18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (2) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:50
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 16:26
🔥 Szop lubiący adrenalinę. - teraz popularne

#czarni

W związku z tym, że planowane jest za ok. 10 lat wysłać pierwszych ludzi na Marsa, naszła mnie taka myśl:
Jak to jest, że Biali ludzie potrafią zorganizować samowystarczalne miejsce do zamieszkania na nieprzyjaznej planecie, oddalonej o 50-100 mln km, podczas gdy czarni w miarę przyjaznych warunkach (Afryka), mając cały glob (w porównaniu do Marsa) na wyciągnięcie ręki wciąż nie mają wody i jedzenia?
Hmm... interesujące
Najlepszy komentarz (43 piw)
cts • 2013-09-29, 12:44
Zakładając rasowo-światopoglądowo-religijno-seksualnoorientacyjne parytety, tak jak wskazał Smutas doszedłem jakiś czas temu do wniosku, że bez swoistego "Wielkiego Brata" w postaci zaawansowanego technologicznie systemu strażniczego ci "wybrańcy" się w parę tygodni, miesięcy pozarzynają. Przecież nie do pomyślenia byłoby, że na tej kolonii zapanuje inny ustrój niż jedyny, cudowny i słuszny, mianowicie demokracja. Do tego dojdą choroby, ciąża, awarie systemu przetwarzania wody/powietrza/żywności itp. Zaprawdę powiadam wam. Będziemy świadkami wielkiej farsy.

PS: Od razu odbijam piłeczkę osobom, które uważają, że czarnuchy nie rozwijały się w żaden sposób z powodu środowiska, w jakim dane im było/ jest żyć. Otóż jest to wierutna bzdura. Cywilizacje prekolumbijskie żyły w identycznych warunkach, lecz nie przeszkodziło im to rozwinąć zaawansowanego rolnictwa na bazie irygacji, astronomii, sieci dróg, budownictwa z kamienia a niekiedy granitu (tak, granitu!). Wszystko to bez wynalezienia koła.
Cała prawda o czarnych
kokoliko • 2013-09-16, 3:06


Jak w temacie. Oglądać do końca.
Najlepszy komentarz (62 piw)
DFM • 2013-09-16, 4:10
kokoliko napisał/a:



Jak w temacie. Oglądać do końca.



Nie będziesz mi kurwa życia układał
Witam. Przed chwilą dostałem niesamowitego bólu dupy z powodu poniższego obrazka. Znalazłem go gdzieś na facebook'u i pomyślałem że wam się spodoba. Śmierdzi od niego lewactwem na 100 km. Ostatnie zdanie na obrazku poprostu niszczy wszystko o co walczą ludzie z iq powyżej buta. Oto on:



post ma na celu niszczenie środowisk homoseksualnych
Najlepszy komentarz (130 piw)
hgh • 2013-08-26, 22:38


Kurde, to miało być:
i.sadistic.pl/pics/a025609aec17.jpg ;-f nie wiem why nie poszło.
oferta skierowania jedynie do

Najlepszy komentarz (76 piw)
zsakuł • 2013-08-16, 11:53
Są fajne dupy, bijatyka, policyjny pościg, żarcik z czarnych... Czego chcieć więcej? Piwo za szczytny cel
Witam i przedstawiam kolejną porcję opowieści z planety małp. Tym razem próbuję pokazać wam, jak rodzi się niechęć do czarnych.



Cytat:

