Nie! Jesteś zwykłym ćwokiem. Dobrej nocy.No co prawda to prawda. Bywam chamski i niemiły
______________
"it is no measure of health to be well adjusted to a profoundly sick society"Ja również nie chce - ale z tego co wiem zgodnie z oficjalnym postsoborowym nauczaniem KK za bycie ateuszem do piekiełka się nie idzie
Ale ty wiesz, że są różne religie i wyznania - i nie wszyscy słuchają się gangu pedofili z watykanu?
A tak na marginesie, to moim zdaniem coś pokręciłeś. Prawdopodobnie chodziło ci o tych ludzi, którzy nigdy nie słyszeli o Jezusku - więc nie mieli możliwości się nawrócić. Jakieś takie nowoczense pierdy.
Pierwsze słyszę zaś, że ktoś kto odrzuca Jezuska, zostanie siłą wprowadzony do raju
A co do spowiedzi i przykładu gościa który napierdala rodzinę ale się z tego spowiada - to nie spełnia jednego z warunków spowiedzi czyli mocnego postanowienia poprawy - jego spowiedź jest chuja warta wiec zgodnie z katechizmem gość idzie do przejebanego stanu eschatologicznego czyli piekła.
Dzisiaj żałował, spowiadał się, zadośćuczynił - a jutro wrócił do punktu wyjścia. Co się nie zgadza? Po prostu facet ma wadę fabryczną i co jakiś czas musi rodzinę zmaltretować. Nie wiem, czy wina boga że go chujowo zrobił, czy szatana - nie wnikam w bajki
Nie zmienia to faktu, że według ewangelii - nie ma problemu żeby wielokrotny zbrodniarz wszedł do raju (to jest wszak znak rozpoznawczy tej religii), a ktoś kto odrzuca Jezuska za to że się z kurwimi synami zadaje - pójdzie do piekła.
______________
Dzięki intronizacji Jezusa na Króla Polski znajdujemy się teraz oficjalnie pod żydowskim zarządem powierniczym.
Ale ty wiesz, że są różne religie i wyznania - i nie wszyscy słuchają się gangu pedofili z watykanu?
Odniosłem się do katolicyzmu rzymskiego - jako religii która miała największy wpływ na to w jakim kręgu kulturowym żyjemy. Generlnie wszystkie religie są spierdolone ale posoborowy kościół rzymski jest moim zdaniem mniejszym złem niż islam czy scjentologia.
A tak na marginesie, to moim zdaniem coś pokręciłeś. Prawdopodobnie chodziło ci o tych ludzi, którzy nigdy nie słyszeli o Jezusku - więc nie mieli możliwości się nawrócić. Jakieś takie nowoczense pierdy.
Pierwsze słyszę zaś, że ktoś kto odrzuca Jezuska, zostanie siłą wprowadzony do raju
Nie pokręciłem. O tym ,że jeżeli ktoś nie mógł poznać jeszuy i może trafic do raju wiem - to w dogmatach KK od dawna (od chyba początku XX wieku). Co do osoby niewierzącej która nie jest apostatą (nie wyrzekł się formalnie bozi to trafia najpierw do czyśca a potem ostatecznie do raju. Apostatę czeka piekła i chuj (jeżeli piekło jest to już mam miejsce)
Dzisiaj żałował, spowiadał się, zadośćuczynił - a jutro wrócił do punktu wyjścia. Co się nie zgadza? Po prostu facet ma wadę fabryczną i co jakiś czas musi rodzinę zmaltretować. Nie wiem, czy wina boga że go chujowo zrobił, czy szatana - nie wnikam w bajki
Nie zmienia to faktu, że według ewangelii - nie ma problemu żeby wielokrotny zbrodniarz wszedł do raju (to jest wszak znak rozpoznawczy tej religii), a ktoś kto odrzuca Jezuska za to że się z kurwimi synami zadaje - pójdzie do piekła.
