18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:34
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-07-04, 11:38
🔥 "Nietolerancyjna" Hiszpania - popularne w ostatnich 24h

#anons

Anons
a................k • 2015-06-11, 0:54
Pewna nieco doświadczona życiem rozwódka zamieściła ogłoszenie matrymonialne w gazecie: "Szukam kandydata na męża, który nie będzie bił, nie ucieknie i będzie zaspokajać mnie seksualnie. Halina, 36 lat". Przez kilka dni nic. W końcu ktoś puka do drzwi. Halina otwiera, a tam facet bez rąk i bez nóg:
-Dzień dobry, ja z tego ogłoszenia, co pani je zamieściła.
-Z ogłoszenia?
-No tak.
-Ale panie, pan nie masz rąk i nóg!
-No... Nie mam czym bić, ani jak uciec, tak jak w pani oczekuje.
-Ale co z seksem?
-A jak myślisz, czym tu kurwa zapukałem?
Wąsaty dla kaleki
jadoo • 2012-11-18, 0:35
Pewien Janusz nieźle wybrzydza...

Najlepszy komentarz (118 piw)
Magik2501 • 2012-11-18, 0:54
I co w tym takiego śmiesznego/sadystycznego? Chłop jest szczery, szuka prawdziwego uczucia i widać życie go nauczyło, że wybrzydzać nie może.
Rozumiem, gdyby miał jakąś chorobę, na przykład gdyby mu kutas z czoła wystawał, to ta wstawka pasowałaby na Sadola, ale...po prostu taki Janusz?
Rzetelna opinia
~PowerBoBass • 2012-09-25, 23:35
Przeglądając to i owo, trafiłem na taką oto recenzję jednej z warszawskich Pań na telefon. Miłego czytania, ja pękałem ze śmiechu:

Cytat:

W ramach pomiarów standardów jakościowych, wybraliśmy się z Ptakiem ponownie do Pauli. Ostatnie spotkanie było dalece ekscytujące i wartościowe duchowo.

A zatem:

Wstępna zajawka

Siedzimy z Ptakiem przy kompie i obczajamy dupy na odlotach. Ja spokojnie przeglądam foty, zakresy usług i weryfikuję ściemy. Ptak na wszystko wykłada lachę. - weź cokolwiek, aby było full serwis - judził. Kiedy oczy zaczęły mi już łzawić, a Ptakowi jaja napuchły, stwierdziłem: dobra,lecimy na pewniaka.

Kontakt audio z celem

Kręcę do Pauli Nimfomanki. Odbiera jakaś miła niunia i nawija na twardo, że ona jest Paula. Po mistrzowsku puściłem tekst między uszami bez przystanku i mówię: - daj mi Paulę, albo zadzwonię później. Sprawdzona metoda, laski pękają. Chyba, że trafię na weterankę, to wtedy ja pękam. To nie była weteranka i ustaliliśmy, że mogę wbić o 14:00, Paula już z pewnością będzie wolna, ale żebym zadzwonił pół godziny przed, z potwierdzeniem. - nigdzie nie będę dzwonił, już potwierdzam i powiedz Pauli, że odwiedzi ją ... (tu padło moje imię, bo pseudonimu artystycznego nie mam) - rzuciłem bojowo przez słuchawkę, z pełnym przekonaniem, że takiego Macho to ona pamięta.

Przygotowania i osiąganie perfekcji

Mamy dwie godziny do wymarszu. Piłowanie paznokciu rąk, bo będzie fisting. U nóg nie ruszam, żeby się lepiej zaprzeć o materac, jak Paula będzie tyłkiem napierać. Ostatnio prawie mnie wypieprzyła z łóżka jak leciałem ją od tyłu. Ptakowi zafundowałem szybkie golenie, żeby zasysanie było głębsze. Obaliłem dwa Red bulle, litr wody i herbatę, no bo będzie piss. Wbiłem się w kościołowe pantofle, koszulka wypuszczona na wierzch i ostatnia kontrola przed lustrem - wyglądasz zajebiście, jak Superman, a nawet lepiej, bo bez pedalskiej pelerynki - pochwaliło mnie lustereczko. Poczułem się młodszy o 20 lat ... no może o 10.

