W skrócie
Właściciel firmy transportowej LUKMAZ - AGMAZ nie płaci wcale lub częściowo swoim kazachskim oraz uzbeckim kierowcom. W piątek 07.04.2023 roku ponad 60 ciężarówek zjechało na parkingi i stanęło w ramach strajku. Właściciel firmy transportowej zwrócił się o pomoc do "detektywa" Krzysztofa Rutkowskiego, skrzyknęli zbrojną grupę paramilitarną i pojechali w prawie 20 osób w tym wozem opancerzonym na parking pod Darmstad na występy gościnne. Co ciekawe Janusz biznesu z firmy transportowej też tam pojechał. W kominiarkach, kamizelkach kuloodpornych zaczęli zmuszać kierowców do opuszczenia ciężarówek. Na szczęście na ten cyrk obwoźny został szybko udaremniony przez niemiecką policję. Czyli jeden przekrętas poszedł do innego przerętasa zmusić strajkujących kierowców do tego, by ruszyli w trasę. Kierowcy stoją, bo nie mają płacone. Więc skrzyknijmy uzbrojoną, paramilitarną bandę i pojedźmy na terytorium obcego państwa robić gnój i "poprosić" kierowców, by łaskawie ruszyli zestawy, bo dziad z dziadtransu traci frachty i pieniądze . Rutkosiu oczywiście zrobił to na pewno w ramach wolontariatu. Na wypłaty nie mam, ale na opłacenie kilkunastu chłopa z "firmy detektywistycznej" już mam.
Bardziej oficjalne informacje
Desperacki strajk kierowców ciężarówek w strefie serwisowej na autostradzie A5 w pobliżu Darmstadt w Hesji. Niemiecka policja musiała interweniować i pospieszyć z pomocą strajkującym kierowcom!
Od kilku dni około 50 kierowców ciężarówek strajkuje w strefie serwisowej A5 w Gräfenhausen-West, ponieważ ich pracodawca — polska firma spedycyjna — nie płaci kierowcom lub płaci tylko częściowo. Lokalne związki zawodowe kierowców i mieszkańcy wspomagają strajkujących przywożąc im np. żywność.
W piątek około godz. 11 sytuacja uległa eskalacji — w strefie serwisowej pojawił się oddział patrolowy agencji Krzysztofa Rutkowskiego. Według informacji "Bilda" kilka pojazdów na polskich tablicach rejestracyjnych — w tym pojazd opancerzony — wjechało gwałtownie na teren parkingu. Z samochodów wysypali się mężczyźni, w większości ubrani na czarno, w kamizelkach ochronnych. Podobno próbowali wtargnąć do zaparkowanych ciężarówek strajkujących.
Rzeczniczka policji Kartin Pipping potwierdza ten przebieg wydarzeń, mówiąc "Bildowi": — Udało nam się w porę zapobiec poważnej konfrontacji pod groźbą użycia gazu pieprzowego i pałek oraz oddzielić od siebie obie grupy.
Niemieccy policjanci zatrzymują jednego z ludzi Rutkowskiego
W sumie 16 osób — w tym polski spedytor — zostało aresztowanych m.in. za poważne naruszenie spokoju, próbę niebezpiecznego uszkodzenia ciała, groźby i wymuszanie. Śledztwo jest w toku.
Źródło: wiadomosci.onet.pl/swiat/rutkowski-patrol-zatrzymany-w-niemczech/mp3vnj9
Naczelny klaun z cyrku obwoźnego "Patrol Rutkowski"
Biedaczek, którego stać na Lambo i usługi Rutkowskiego, ale nie stać na wypłaty dla pracowników
Zdjęcia
Właściciel firmy transportowej LUKMAZ - AGMAZ nie płaci wcale lub częściowo swoim kazachskim oraz uzbeckim kierowcom. W piątek 07.04.2023 roku ponad 60 ciężarówek zjechało na parkingi i stanęło w ramach strajku. Właściciel firmy transportowej zwrócił się o pomoc do "detektywa" Krzysztofa Rutkowskiego, skrzyknęli zbrojną grupę paramilitarną i pojechali w prawie 20 osób w tym wozem opancerzonym na parking pod Darmstad na występy gościnne. Co ciekawe Janusz biznesu z firmy transportowej też tam pojechał. W kominiarkach, kamizelkach kuloodpornych zaczęli zmuszać kierowców do opuszczenia ciężarówek. Na szczęście na ten cyrk obwoźny został szybko udaremniony przez niemiecką policję. Czyli jeden przekrętas poszedł do innego przerętasa zmusić strajkujących kierowców do tego, by ruszyli w trasę. Kierowcy stoją, bo nie mają płacone. Więc skrzyknijmy uzbrojoną, paramilitarną bandę i pojedźmy na terytorium obcego państwa robić gnój i "poprosić" kierowców, by łaskawie ruszyli zestawy, bo dziad z dziadtransu traci frachty i pieniądze . Rutkosiu oczywiście zrobił to na pewno w ramach wolontariatu. Na wypłaty nie mam, ale na opłacenie kilkunastu chłopa z "firmy detektywistycznej" już mam.
Bardziej oficjalne informacje
Desperacki strajk kierowców ciężarówek w strefie serwisowej na autostradzie A5 w pobliżu Darmstadt w Hesji. Niemiecka policja musiała interweniować i pospieszyć z pomocą strajkującym kierowcom!
Od kilku dni około 50 kierowców ciężarówek strajkuje w strefie serwisowej A5 w Gräfenhausen-West, ponieważ ich pracodawca — polska firma spedycyjna — nie płaci kierowcom lub płaci tylko częściowo. Lokalne związki zawodowe kierowców i mieszkańcy wspomagają strajkujących przywożąc im np. żywność.
W piątek około godz. 11 sytuacja uległa eskalacji — w strefie serwisowej pojawił się oddział patrolowy agencji Krzysztofa Rutkowskiego. Według informacji "Bilda" kilka pojazdów na polskich tablicach rejestracyjnych — w tym pojazd opancerzony — wjechało gwałtownie na teren parkingu. Z samochodów wysypali się mężczyźni, w większości ubrani na czarno, w kamizelkach ochronnych. Podobno próbowali wtargnąć do zaparkowanych ciężarówek strajkujących.
Rzeczniczka policji Kartin Pipping potwierdza ten przebieg wydarzeń, mówiąc "Bildowi": — Udało nam się w porę zapobiec poważnej konfrontacji pod groźbą użycia gazu pieprzowego i pałek oraz oddzielić od siebie obie grupy.
Niemieccy policjanci zatrzymują jednego z ludzi Rutkowskiego
W sumie 16 osób — w tym polski spedytor — zostało aresztowanych m.in. za poważne naruszenie spokoju, próbę niebezpiecznego uszkodzenia ciała, groźby i wymuszanie. Śledztwo jest w toku.
Źródło: wiadomosci.onet.pl/swiat/rutkowski-patrol-zatrzymany-w-niemczech/mp3vnj9
Naczelny klaun z cyrku obwoźnego "Patrol Rutkowski"
Biedaczek, którego stać na Lambo i usługi Rutkowskiego, ale nie stać na wypłaty dla pracowników
Zdjęcia
Tyle że to wyszłoby na Polaków czy innych zachodnich Europejczyków, bo u nas ludzie żyją w cieplarnianych warunkach, a ci kierowcy to Ukraińcy, Uzbecy i Gruzini, którzy z przemocą stykali się pewnie całe życie. Nie przewidział tego Krzysiu...