Co do przykładu z wadą fabryczną - szczere postanowienie poprawy zakłada nie uskutecznianie danej czynności.
Na moje pytanie o praktykowanie ateizmu odpowiedziałeś tak:
Zakładasz konto na sadolu i śmieszkujesz z teistów
Nie uważasz że jest to zbliżone do mocherowego wpierdalania się w życie innych? A nie lepiej byłoby stwierdzić chuj niech ludzie sobie wierzą w co chcą póki nie sankcjonują tym ruchania dzieci, zabijania ludzi czy ograniczania wolności innych.
Apostatę czeka piekła i chuj (jeżeli piekło jest to już mam miejsce)
Czyli w kraju, w którym z automatu chrzci się wszystko co ma dwie nogi na drzewo nie spierdala - każdy ateista jest kandydatem do piekła.
Co do przykładu z wadą fabryczną - szczere postanowienie poprawy zakłada nie uskutecznianie danej czynności.
Chyba można popełniać wielokrotnie ten sam grzech. Trzeba tylko bardzo szczerze żałować itd.
______________
Dzięki intronizacji Jezusa na Króla Polski znajdujemy się teraz oficjalnie pod żydowskim zarządem powierniczym.
Czyli w kraju, w którym z automatu chrzci się wszystko co ma dwie nogi na drzewo nie spierdala - każdy ateista jest kandydatem do piekła.
Wychodzi na to że tak:) pod warunkiem jednakże formalnego wypisania się ze struktury kościoła
Chyba można popełniać wielokrotnie ten sam grzech. Trzeba tylko bardzo szczerze żałować itd.
Nie zauważyłeś pogrubionego słowa?
______________
Czarna krowa w kropki bordo gryzie trawę kręcąc mordą.Wychodzi na to że tak:) pod warunkiem jednakże formalnego wypisania się ze struktury kościoła
A jak formalnie wystąpię, zostanie klepnięte, ale formularz zaginie, to co?
Ja myślałem, że ważniejsze co się ma w serduszku - ale widzę że Ordnung muss sein.
Nie zauważyłeś pogrubionego słowa?
Zauważyłem. Tylko co to zmienia? On może naprawdę nie chcieć krzywdzić rodziny i bardzo żałować i bardzo chcieć to zmienić.
Co nie zmienia faktu, że może być to silniejsze od niego. Rozwieść i opuścić żonę mu zgodnie z naukami kościoła nie wolno...icoteras?
______________
Dzięki intronizacji Jezusa na Króla Polski znajdujemy się teraz oficjalnie pod żydowskim zarządem powierniczym.______________
Ludzie, którym się nie podobam powinni przyjąć jedną prostą rzecz- cyjanek potasu.Muszą po prostu przerwać dyskusję bo sami zaczynają zauważać, że ich wersja się kupy dupy nie trzyma i jeszcze parę słów więcej i sami przestaną wierzyć
______________
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***
Drodzy ateiści. Wiara w Boga polega na... wierze, a nie na wiedzy. Wiara istnieje w płaszczyźnie emocji, dlatego żądanie udowodnienia naukowo istnienia Boga jest nielogiczne. Gdyby istnienie Boga zostało udowodnione, to nikt by w Niego nie wierzył, tylko wiedziano by, że istnieje. A to ne ma nic wspólnego z wiarą.
Miłego wieczoru.
Wiara w Boga polega na... wierze, a nie na wiedzy. Wiara istnieje w płaszczyźnie emocji, dlatego żądanie udowodnienia naukowo istnienia Boga jest nielogiczne.
Podobny sens ma udowadnianie istnienia lub nieistnienia krasnoludków.
A jeżeli chodzi o emocje - to są bardzo fajne - ale same w sobie nie nakarmią was, nie ogrzeją, nie wyleczą z choroby. Nie zbudują ani elektrowni, ani mostów, ani nawet głupiego szałasu.
