprawa - tacy są w każdej grupie ludzi. Przynajmniej nie tak, jak wśród pisiorów, że sami idioci.