Był rok 1997. Ekipa budowlańców była w pewnym magazynie. Majster popełnił matkę wszystkich błędów - zatrudnił czarnucha do pracy na wysokościach. Było tam już kilka szympansów, ale tylko ten jeden musiał się gdziekolwiek wspinać. Zasada była taka, że przed poruszaniem się, należy zahaczyć się o linkę bezpieczeństwa, i dopiero wtedy można iść. Był to zbyt trudny koncept dla Jamala. Odpiął się, zaczął poruszać, poślizgnął i złapał linkę gołymi rękoma. Ten czarnuch wisi teraz kilkanaście metrów nad ziemią i wyje w niebogłosy. Inni robotnicy zbierają się, żeby go ściągnąć, ale to zajmuje trochę czasu (plus nie byli oni w WIELKIM pośpiechu).Wszyscy krzyczą, aby czarnuch wpiął się z powrotem na linkę. Odpowiedz negroida? Więcej krzyku.
Jamal odbywa swoją ostatnią podróż, krzycząc jak mała suka przez całą drogę, i ląduje na czubku głowy. Ten jebany arbuz rozjebał się na 2 równe części, cały mózg i oczy wypadły mu z czaszki! Tego dnia, nikt się z tego nie śmiał, ale wkrótce, jeśli był jakiś czarnuch którego budowlańcy chcieli się pozbyć, dawali go do pracy na wysokościach i natychmiast się zwalniał. Te czarnuchy boją się wysokości jak wody, przez całą budowę nawet jeden nie zbliżył się do miejsca upadku Jamala. Cośtam o śmierci będącej w tym miejscu. Lol!.



Cytat:

Na moim pierwszym roku w Cal State Northridge, moje wykłady z angielskiego odbywały się w departamencie studiów afrykańskich. Niezaskakująco, większość studentów była czarna, włącznie z profesorem. Zamieszki w LA miały miejsce w tym roku, i wkrótce potem profesor pytał studentów o ich myśli na ten temat. Jeden po jednym, ci studenci nie tylko przyznali się do uczestnictwa w zamieszkach, ale nawet żartowali z tego i pokazywali swoje nowe skórzane kurtki i odtwarzacze CD które ukradli. A profesor (który, przy okazji mówiąc, dostał jakąś nagrodę za wybitne nauczanie kilka lat temu) uśmiechał się i kiwał głową z aprobatą. Myślałbym, że ten filar społeczeństwa próbowałby wmówić tym czarnuchom trochę moralności i przyzwoitości...

Po zajęciach, pogadałem z nim prywatnie. Jestem Azjatą i wspomniałem, że te zamieszki cofnęły obraz Afro-Amerykanów o dekady. On się zgodził. Zabawne, bo przed chwilą zgadzał się także ze studentami pokazującymi mu swój loot.

Pewnie Cal State to nie Harvard, ale to jednak byli studenci, nie jakieś podwórkowe obwiesie czy gangsterzy. Jeśli nawet wykształcona część waszej rasy to szumowiny, wygląda to raczej kiepsko dla reszty.



Cytat:

Wychowano mnie w duchu równości bez względu na kolor skóry. Tak samo wychowywałem swoje dziecko. Czarnuch to bardziej styl życia niż cokolwiek innego, ale niestety muszę powiedzieć, że rasiści mają dużo racji. Mam 11letniego chłopca w 6 klasie. Moja szkoła została pozwana przez czarnych kilak lat temu i teraz mój syn jest jedynym białym w klasie. Jego NAUCZYCIELE, czarni i biali, mówią getto slangiem w klasie! Zapytałem ich o co chodzi, i powiedzieli, że muszą być na poziomie uczniów żeby nauczać. CO KURWA?? Czy nauczyciel nie ma po prostu nauczać? Tak więc mój syn mówi okropnym slangiem który muszę cały czas poprawiać. Zostałem nazwany białasem, białym diabłem itd. i muszę mu tłumaczyć że jego koledzy to ignoranci bez wartości. Mój syn nie rozumie dlaczego jest wyzywany, a kiedy oddał komuś po TYGODNIACH dokuczania, CZARNY dyrektor zawiesił go w prawach ucznia i dzieciaki dręczące go dostały od mojego syna przeprosiny i żadnej kary.
Dlatego właśnie wiem już, dlaczego ludzie nie lubią czarnuchów. Są to najwięksi rasiści i wyzyskiwacze w historii.



