#dół
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
- Nie denerwuj mnie, bo wezmę i umrę w styczniu!
- Dlaczego w styczniu?
- Żebyś chuju musiał jeszcze grabarzom dopłacić za rycie dołu w zamarzniętej ziemi.
Pamiętaj, jeżeli już decydujesz się kogoś wywieźć do lasu to najpierw jedziesz tam sam ze szpadlem i wapnem wykopać głęboki dół, a dopiero potem przywozisz delikwenta, najlepiej już wcześniej pokrojonego na kawałki. Wszelkiego rodzaju tortury, groźby i ekstrakcję informacji przeprowadza się w ściśle kontrolowanym środowisku - las takim środowiskiem nie jest ze względu na to, że jest to otwarty, publiczny teren, dźwięk się niesie na duże odległości, można cię łatwo podejść, można cię zaskoczyć.
Akcję w lesie przeprowadza się szybciutko - przyjeżdżasz na gotowe, wrzucasz do dołu co masz wrzucić, zasypujesz wapnem, zalewasz wodą, z wierzchu przykrywasz kilkoma deskami (najlepiej mocno spróchniałymi), zasypujesz ziemią, na wierzch rzucasz nasiona paproci, całość kamuflujesz przygotowanymi wcześniej krzakami, gałęziami i liśćmi i się ulatniasz.
Etap przygotowawczy jest najważniejszy. Po wybraniu miejsca na wykopanie dołu dobrze jest wziąć kilka snickersów, rozpuścić je odrobinę, poowijać w papier toaletowy i porozmieszczać dookoła miejsca gdzie jest dół - grzybiarze, właściciele psów i spacerowicze pomyślą, że to leśna sralnia i będą omijać ten teren szerokim łukiem przez czas kiedy dół będzie jeszcze świeży. Na miejscu warto też rozpylić odstraszacz dla psów w płynie i rozsypać odstraszacz w granulacie, nie chcecie przecież żeby jakiś Burek dokopał się wam potem do zwłok, co? Sam grób kopiecie zawsze pionowo w dół, to nie ma przypominać kopalni odkrywkowej - otwór wylotowy ma mieć około metr na metr, głębokość ile tylko dacie radę przyjmując, że im głębiej, tym lepiej. Obok wykopaliska na ziemi rozkładacie dużą folię malarską i na nią sypiecie całą ziemię, dzięki temu nie zniszczycie roślinności otaczającej grób. Pamiętajcie, żeby do lasu ubrać specjalne buty - powinny być jeden, a najlepiej dwa rozmiary za duże (do środka obuwia włożyć żelowe wkładki ortopedyczne, a resztę wolnej przestrzeni wypchać skarpetkami). Temat wapna gaszonego macie mieć obcykany na tip-top, w internecie informacji jest mnóstwo, więc odpalajcie tora i do nauki. Telefon komórkowy zawsze zostawiacie włączony w domu/miejscu waszego alibi. Po akcji razem z workami po wapnie palicie w piecu wszystkie ciuchy w których byliście, dywaniki w samochodzie i opony wymieniacie, myjecie tapicerkę w bagażniku nawet jak nie czuć żadnego zapachu, myjecie samochód, sprawdzacie czy nie ma jakiś krzaków zaczepionych na podwoziu. Szpadel i inne narzędzia z których korzystaliście podrzucacie za ogrodzenie na teren jakieś budowy, tak najłatwiej znikną.
Jak widzicie skomplikowana sprawa, wiele rzeczy może pójść nie tak, wystarczy że ktoś was zobaczy na jakimkolwiek etapie i pozamiatane, nawet nieplanowana, nielegalna wycinka drzew może was pogrążyć, nie będziecie wiedzieć kiedy - o możliwości, że postrzeli was Bronisław Komorowski w kapelusiku z piórkiem już nawet nie wspominam, bo to chyba kurwa oczywiste. Milion razy się zastanówcie zanim w ogóle pomyślicie o lesie, bo do utylizacji śmiecia ludzkiego są lepsze miejsca i metody.
Same groźby trzeba stopniować - najpierw grozisz wpierdolem i groźbę spełniasz, potem grozisz obcięciem palca/dłoni/ręki i obcinasz, a dopiero na samym końcu grozisz, że zabijesz. No bo co zrobisz, jak zagrozisz od razu śmiercią, gość będzie milczał żeby cię sprawdzić, a ty groźby nie spełnisz? Gość będzie wiedział, że nie jesteś wiarygodny, że nie masz jaj i będzie trzymał język za zębami do samego końca w nadziei, że kupisz kit który ci wciska i puścisz go wolno.
No i najważniejsze - każda ekstrakcja informacji ma kończyć się śmiercią delikwenta, no nie ma takiej opcji, żebyście puścili kogokolwiek wolno po wpierdolu/obcięciu kończyny. Taki człowiek nawet jeżeli będzie złamany chwilę po puszczeniu go wolno, to zawsze dojdzie do siebie i będzie się mścić wszelkimi znanymi mu sposobami (czytaj bankowo zakapuje was na policję, wbije wam nóż między żebra, albo zgwałci wam siostrę). Nie da się trwale złamać człowieka w okresie krótszym niż kilka miesięcy, a czasem nawet lat - szybkie łamanie i zastraszanie ludzi to wymysł Hollywood.
Mam nadzieję, że pomogłem, elo.
Nie mogąc powstrzymać mojego podekscytowania pobiegłem do domu opowiedzieć o tym żonie.
Zrobiłem dosłownie 2 kroki dalej i zobaczyłem martwego psa. Z obrożą więc do kogoś należał. Tak więc jakim trzeba być chujem, żeby zostawić swojego psa przy dość często uczęszczanej drodze między lasem a polem.
Poszedłem więc do domu, odprowadziłem swojego psa i wróciłem zakopać tego martwego. Cóż. Tylko pogratulować właścicielowi.
Zdjęcia pieska:
I oglądając zdjęcia zobaczyłem coś ciekawego. Najwyraźniej mój telefon uchwycił moment kiedy pies spierdziela do nieba
Nie było bo pies grzebany pół godziny temu.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów