#aktywistka

Dobrze, że panowie ochroniarze mieli zajawkę do majsterkowania.

dzieki bogu droga zostaje szybko uwolniona od głupoty...

krótka i ekologiczna interwencja...

co tutaj opisywać? spierdolenie po całej linii i tyle...

Pewnie część z Was słyszała o wczorajszym zatrzymaniu aktywistki Małgorzaty Sz. pod pseudonimem Margot która prowadzi stronę na facebooku "Stop Bzdurom" mającą na celu promowanie środowisk LGBT oraz zwalczanie homofobii (jednak gdy napiszecie na ów stronie cokolwiek, nie używając żadnych niestosownych słów, ba używając najpiękniejszych słów z języka Polskiego jednak nie niosącego w treści poparcia dla ów ruchu to Wasz komentarz zostanie z całą pewnością usunięty).

Lewicowe media rozpisują się o brutalnym wyprowadzeniu zatrzymanej bez ubrań, gdzie nie pozwolono jej założyć nawet butów, oczywiście z nagrania wynika zupełnie co innego, policja najpierw spokojnie przedstawiła zatrzymanej sytuację a gdy ta zaczęła stawiać opór została skuta w kajdanki po czym odmówiła założenia butów w efekcie czego została wyprowadzona bez nich. Oczywiście nagranie zostało przycięte tak że nie wiadomo cóż takiego wydarzyło się pomiędzy grzecznym proszeniem zatrzymanej przez policję o współpracę a zakuciem w kajdanki. Pewnie część z Was zastanawia się dlaczego zakuta wygląda jak chłopak, brzmi jak chłopak i policja kieruje się do niej zwrotami sugerującymi że jest chłopakiem, otóż Nasza Małgosia to tak na prawdę Michał który każe na siebie mówić Małgorzata.

No i najważniejsze, przyjaciele zatrzymanej twierdzą że to wynik politycznej nagonki na środowiska LGBT i zatrzymana nie zrobiła nic złego jednak filmik na którym Małgosia wraz z kilkoma innymi osobami pobiła kierowcę Fundacji PRO, zniszczyła jego pojazd a następnie ukradła tablice rejestracyjne tym samym w ciągu minuty łamiąc prawo trzykrotnie sugeruje co innego.



Poniżej również filmik do nagrania na którym zatrzymana wraz z grupką osób napadła na wspomnianego kierowcę.



Oraz zdjęcie na którym pozuje wraz ze swoją dziewczyną oraz skradzioną tablicą rejestracyjną (na zdjęciu po prawej).



PS. Celowo nie udostępniałem nazwiska zatrzymanej aby nie naruszać prywatności, jednak wszelkie materiały gdzie ów wizerunek/nazwisko występują są upublicznione przez jej środowisko.

Dodatkowo nie szukając specjalnie łatwo trafić na materiały na których zatrzymana przyznaje się do wandalizmu malując graffiti na budynkach/chodnikach popierające LGBT i nie dostrzegając w tym żadnego wandalizmu. Zresztą to tylko wierzchołek jednak nie będę się tu z tym rozpisywał bo nie chcecie sobie aż tak bardzo dziś psuć nastroju.

sapie do starego murzyna ze mu sie obalanie pomników nie podoba...

Marge Swanson, aktywistka walcząca o akceptację otyłości, która pomogła w pionierskim koncepcie "przywilejów szczupłych osób" zmarła na zawał serca w wieku 34 lat.

Może kojarzycie tą panią z filmiku:



Ta pani to taka australijska feministka co walczy ze wszystkimi o to aby akceptowali otyłość i przyklaskiwali grubasom... i pływa 2.5km dziennie (hahahah)

Pierdoliła wiele razy w różnych programach tv australijskiej, że nie ma żadnych problemów ze zdrowiem a waga nie ma żadnego związku z jakimikolwiek chorobami i problemami zdrowotnymi.

No i teraz zaczyna się robić zabawnie

(tłumaczone luźno, źródło na dole)

Marge Swanson, aktywistka walcząca o akceptację otyłości, która pomogła w pionierskim koncepcie "szczupłych przywilejów" zmarła na zawał serca.

Miała 34 lata.
Swanson zasłynęła ze stawiania tezy gdzie waga i zdrowie nie mają ze sobą nic wspólnego. Uwielbiała farbować sobie włosy, nosić okulary i umawiać się na randki z murzynami.

"Nie jestem chudo-fobem" raz powiedziała na wykładzie.
"To grube kobiety były zniewolone i represjonowane przez kapitalistów już za długo i jestem zła z tego powodu"

Swanson urodziła się jako 3cie dziecko z 5 osobowego rodzeństwa w rodzinie z klasy pracującej w zachodniej Virginii.
Była już gruba jako dziecko i w klasie maturalnej ważyła ok. 350 funtów (~160kg).
Opisywała swoje nastoletnie lata jako najtrudniejszy okres jej zycia.
"Ludzie potrafią być bardzo nietolerancyjny do innych osób" napisała.
"Moi koledzy z klasy byli osądzającymi, uprzywilejowanymi dupkami"

Na studiach Swanson znalazła akceptację wśród grupy feministek. (No a jakże by inaczej )

"Najpierw nauczyłam się kochać siebie i to pomogło mi być szczęśliwszą osobą. Potem dowiedziałam się o wyższości białej rasy i przywilejach szczupłych osób, i to mnie wkurwiło"
(ja pierdolę..... )



Po studiach Swanson się wyprowadziła do nowego mieszkania.
Miała problemy z utrzymaniem pracy na pełen etat ze względu na "uprzedzenia i dyskryminację" więc założyła bloga (no kurwa nawet nie trzeba z łóżka wychodzić).

(bla bla bla, skracamy)

Kobiety w większych ciałach są niedostatecznie reprezentowane pośród sportowców i modelek.
Opresja i dyskryminacja są jedynym logicznym wyjaśnieniem tej sytuacji.

(ja pierdolę...)

(ciach...)

Kiedy ludzie dowiadują się, że ważę 412 funtów (~187kg) z góry zakładają, że nie jestem aktywna i mam problemy zdrowotne.

Jestem właściwie jedną z najzdrowszych osób jakie kiedykolwiek poznacie. Mit, że otyłość ma jakikolwiek związek ze zdrowiem jest zupełnie absurdalny.

W 2015r u Swanson zdiagnozowano poważne problemy z sercem i woreczkiem żółciowym.

Może i mam kilka zepsutych komórek ale moje zdrowie tego nie odczuło.
Przywileje szczupłych osób mają o wiele gorszy wpływ na zdrowie niż posiadanie kilku dodatkowych krągłości

15 marca 2017r. zmarła w wieku 34 lat na zawał serca.
(oczywiście nie miało to związku z jej wagą )

źródło: culturalmarxism.net/fat-acceptance-activist-dead-from-heart-attack-at-34/