Cytat:

Byłem na spacerze. Usłyszałem za sobą jakieś czarne głosy. Postanowiłem nie odwracać się, aby ich nie prowokować.
To co było potem znam tylko z relacji świadka. Stado 4 czarnuchów podeszło do mnie z tyłu i przyjebało mi w łeb gazrurką. Potem zaczęli mnie kopać po głowie i twarzy. Moja twarzy była potem kompletnie czarna i niebieska. Nie miałem nawet zadrapania poza obszarem głowy.
Te jebane czarnuchy zaczęły kopać mnie po głowie bez żadnego powodu. Jedyna analogia o której potrafię pomyśleć, to zwierzęta domowe, którym czasem coś odpierdala i zabijają niemowlaka. To zupełnie jak te czarnuchy, biegają w okolicy wydając dzikie dźwięki, i od czasu do czasu po prostu szaleją. Ich dziki instynkt się załączył. Jedyne rozwiązanie o jakim mogę pomyśleć, to uśpienie tych czarnuchów, tak samo, jak usypia się psa gryzącego ludzi.



Cytat:

Dawno temu, siedziałem koło czarnuszki edytującej dokument w Wordzie. Jeśli musiała wsadzić jakieś słowo w środku zdania, postępowała zgodnie ze swoją autorską procedurą:

1. Policz ile liter musi być wsadzone, np. 90
2. Włącz insert.
3. Naciśnij spację te 90 razy.
4. Wyłącz insert.
5. Pisz w wolnym miejscu.

Kiedy chciałem jej pomóc, zostałem zwyzywany od rasistów, w końcu ona jest inteligentna i wie co robi...

Innym razem kiedy chciała coś wsadzić w środku dokumentu, kasowała wszystko, wpisywała poprawkę, a potem przepisywała resztę na nowo. Jebane czarnuchy. Your tax dollars at work...



Cytat:

Pewnego razu jechałem sobie spokojnie, i ten gówniany czarnuchomobil wrył się przede mnie. Trąbiłem, ale byłem ignorowany. Zauważyłem i zapisałem numer telefonu na tylnej szybie.
Po powrocie do biura, zdecydowałem się zadzwonić. Kiedy koleś odebrał, krzyknąłem: Jesteś jebanym czarnuchem!, i rozłączyłem się.
Zanotowałem jego numer jako "głupi czarnuch".
Co kilak tygodni, kiedy miałem zły dzień, powtarzałem ten numer. Zawsze poprawiało mi to humor.
Niestety potem identyfikacja numerów została wprowadzona, musiałem przestać dzwonić do czarnucha. Ale miałem pewien pomysł. Zadzwoniłem, przedstawiając się jako konsultant firmy telekomunikacyjnej, pytając, czy czarnuch jest zainteresowany identyfikacją numerów. On odkrzyknął nie, i rozłączył się. Zaraz potem oddzwoniłem i powiedziałem: To dlatego, że jesteś głupim jebanym czarnuchem!
3 miesiące później, czekałem na miejsce parkingowe, z którego wyjeżdżała jakaś babcia. Naczekałem się z 10 minut, po czym chwilę przed wjazdem odciął mnie czarny kadilak, i ukradł moje miejsce. Tak nie można! krzyknąłem. Czarnuch z czarnuchowozu zignorował mnie i poszedł na zakupy. Pomyślałem, następny jebany czarnuch, w chuj ich dużo na tym świecie. Wtedy zauważyłem naklejkę " na sprzedaż" na aucie.
Zanotowałem numer. Kilka dni potem, dzwonie do mojego starego czarnucha w zwyczajowej sprawie. Zauważam nowy numer do kadilaka. Dzwonię. Czy to facet z czarnym kadialkiem, pytam. Tak. Gdzie mogę go obejrzeć? Na ulicy West 34, to żółty dom. Jak się nazywasz, pytam. Leroy Johnson. Kiedy mogę cie zastać, Leroy? Wieczorem. Słuchaj Leroy, mogę ci coś powiedzieć? Jasne... Leroy, jesteś jebanym czarnuchem!!
Moje życie się poprawiło. Teraz miałem 2 czarnuchów do dzwonienia. Ale z biegiem czasu znudziło mi się to zajęcie. Obmyśliłem pewien plan. Dzwonie do czarnucha numer 1.
Jesteś jebanym czarnuchem!! mówię, ale nie rozłączam się. Przestań dzwonić, słyszę. Odpowiadam, zmuś mnie!. Mówię, że nazywam się Leroy Johnson i mieszkam na West 34. Idę po ciebie, Leroy, odpowiada mój czarnuch. Bardzo się boję, mała suko, odpowiadam i rozłączam się.
Czas na dupka numer 2. Dzwonię, cześć czarnuchu!. Jeśli cie kiedyś znajdę... grozi mi małpa. To co? To skopię ci dupę. No to masz szanse, odpowiadam, właśnie do ciebie idę.
Pozostaje mi tylko zadzwonić na policję, mówiąc, że mam zamiar zabić swojego gejowskiego kochanka na West 34. Szybki telefon do Kanału 13 z informacją o wojnie gangów na West 34.
Potem wsiadłem w auto i sam tam pojechałem. Widok 2 kopiących się czarnuchów na tle 6 samochodów policji i z helikopterem wiadomości nad głową- bezcenny.