Dojazd do celu

Jazda na ciśnieniu poszła sprawnie, prawie jak teleportacja, nic nie pamiętam. Podczas kołowania na miejscu zaczął pozdrawiać mnie pęcherz, a miejsca nie ma. Wyczaiłem wreszcie jakąś lukę i z piskiem opon wpasowałem się na chodnik przy bazarku. Pęcherz wręcz napierdalał, a Ptak w nogawce uniemożliwiał chodzenie. Wysiadając z auta,zobaczyłem jakiegoś gestykulującego gościa w samochodzie z włączonym kierunkowskazem, wskazującego na MOJE miejsce parkingowe. Złapałem go wzrokiem i przekazałem telepatycznie: - nawet, kurwa o tym nie myśl. Ledwo trzymałem się kupy. Drobiąc jak ta gejsza, pognałem pod klatkę. Miałem 10-minutowy zapas, a ja jestem punktualny, więc trzeba było poczekać. Odpierdalałem pod blokiem takie figury, że ludzie chcieli mi wrzucać pieniądze, tylko czapki nie miałem.

Kontakt bezpośredni

Śmigam po schodach, bo w windzie bym się zeszczał. To jednak trzecie piętro (poprzednio byłem młodszy o kilka dni i szybciej mi poszło, stąd myślałem, że drugie). Już pod drzwiami ostatnie poprawki. Wciągam brzuch, rozpinam jeszcze jeden guzik u koszuli, tapiruję zarost na klacie, żeby dobrze się prezentował. Szeroki uśmiech i cisnę dzwonek. Otwiera Cel - cześć, jestem Paula - przemówiła z uśmiechem, ubrana w sukienkę ze zdjęć (znowu). Witki mi opadły, a Ptakowi jajca. Nie poznała!!! Pewnie byłem ładniejszy niż poprzednio.

