Witajcie!
W chwili wolnej udało mi się wyczytać pewne absurdy, które powinny raczej być jakimś scenariuszem filmowym, niż czymś, co mogłoby mieć rację bytu w dzisiejszej Europie.
Sprawa nr 1:
Rząd Australii sprowadza dzieci bojowników ISIS.
W skrócie:
Rząd Australii planuje przyjęcie na powrót co najmniej 70 dzieci bojowników ISIS (Australijczyków, którzy wyjechali walczyć dla ISIS i albo zabrali tam swoje dzieci, albo naruchali nowe). Rząd udzieli im wsparcia doradczego, przydzieli zapomogę społeczną i da obywatelstwo.
Minister sprawiedliwości Michael Keenan powiedział, że sprawa każdego dziecka będzie rozpatrywana osobno przez państwo, a stany będą współpracować w celu zapewnienia im dostępu do edukacji.
Rząd zaoferuje im anonimowość, aby mogli się zdystansować od reżimu.
Zgodnie z prawem wszyscy, którzy urodzili się za granicą i mają co najmniej jednego australijskiego rodzica, mogą ubiegać się o obywatelstwo - co może się odnosić właśnie do 70 powracających dzieci.
Dzieci martwych bojowników ISIS mogą wrócić do Australii i zostać przesiedlone wraz z zapomogą państwową, co oburza Australijczyków, którzy twierdzą, że jest to niebezpieczny ruch.
Obecnie wiadomo, że 110 Australijczyków wciąż żyje w Syrii i Iraku, walcząc dla ISIS. Co najmniej 65 osób straciło życie walcząc u boku tej grupy.
Sprawa nr 2:
Raczej nie powinna ta sprawa nikogo zdziwić. Przenosimy się na niemieckie podwórko, a tam...
Niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas De Maizière proponuje wprowadzenie w Niemczech muzułmańskich świąt państwowych. "Jestem gotowy dyskutować nad tym, czy możemy wprowadzić muzułmańskie święto.", powiedział we wtorek De Maizière, starszy członek obecnego gabinetu (CDU) Merkel.
Minister Maizière następnie wycofał się z propozycji z ogólnokrajowych świąt muzułmańskich, ale poparł ideę islamskich świąt w regionach z silną obecnością muzułmanów.
Przecież są regiony w Niemczech, gdzie obchodzi się święto katolickie Wszystkich Świętych i są regiony gdzie go nie ma, powiedział minister. "Dlaczego nie można rozważać wprowadzenia święta muzułmańskiego w miejscach, gdzie jest wielu muzułmanów?"
Rdzenni Niemcy i chrześcijanie są już mniejszością w wielu miejskich przedszkolach i szkołach. Federalny Urząd Statystyczny w 2015 roku stwierdził, że ponad 33 procent dzieci uczęszczających do szkół w Niemczech ma "obce korzenie".
Jeśli polityka otwartych drzwi Merkel będzie kontynuowana to Niemcy wkrótce wprowadzą wiele muzułmańskich świąt oraz wiele innych rozwiązań