Nie jestem rasistą, a czarnuchy to podzbiór czarnych. Opinie osób w historiach są ich własnymi, ja jestem tylko tłumaczem.

Jeśli się spodoba, wrzucę więcej w komentarzach.

Część pierwsza --->
Opowieści z Czarnuchowa

Jak rozpoznać czarnucha? Jak być czarnuchem: poradnik
Najlepszy komentarz (343 piw)
dnr • 2013-08-27, 17:19
Powracam z kolejną porcją opowieści. Wiem, że na to czekaliście.



Cytat:


To było w 1977, kiedy byłem w liceum i zależało mi tylko na najebywaniu się w każdy weekend.
Mój kolega miał farmę, wielką stodołę na zadupiu, idealne miejsce dla nieletnich do picia. Siedzimy tam wszyscy i chlejemy. Było nas 5 białych i 2 czarnych. Ten czarnuch Daryn był strasznie najebany i napierdalał o tym ile to cipek nie miał. Złożyliśmy się wszyscy i założyliśmy się z Darynem, że nie wyrucha krowy w pobliskiej zagrodzie. Daryn, znany z bycia ociężałym umysłowo, zaczyna stawiać bańkę na mleko za krową i staje na niej. Pojebany czarnuch wyciąga kutasa i wsadza go w krowę! Daryn balansuje sobie na tej bańce ruchając krowią cipkę, krowa muczy spokojnie i spogląda czasem do tyłu. W końcu krówka zesrała się, gówno spłynęło po Darynie, wpadło mu do spodni i majtek, a cała kupka utworzyła się wokół jego kostek - wszyscy tarzamy się po ziemi ze śmiechu. On wkurwia się, zatacza do auta i odjeżdża. Oczywiście następnego ranka cała szkoła znała tą historię. Tępy czarnuch nie może przejść 10 metrów w szkole bez kogoś muczącego na niego. Napisałem nawet 'Ride 'em Cowboy!' w jego księdze absolwentów. Niech czarnuch lepiej się cieszy, że nikt nie miał wtedy kamer.

Co najzabawniejsze, jest on teraz księdzem Baptystów koło Houston!



Cytat:


To z dawnych czasów mojego liceum. Było tam dużo kurew oddających się czarnuchom, lub chcącym tego, ale powstrzymującym się tak długo jak mieszkają z mamą i tatą. Ta jedna dziewczyna miała wielki talent i ambicje, dziś jest niezbyt dumną samotną matką 3 czarnuszków w wieku 9,6 i 4 lat o ile się nie mylę. Oczywiście, każdy z innego ojca, a każdy ojciec spierdolił w siną dal. Ma ona chujową pracę, co wskazuje na to że nigdy nie skończyła studiów przez jej chęć pieprzenia czarnuchów. Morał z tego taki, że jeśli nie dopadnie cię AIDS, to zrobi to twoja własna głupota.