Dlatego tez kościoły się buduje - a nie wymadla
Nawet jak papież dostanie kulkę (jak pawlacz) to wierni nie rzucali się modlić w intencji cudownego uzdrowienia, tylko popierdalali z nim do szpitala.
______________
Dzięki intronizacji Jezusa na Króla Polski znajdujemy się teraz oficjalnie pod żydowskim zarządem powierniczym.Podobny sens ma udowadnianie istnienia lub nieistnienia krasnoludków.
Zgadza się. Ale ja się nie przypierdalam do Twojej hipotetycznej wiary w krasnoludki. Jeśli jesteś dojrzałym ateistą, a nie ateuszem z 4 klasy, który ma pałę z religii, to pozwól ludziom wierzyć w to, co chcą. Zwłaszcza, że katolicyzm uczy miłości, a nie nienawiści, jak pewna religia z orientu.
pozwól ludziom wierzyć w to, co chcą
Spoko, tak długo jak będzie to:
Moja religia nakazuje/zakazuje mi (...)
zamiast:
Moja religia nakazuje/zakazuje ci (...)
Niestety tak nie jest - zaczynając od finansowania - kończąc na regulacjach prawnych motywowanym ideologią religijną.
Obawiam się też - że chęć narzucania innym swojego światopoglądu siłą, jest zbyt kusząca. Łatwiej kogoś zmusić do czegoś aparatem państwowym niż zwyczajnie przekonać.
Tak poza tym nie przeszkadza mi, że ktoś w coś wierzy.
______________
Dzięki intronizacji Jezusa na Króla Polski znajdujemy się teraz oficjalnie pod żydowskim zarządem powierniczym.
Zgadza się. Ale ja się nie przypierdalam do Twojej hipotetycznej wiary w krasnoludki. Jeśli jesteś dojrzałym ateistą, a nie ateuszem z 4 klasy, który ma pałę z religii, to pozwól ludziom wierzyć w to, co chcą. Zwłaszcza, że katolicyzm uczy miłości, a nie nienawiści, jak pewna religia z orientu.
Ale czy ktokolwiek zabrania Ci wierzyć?
My tylko oznajmiamy fakt, że nie ma żadnego boga a wiara w takie rzeczy jest po prostu dziecinna i pozbawiona sensu.
Możesz wierzyć w co chcesz ale pod pewnymi warunkami. Twoja wiara nie może mieć wpływu na życie innych oraz nie może wpływać na świeckość państwa.
Ale wy nie potraficie tak żyć. Na każdym kurwa kroku cały czas próbujecie każdego przekonywać do istnienia boga, każdego chcecie zbawiać.
W ilu powyższych postach już się za nas modlono? Tak ciężko wam zrozumieć, że my nie chcemy aby ktoś się za nas modlił?
Dlaczego nie możecie siedzieć ze swoją religią w swoich świątyniach i modlić się w zaciszu domowym? Dlaczego pod domem maszerują mi jebane procesje napierdalające dzwonkami od bladego świtu i stado baranów mamrocze na głos magiczne zaklęcia i rzuca czary?
Dlaczego ciągle wyciągacie łapy po państwową kasę i wpierdalacie się do polityki?
Dlaczego wszędzie wieszacie krzyże i bezczelnie manifestujecie swoją przynależność religijną? Czym to się różni od ordynarnych pedałów na paradzie miłości, którzy manifestują, że są pedałami?
Powiem Ci dlaczego. Bo religia na tym polega. Wy macie w piździe boga. Wy musicie manifestować swoją religię i macie wewnętrzną potrzebę przymuszania każdego do przynależności do waszej sekty.
Wasza religia pozbawiona walki o nawracanie traci sens. Nie macie wtedy żadnego celu do realizacji.
Dopóki będzie się wpierdalać z religią w życie innych to nie będziemy tego po cichu znosić bo wasza religia wkracza w naszą wolność.
______________
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów