18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:44

#125

Siemanko Po skuterze przyszedł czas na biegówkę 125. Klimat miał być na chillu. Sprawdzajcie i oceniajcie moje poczynania
Materiał własny
Najlepszy komentarz (49 piw)
MaratHS • 2016-07-03, 16:12
Koomoodoo napisał/a:

Smród w chuj tą piedziawką możesz się pobawić tam gdzie beton jest za rogiem, czyli na śmietniku.

Nazwa tematu lepiej by pasowała do materiału gdybyś troszkę ją zmodernizował.

Tu masz poprawioną wersje 'Przesiadka na CBR 125 - Sluut'



Sabajone napisał/a:

Ze 125ccm jest taki motocykl jak z kurwy dziewica.


Pierdolicie panowie. Najważniejsza jest zajawka. Jak jest zajawka to sprzęt nie ma znaczenia.
Cytat:

Jako młody motocyklista chciałbym się pochwalić, że jako 17-latek spełniłem marzenie i pojechałem motocyklem nad morze(1311km). Tym wyjazdem chciałbym zachęcić wszystkich młodych ludzi, do spełniania swoich marzeń, bo naprawdę warto.

Sobotnie popołudnie, kombinujemy z kumplem jakby tu pojechać nad Bałtyk, jak spełnić jedno z marzeń? Pozwolenie od rodziców jest, pieniądze są, nocleg jest, maszyny są, ale nie ma pogody. Sprawdzamy motocykle, lekki spontan, ale na spontanie wszystko wychodzi. Planujemy wyjechać o 7 rano w poniedziałek. Czekam w garażu na Kamila, który przyjeżdża w deszczu i już jest cały mokry. W tym momencie motywujący SMS od Radka: "Jeźdźcie, nie patrzcie na pogodę. Powodzenia!".

Zaopatrujemy się w zrywki jednorazowe, kurtki przeciwdeszczowe i startujemy kilka minut po 8. Pogoda nie rozpieszcza, leje jak z cebra. Pierwsze tankowanie, kawa, zmiana zrywek i pociskamy dalej. Kilometry mijają i mimo takiej pogody, pod kaskiem pojawiają się uśmiechy. Przecież spełniamy marzenia! Ale w głowie kłębią się pytania: a co jeśli… ale wyrzucamy je z głowy! Na wysokości Świebodzina przestaje padać! Krótki przystanek pod Jezusem Chytrusem, parę fotek i jedziemy dalej.

Po godzinie nimbostratus po raz kolejny daje o sobie znać wyrzucając swoją zawartość prosto na nas. Przejechaliśmy już 150km w deszczu, jedziemy dalej! Wjeżdżamy do Zachodnio-Pomorskiego, przestaje padać, a naszym oczom ukazują się fajne, kręte drogi otoczone mnóstwem jezior. Kurde, to chyba raj. 20km dobrego winklowania, ale po takich opadach odpuszczamy, ale już wiemy, że Szwajcarię Połczyńską na pewno odwiedzimy jeszcze raz przy dobrej pogodzie. Ostatnie wzniecenie nimbostratusa i już ostatecznie daje nam spokój. Docieramy do celu 15 minut po 15, robiąc równo 400km. Ciepła kąpiel, kawa i ekscytacja, "Ej, zrobiliśmy to!". Reszta dnia mija przyjemnie, wspominanie trasy, planowanie następnych dni. Zmęczeni drogą kładziemy się spać. Rano budzi nas dobra pogoda, kombinezony względnie wyschły, ponad 25C, kierunek Szwajcaria Połczyńska! Z 20km trasy wybieramy jeden lewy, szybki zakręt, który dość długo katujemy od czasu do czasu relaksując się widokami jezior. Slidery prawie przytarte, można wracać. Kolejnego dnia wybiera my się już na plażę, dojeżdżamy do ostatniego wejścia na plażę, aby zrobić sobie pamiątkową fotę. Tutaj pozytywnie zaskoczyła mnie relacja wielu ludzi, którzy podchodzili, zadawali różne pytania i życzyli nam powodzenia. Wielkie dzięki im za to!

Teraz moment na chillout, plaża, morze, motocykle i dziewczyny, czego chcieć więcej? Resztę dni spędzamy na objeżdżeniu ciekawych punktów w okolicy, m.in. Muzem Oręża Polskiego w Kołobrzegu czy Borne Sulinowo. Pogoda w końcu dopisuje naszej wyprawie i każdy kolejny kilometr sprawia nam coraz więcej radości. Nadchodzi dzień powrotu, pożegnanie i startujemy przy dobrej i słonecznej pogodzie. Warunki do jazdy idealne. Po 100km pierwszy przystanek, mały głód daje o sobie znać, szybka przekąska i śmigamy dalej. Po następnych 100km zatrzymujemy się na stacji paliw. Pogoda przed nami idealna, ale gdy się obróciłem zamarłem. Będzie lało.. Szybko tankujemy i ruszamy aby dojechać przed ulewą do Zielonej Góry. Kilometr za CPN przed nami nic nie widać, nimbostratus znowu sobie przypomniał ale tym razem jeszcze mocniej. Zawracamy na stację i czekamy aż chociaż w małym stopniu przestanie padać. Po ponad 30minutach udaje nam się wrócić na drogę, chociaż kolejne 100km do Zielonej Góry nieustannie padało. Dłuższy przystanek w Zielonej, jedzenie i szybkie suszenie gratów, a za oknem wchodzi słońce. To mi się podoba! Ruszamy w słoneczku i w mgnieniu oka pokonujemy ostatnie 100km. Mijając tabliczkę "Pieńsk" euforii nie było końca!

Dwóch 17-latków pojechało nad morze, robiąc lekko ponad 1300km. Zrobiliśmy to! W tym miejscu trzeba szczególnie podziękować naszym rodzicom za wsparcie i za pozwolenie na wyjazd. To dzięki Wam spełniliśmy marzenia. (…).

Pozdrawiam, Wiktor!



youtube.com/watch?v=lWczJlXQbVA

Link do artykułu
Najlepszy komentarz (26 piw)
Recydywista • 2015-07-27, 23:43
no ale kurwa o chuj ten hejt?? jeden dupi fleki ze to 125 ze to skuter drugi ze w wieku 17 lat go nie bylo stac na motor... zawistne skurwysyny ... Gratulowac chlopakowi trzeba udanej podrozy a nie zazdroscic jak ostatni negrus.
Majówkowa Gleba
maciek213 • 2015-05-01, 20:37
tak o to rozpocząłem majówkę materiał własny
Najlepszy komentarz (64 piw)
Imm420 • 2015-05-01, 21:34
Ale ból DUPY lejecie... gość ma zajawkę, a wy mu życzycie skręcenia karku, rozumiem, portal sadystyczny, ale nie zachowujcie się jak bezuczuciowe kurwy.
Wsk
Sokole_Oko • 2014-03-22, 10:48
Oryginalna WSK 125 o przebiegu 3km wyciągnięta z wojskowego magazynu.


Gimbusy dzis wola rurki i inne pedalskie chuje muje...
A ja wolalem WSK, posiadalem identyczny sprzet kaskaderski majac jakeis 11 lat, do konca podstawowki zdazylem tyle razy silnik rozebrac i zlozyc ze do tej pory pamietam silnik na pamiec.
W garazu stoi scheda po starym MZ-ES 250/2 trophy i czeka na nowe chromy, czegos przy niej juniora naucze i nie pozwole spedalic syna bezstresowym wychowaniem.
Najlepszy komentarz (48 piw)
LOADING... • 2014-03-22, 10:52
To były czasy gdy się WSKami zapierdalało po polach/łąkach trzymając siedzenie by nie odpadło
Szacun!
stunt na cbr125
ministrant69 • 2014-01-31, 16:20
Pierwszy temat więc możecie mnie zbesztać i wyruchać, w końcu login zobowiązuje.

Niejaki BOHEN jeździ na hondzie CBR 125R i robi robote, ma wyczucie równowagi



Piękna maszyna z mocnym silnikiem. W nowym sezonie z pewnością będzie robić furorę na zlotach.
Najlepszy komentarz (27 piw)
wudun • 2014-01-19, 21:25
winthek napisał/a:

gówno nie samochód



Tyś gówno nie człowiek i nikt ci tego nie wypomina;D
Muszę się pochwalić
kuropatwa121 • 2013-04-03, 12:30
Siema sadole! Wrzucam skończony rysunek Fiata 125p który tak bardzo hejtowaliście w stanie szkicu

Nie hejtować. Oceniać! Wiem że mało sadystyczne ale nie tylko sadyzmem człowiek żyje. Trochę sztuki ^^ nie zaszkodzi. [/b]
Edit: Jakby ktoś nie dowierzał że to mój rysunek mogę sobie jebnąć z nim zdjęcie ze statywu ale mam brzydki ryj i wtedy wyląduje to na hardzie.
Najlepszy komentarz (221 piw)
D................k • 2013-04-03, 13:08
Pozwoliłem sobie wprowadzić kilka zmian.