Od redaktora:
Znałem kiedyś kogoś kogo biała córka identyfikowała się z czarnuchami, oglądała MTV,BET i zapraszała ciągle małpy do domu.
To wkurwiało mojego kumpla ale obawiając się oskarżeń o rasizm nie nauczył nigdy córki prawdy o czarnych.
W jej ostatnim roku w szkole zaszła z, zgadliście, czarnym knurem.
Knur spierdolił do innej części kraju a głupia biała dziewczyna zdecydowała: 1) nie mieć aborcji, 2) zatrzymać czarnuszka!

Dalej jest gorzej, znacznie gorzej.
Dziewczyna wysrała tego czarnuszka, ale wciąż parzyła się z czarnuchami. Pewnej nocy paczka czarnych namówiła ją na przekroczenie granicy stanowej prowadząc ich czarnuchowóz. Oczywiście, pytający 'bracia' nie wspomnieli że wóz jest naładowany narkotykami, i oczywiście kradziony.
Złapali ją przekraczającą granicę stanową (przestępstwo federalne) i WSZYSCY jej czarni koledzy, co do jednego, przysięgli że jej nie znają. Jej czarne dziecko poszło do sierocińca a ona do paki. Minimum 6 lat , wyjdzie w wieku 26 lat. Kurwa! Powiedzcie swoim dzieciom że NIC dobrego nigdy nie wynika z zadawania się z czarnuchami. Powiedzcie im teraz i powtarzajcie często.



Cytat:


Mieliśmy wizyty szkolne w bibliotece gdzie pracuję. Oczywiście, 90% z nich to czarni, a nauczyciele to lewaki pozwalające im robić cokolwiek zechcą. Najwyraźniej pozwala im się zachowywać jak zwierzęta w szkole, ale takie coś nie przystoi w publicznej bibliotece. Kilka dzieciaków odrabiało swoje prace, ale większość po prostu się opieprzała, gadając bardzo głośno, krzycząc, śmiejąc się, jedząc i pijąc, zaplatając sobie ohydne włosy, niektórzy całowali się, gadali przez telefon itp. - jak na imprezie. Wiele razy prosiłem ich o ciche zachowanie i zostałem zwyzywany.Nauczyciele nie robili absolutnie nic aby utrzymać ich w ryzach. Musieliśmy nawet schować niektóre materiały aby nie zostały ukradzione, ale coś we mnie pękło dopiero, kiedy jeden z nich używał maszyny której nie wolno było dotykać (było wyraźnie napisane), i kiedy zapytałem go o to, powiedział , że nie wiedział o tym. Cóż, gadaliśmy o tym przez 3 dni, więc mówię - jest tu znak na maszynie - nie przeczytałeś? Czarnuchy od razu zrywają się i biegną poskarżyć nauczycielowi, że powiedziałem im że nie potrafią czytać (rodzice musieli dobrze ich wyszkolić jak grać kartą rasową i oskarżać białych). Nauczyciel prawi mi cały lewacki wykład o tym, jak to stara się pomóc tym biednym dzieciom (jasne, poprzez nauczanie złych nawyków i pozwalanie na zezwierzęcenie) i że ja jestem nieprofesjonalny. Została na mnie złożona skarga i wyleciałem z roboty - za próbę utrzymania porządku w bibliotece, co BYŁO moją robotą. TO wszystko przez zgraję antyspołecznych czarnych śmieci i ich lewackiego nauczyciela.



Cytat:


Witam, jestem przeciętnym tępicielem czarnuchów z Afryki Południowej, kiedyś pięknego kraju, teraz zniszczonego przez czarnuchy, lub, jak my ich nazywamy, kaffirów.

Wjeżdżałem na swój podjazd po zrobieniu zakupów, kiedy brama zaczęła nawalać jak zwykle. Więc wysiadam z wozu po wyłączeniu silnika. Idę w stronę bramy, i słyszę podejrzany dźwięk za mną, coś jak biegnący człowiek. Nie muszę chyba mówić że odwróciłem się wyciągając mojego Glocka i zobaczyłem ten ciemny kształt biegnąc do mnie. Oślepiony światłami auta, nie widziałem napastnika za dobrze ale i tak wystrzeliłem, co okazało się bardzo mądre. Nie wiem nawet kiedy, ale czarnuch zdążył postrzelić mnie w łydkę. Sama małpa była na ziemi, czołgająca i trzymająca się za brzuch. Zabrałem mu spluwę, krzycząc: Jebany kaffirze, leż na ziemi albo cię zajebę. On niestety przeżył i oczywiście pozwał mnie o próbę zabójstwa, co było straszną stratą czasu.



Cytat:


Historia od kolegi policjanta, przezabawna.

Policja otrzymała zawiadomienie o zakłócaniu spokoju w jakiejś gównodziurze, getcie San Jose. Gliny przyjeżdżają na miejsce by zobaczyć tą czarną górę tłuszczu- kobietę napierdalającą swojego suchego, chudego męża. Kontynuuje bicie starego czarnucha nawet kiedy policjanci weszli do domu. Jeden z oficerów jest wystarczająco odważny (lub głupi, zależy jak na to spojrzeć) aby spróbować ich rozdzielić, kiedy wchodzi między nich, suka łapie nóż i dźga policjanta w klatę. Głupia suka nie wiedziała że policja nosi kamizelki kevlarowe na takie właśnie okoliczności, więc kiedy zobaczyła nóż wbity w klatkę policjanta, podczas gdy on nic sobie z tego nie robił, była w niezłym szoku.

Oczy babska dosłownie wystają z jej czaszki kiedy gapi się na nóż i na twarz gliniarza na przemian.
Wtedy z całą powagą pyta: " Jesteś Supermanem??"



Nie jestem rasistą, a czarnuchy to podzbiór czarnych. Opinie osób w historiach są ich własnymi, ja jestem tylko tłumaczem.

Część druga --->
Opowieści z Czarnuchowa 2

Jak rozpoznać czarnucha? Jak być czarnuchem: poradnik
Opowieści z Czarnuchowa
dnr • 2013-08-09, 18:26
Witam, przedstawiam porcję opowieści o czarnuchach od kolegów zza oceanu, którzy, w przeciwieństwie do polskich rasistów, mają jakikolwiek kontakt z czarnymi

Cytat:

Kiedy pracowałem na kasie, pewna czarna kobieta zdała mi pytanie i nie spodobała się jej moja odpowiedź. Zaczęła się na mnie wydzierać i krzyczeć, że jej pieniądze "mówią same za siebie". Odpowiedziałem, że jej kartki żywnościowe chuja mi mówią. Tak, zwolnili mnie, ale było warto. Czarnuchy myślą, że kartki żywnościowe to prawdziwa kasa, jednak zazwyczaj sprzedają je za połowę ceny, aby nabyć alkohol i narkotyki.



Cytat:

Od kolegi gliniarza.
Był z młodym kolegą na zgłoszeniu zakłócenia spokoju. Wchodzi do tej rudery i w środku widzi zwyczajowe 20 czarnuchów, mamuśki, cioteczki, i 35-letnią praprababcię, wszyscy stłoczeni na 20 m^2 gównodziury pokrytej odchodami zwierząt.W każdym razie, czternastolatka zaczyna rodzić i wysrywa następnego przestępcę. Jebane łożysko wystrzeliwuje z jej plugawego łona na podłogę. Ja pierdolę... Ale to nie koniec. Jebany pies podchodzi do łożyska i zaczyna je wpierdalać. Czarna 35letnia praprababka widzi to i wymiotuje. Kiedy to robi, cholerna zielono-brunatna proteza zębów wypada jej z pyska wprost w kałużę wymiocin na podłodze. Młody gliniarz zemdlał na miejscu.



Cytat:

Od znajomego nauczyciela.
Uczyłem w tej "czarnej" publicznej szkole kilak lat temu. Był tam pewien 17-letni czarnuch, co za dupek z niego był. Zawszy przychodził do szkoły na cracku(odmiana kokainy dla czarnuchów), wywracał ławki, gadał w czarnuchobełkocie. Pewnego ranka oznajmił całej klasie, że puści najgłośniejszego bąka na świecie. Stanął na środku, wypiął się, skupił, i brązowa plama zaczęła się formować na tyle jego bielutkich spodni. Czarnuch złapał się za dupę i wybiegł ze szkoły. Cała klasa tarzała się ze śmiechu, zatykając w tym samym czasie nosy. Co najlepsze, kiedy inne klasy pytały się o dziwny zapach, mówiłem im dokładnie co się stało. I wiecie co? Nigdy nie zobaczyłem już tego czarnucha na oczy. Widocznie rzucił szkołę.



Cytat:

Dziadkowie jednego kolegi żyją w "czarnym" sąsiedztwie. Pewnego dnia czarny ksiądz przyszedł do nich i zaczął prawić kazania. Pozwolili mu się wygadać, po czym on zapytał ich, co sądzą o morderstwach czarnych przez czarnych. Dziadek z grobową miną mówi: "Myślę, że są świetne". Nie zobaczyli już więcej tego kolesia



Cytat:

Historia od brata.
Pracuje on dla wytwórcy urządzeń domowych. Sklep miał kierowcę-negroida, który codziennie przybywał w garniturze pod krawatem, po czym przebierał się w robocze ciuchy do roboty. Pod koniec dnia przebierał się z powrotem. Po pewnym czasie ktoś go zapytał o co chodzi, myśleli, że może ma drugą robotę. Czarnuch odparł, że chce aby jego sąsiedzi myśleli, że ma pracę wymagającą garnituru, a nie jest tylko kierowcą. Głupi czarnuch robił to wszystko tylko po to, aby wydawał się być bogatszy niż w rzeczywistości! Innym razem, czarnuch jeździł razem z innym kierowcą, białym. Było bardzo gorąco, więc jeździli z opuszczonymi szybami, lecz czarnuch nagle je zamknął. Biały zapytał go co mu odjebało, a czarnuch na to, że przejeżdżają przez dzielnicę, gdzie mieszka kilku jego kumpli, i nie mogą oni wiedzieć, że nie ma klimy w aucie. Jeśli zamknie szyby, wydaje się, że klima jest. Biały protestował ale na darmo... Przypomina mi to zasiłkowych czarnuchów w markowych dresach, fałszywych złotych łańcuchach i air jordanach... muszą wyglądać DOBRZE, nawet, jeśli są w chuj biedni.



Cytat:

Mój kolega jest gliniarzem. Jest też imprezowiczem, i odmawia bycia hipokrytą i przeszkadzania innym imprezowiczom. Pewnego razu przybywa na miejsce wypadku, gdzie czarnuchowóz wjebał się na słup linii wysokiego napięcia. Bez żartów, wóz był pod kątem 90 stopni do ziemi, z czarnuchem wiszącym w powietrzu. Kolega pomógł wydostać się kierowcy. Zauważył, że jebie gównem. Czarnuch spił się jak małpa, zesrał i zeszczał pod siebie. Kolega aresztował go za jazdę pod wpływem, zgadnijcie jaka była obrona negroida? "Yooz a man...Eyezz a man...C'mon" (" Ja być facet, ty być facet, daj spokój"). Ta fraza żyje dalej na posterunku po 15 latach. Był to jedyny areszt kumpla za jazdę na gazie przez te 15 lat.



Nie jestem rasistą, a czarnuchy to podzbiór czarnych. Opinie osób w historiach są ich własnymi, ja jestem tylko tłumaczem.

Jeśli się spodoba, wrzucę więcej w komentarzach.
Najlepszy komentarz (118 piw)
dnr • 2013-08-09, 19:24
Jako że nie mam życia poza sadisticiem, to napierdalam:

Cytat:

Czarnuchy, nie da się ich nie nienawidzić!