Manewry

Lekko skonfudowany człapię do pokoju. Tym razem pokój na lewo, poprzednio był na prawo. W pokoju duże wyro, szklana ława i dwie skórzane pufy. Po chwili niepewności dostrzegam olśnienie na twarzy Pauli, chyba mnie poznała. Energia wróciła. Dostałem ręcznik w łapę i wypad do łazienki. Taki byłem nagrzany, że w amoku przyjebałem w komodę, stojącą w przedpokoju. Ledwo trafiłem tam i z powrotem. W korytarzu było ciemno, a zakrętów w tak małym mieszkaniu chyba z siedem, a dwa to już na pewno. Wreszcie jestem, Ptak też.Paula sprzedaje mi dwa buziaki i leci od razu do Ptaka. Co jest? Poprzednio śliniliśmy się z 5 minut. Dobra, nie będę zazdrosny. Ssanko fachowe, bez rysowania, kolejne zaskoczenie. Co prawda, do jajek to było jeszcze daleko, ale mokro i przyjemnie. Po kilku mlaśnięciach, wrzuciłem ją na łóżko i postanowiłem przygotować grunt Ptakowi. Wylizałem profesjonalnie, klęcząc pomiędzy jej udami. A swoją drogą facet musi wyglądać imponująco ze sterczącą dupą i bujającym się fiutem pomiędzy nogami. Na szczęście w tym pokoju lustra nie było. Paula, jak na profesjonalną nimfomankę przystało, głośno jęczy i się wije. W pewnym momencie wbiła palce w moje włosy. Chuj strzelił wypielęgnowaną fryzurę. W trosce o resztki wizerunku, oddałem inicjatywę Ptakowi. Machałem dupą jakieś 5 minut, ciśnienie miałem 240/180, byłem już bliski zawału. Tymczasem dziewczyna rozwinęła się lirycznie: "rżnij mnie", "pieprz mnie" i takie tam. W pewnym momencie wysyczała "uderz mnie". Kobiecie się nie odmawia. Poleciałem liściem z lewej, a Paula odrzuciła głowę w ekstazie i ... Kurwa, nie trafiłem. Bić to trzeba umieć. Ale wstyd przed koleżanką. W ramach przeprosin i rehabilitacji, pociągnąłem z prawej. Teraz było lepiej. Podniesiony na duchu, poprawiłem raz jeszcze. Byłem z siebie dumny, właśnie posiadłem nową umiejętność - bicie kobiet. Paula przysunęła twarz do mojej twarzy. W oczach miała obłęd. No, jak mi teraz jebnie w rewanżu, to mnie zabije, pomyślałem. Wycedziła jednak - mocniej! No nie, wymiękłem. Aby uniknąć masakry, przeniosłem aktywności do drugiej dziurki. Reakcja Pauli natychmiastowa, tyłek w górę, głowa w dół. Ptak jednak po moich ostatnich wyczynach, lekko oklapł. Ledwo Go upchnąłem. Paula obsługiwała się sama. Napierała tyłkiem, ja starałem się utrzymać pozycję. - Szybciej, mocniej - padły komendy. O żesz kurwa, właściwie to już tylko dupą wiatr robiłem, bo Ptak spierdolił całkowicie. Po minucie markowanego seksu, zarządziłem wymarsz do łazienki. W szczaniu to ja jestem królem. Powoli odbudowałem autorytet. Twarz, włosy,usta,lałem wszędzie. Nawet nie jęknęła. Po powrocie do pokoju, przeszedłem do wielkiego finału. Po krótkich torturach, Ptak poszedł na współpracę i łaskawie "dobiegł". Jednak ku mojej rozpaczy... Paula nie połknęła!!! Zamknęła usta i wszystko się na twarz wylało. Myślałem, że się rozpłaczę.

Byłem zjebany jak koń po wyścigach. Miałem dość, chciałem do domu, do dużego pokoju.

Podsumowanie

Ona się rżnie, a nie uprawia seks. Zaczyna się robić coraz bardziej ekstremalnie. Na spotkania z nią powinno się chodzić we trzech, bo jeden jest bez szans. Półtora roku temu taką nimfomanką nie była. Za rok będę się bał w okolicy pokazać. Cóż, standard utrzymany, ale chyba zbyt wielu spotkań z nią zaliczyć się nie da, zamęczy.

Cyferki były już wcześniej, no może francuz lepszy, bo bez zębów tym razem. Cena 250 zł/h sprawi, że więcej Szwagrów "zginie w mękach".

Nadal polecam, na liście Hardcore nr 1.

Najlepszy komentarz (23 piw)
Godelo23 • 2012-09-26, 21:25
Poleciałem liściem z lewej, a Paula odrzuciła głowę w ekstazie i ... Kurwa, nie trafiłem. Bić to trzeba umieć. Ale wstyd przed koleżanką. W ramach przeprosin i rehabilitacji, pociągnąłem z prawej. Teraz było lepiej. Podniesiony na duchu, poprawiłem raz jeszcze. Byłem z siebie dumny, właśnie posiadłem nową umiejętność - bicie kobiet. Paula przysunęła twarz do mojej twarzy. W oczach miała obłęd. No, jak mi teraz jebnie w rewanżu, to mnie zabije, pomyślałem.

Zajebiste
Casanova
Fakerę • 2011-03-27, 10:51


Kocur jakich mało ... I dobrze że ich mało
Najlepszy komentarz (23 piw)
KateVonD • 2011-03-27, 11:50
Ahh... i ta jego jedna brew...
Mam iles tam lat...
yoddha • 2010-05-07, 19:45
..i szukam dziewczyny.
I TAK jej nie znajdziesz debilu.

Najlepszy komentarz (79 piw)
racuch90 • 2010-05-07, 20:10
Niech Ginie.