A mnie trochę się nie chciało wierzyć, że to autentyk. Przecież w pierwszej kolejności wyszłoby to w jakości używanej polszczyzny. I teraz uwaga - nie czepiam się ortografii, jedynie wskazuję, co mnie przekonało, że świadectwo jest autentyczne.
pewnie istnieje do dziś Ci durnie - "ci z dużej, mimo że chodzi o wskazanie osób trzecich"
Oni udają, że uczą, a ty, udajesz - "ty z małej, mimo że pisze się z dużej, zwracając się bezpośrednio do pojedynczej osoby"
a potem już "wczówać" itp.
Ale ok... serio, szacun, że ogarniasz całą masę innych zasad. Przyznam tylko, że pierwszy raz widzę kropkopytajnik, kropkoprzecinek, dwuprzecinek itp.
Natomiast najważniejsze, że znalazłeś dla siebie drogę, rozwiązanie i nie jest to kradzież, chlanie czy dawanie komuś po ryju.
Mam w rodzinie kogoś, kto miał całe życie bardzo dobre świadectwa, lepsze od moich i po skończeniu szkoły siedzi w domu. Już 20 lat. A, i jeśli ktoś po ocenach wróży preferencje polityczne, to tak, głosował na PiS.
Wniosek z tego taki, że zarówno stereotypy odnośnie poglądów politycznych, jak i tego, jak kto sobie życie ułoży często budowane są na kiepskich podstawach, częściej pasujących do tego, by siebie móc postawić w lepszym świetle.
Mnie uczono, by równać do lepszych przez co podświadomie gorzej traktowałem gorszych. Ale życie to nie tylko oceny z podstawówki. Ważne jest, co zrobisz ze swoim życiem, nawet jeżeli nie od razu miałeś nastawienie powszechnie rozumiane jako właściwe. Nie każdy miał też dobry start.
Zakładając, że nie strzeliłeś kibla - żółwik dla tego samego rocznika