Weż 5 czarnuchów podwórkowych gangsterów w Fordze Escorcie, 2 z przodu i 3 z tyłu, daj jednemu rewolwer a innemu popularny gangsterski 9mm z wydłużonym magazynkiem, i masz wszystkie potrzebne składniki do katastrofy. Dla kolesi w aucie, oczywiście, nie tak bardzo dla innych.
Nasza piątka gównokolorowych małp podjeżdża do bujającej się na chodniku grupy szympansów-rywali, wszystkie cele po stronie kierowcy. Tak więc strzelec z tyłu po lewej miał szerokie pole ostrzału, i natychmiast zaczął napierdalać w tamtych czarnuchów. Niestety, to trochę ograniczyło możliwości kolesia siedzącego po prawej, który musiał wyciągnąć się przez okno, potem przyjął klasyczną pozycję strzelecką czarnuchów - spluwa w wyciągniętej ręce i przekręcona o 90 stopni- i zaczął napierdalać dziury w dachu auta swojego kolesia.

Pięć strzałów później, 2 "braci" było już eks-gangsterami, włączając w to strzelca po lewej, który oberwał w sam czubek łba od swojego kolegi i upuścił rewolwer na ulicę. W sumie jeden pocisk dosięgnął celu, rykoszetując od dachu i trafiając gównoskórego w łydkę. Wtedy to kierowca uświadomił sobie, że jakimś sposobem przegrywają tą strzelaninę z kolesiami, którzy nawet raz nie strzelili, i zaczął gazować. Po ucieczce, czarnuch odkrył, że dwóch jego kolesi jest martwych, w tym jego własny brat.

O, ale to nie koniec. Po porzuceniu auta, kierowca dzwoni z automatu do mamuśki, informując ją o stracie czarnuchów. Ta nie może uwierzyć, podjeżdża po naszego bohatera i jadą razem do rozstrzelanego auta, teraz otoczonego przez policję. Mamka pyta czy jej syn naprawdę nie żyje, a gliniarz na to: "Skąd pani wie, że to pani syn był w tym aucie?". Ona oczywiście tłumaczy, że jej drugi syn, czarnuch prowadzący auto w czasie strzelaniny, jej tak powiedział. Który syn? Ten siedzący teraz w jej aucie, zaparkowanym za rogiem. Dawka kajdanków została zaaplikowana czarnuchowi.

"Top Gun", czarnuch-strzelec, został aresztowany następnego dnia. Podsumowanie: 2 martwych, 3 w areszcie, rozjebany Ford, wszystko zadane samemu sobie, podczas gdy przeciwna drużyna czarnuchów ma małe ziazi na łydce i być może obsrane spodnie. Całe przedsięwzięcie prawdopodobnie zawierało zbiorcze IQ poniżej 28.



Cytat:

Pewnego razu w supermarkecie, ta czarna kobieta czekała, aby zapłacić za zakupy, oczywiście gruba jak beczka i nosząca w chuj wielki kapelusz. W każdym razie, nagle krew zaczyna ściekać jej po policzku, kasjerka mówi, proszę pani, pani krwawi. Czarna samica na to, pilnuj swojego interesu... ale proszę pani, jak mogę pilnować swojego interesu, kiedy pani KRWAWI na moich oczach. Ochrona została wezwana... pod kapeluszem znajdował się... jebany kradziony krwisty stek... busted.



Cytat:

Tak, to kwalifikuje się na TZC (Typowe Zachowanie Czarnuchów). Mój kolega gliniarz opowiadał mi raz, że wszystko co trzeba zrobić by złapać czarnucha to znaleźć jego dziewczynę. Oni zawsze się tam chowają. Pewnego razu spytałem, dlaczego jest tak mało czarnych zabójców seryjnych. Spojrzał na mnie jak na półgłówka; "Cóż, powód, dla którego nazywa się ich zabójcami seryjnymi to to, że są wystarczająco inteligentni aby unikać policji przez dłuższy okres czasu. To właściwie wyklucza uliczną odmianę czarnucha".