I loga w nieco innej odsłonie
Jednak brakowało mi tu sadistica
Apple chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać, czasami myślę, że dla tej firmy pracuje sztab ludzi, którzy siedzą zamknięci w jednym pomieszczeniu i wypełniają tylko kolejne wnioski patentowe. Czas się pożegnać (o ile nie posiadacie urządzenia z logiem nadgryzionego jabłka) z animacjami ukazującymi przechodzenie na kolejną stronę (np. ebooka). Taki właśnie patent został przyznany Apple. Charakterystyczna animacja dająca złudzenie "przewracania" strony będzie od tej dostępna jedynie na urządzeniach giganta z Cupertino. Oczywiście konkurencja, która do tej pory korzystała z podobnego rozwiązania musi z tego zrezygnować (lub zastąpić je innym, znacząco różniącym się od tego), ale i tak można już spokojnie założyć, że sprawy sądowe o naruszenie wspomnianego patentu są tylko kwestią czasu.
Jeśli ktoś jeszcze ostatnio się zastanawiał nad pytaniem - co jeszcze można opatentować, to teraz dostał odpowiedź. Zaczynam myśleć, że Apple nie może w normalny sposób pozbyć się konkurencji i szuka alternatywnego rozwiązania tego "problemu". Mając na uwadze jak bardzo popularne są "rzeczy", na które firma otrzymuje patenty może się okazać, że taka strategia to genialny pomysł, a już z całą pewnością bardzo dochodowy.