18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 4:40
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne

#długi

Wpierdol
TT4 • 2018-10-11, 14:29
Wstawaj, wstawaj

Najlepszy komentarz (88 piw)
Pantilion • 2018-10-11, 14:47
Rozumiem spuścić komuś wpierdol... no już chuj nawet w kilku, ale to jest czyste spierdolenie umysłowe. Jeżeli ten gość nie skrzywdził nikogo z ich rodziny (gwałt, pobicie, molestowanie itd.) to za jakieś gówniane przewinienia nie powinien być skatowany. To jest katowanie w pełnym tego słowa znaczeniu. Kilku pierdolców robi wszystko żeby zrobić jak największą krzywdę bezbronnemu kolesiowi. Mało tego nagrywa to wszystko i pokazuje w sieci. Kurwa bohaterscy jak chuj.
Małpi język
Pantilion • 2018-10-11, 11:55
Może ktoś z was sadole ma ochotę na małpkę z takim zwinnym jęzorkiem

Najlepszy komentarz (47 piw)
Wiewór • 2018-10-11, 11:59
To jest podgatunek dzikiego murzyna subsaharyjskiego. Długi język ułatwia picie z kałuży i czynności higieny intymnej.
Wąż
R................i • 2017-03-02, 15:05
Żali się facet znajomemu:
- Miałem takiego pięknego węża ogrodowego, mówię ci, ręczna robota dziadka, wąż miał ponad kilometr i był cenną pamiątką rodzinną, a tu wczoraj przyszedł komornik i zabrał mi tego węża.
- A za co?
- Nie wiem, powiedział, że za długi.
Piotr Żyła
Gebofon • 2016-12-30, 0:15
Komentarz Piotrka Żyły tuż po kwalifikacjach. Przydługawy - tylko dla cierpliwych.

Najlepszy komentarz (256 piw)
momonon • 2016-12-30, 0:32
on jest kurwa niemożliwy
Długość penisa
m................0 • 2015-06-30, 12:29
Mój penis jest długi niczym odległość litery A od Z

Wystarczy spojrzeć na klawiaturę...
Najlepszy komentarz (35 piw)
Szczam_na_Zakrystii • 2015-06-30, 12:36
Tylko sie pojebałes w nicku.
Zamień t na k.
Kutas i cipka joke
m................0 • 2015-06-27, 18:15
Facet do laski

- Chcesz usłyszeć kawał o moim kutasie? Nieważne, i tak za długi.

Laska do faceta

- Chcesz usłyszeć kawał o mojej cipce? Nieważne, i tak nie złapiesz.
Można się dowiedzieć czy tak na prawdę długość ma znaczenie..




źródło TLC
Najlepszy komentarz (70 piw)
Imm420 • 2015-04-20, 18:06
Po przesłuchaniu wywiadu mogę znać rozwiązanie jego problemu.
Skoro jest uczuciowy i nie chciałby być postrzegany jedynie jako gość z wielkim fiutem, to być może nie powinien na randce, przy obiedzie podbijać do kobiety z tekstem, że ma kutonga długości dorosłego węgorza.
A absurdów ciąg dalszy na naszym podwórku...
Cytat:

Nie masz długów? To nieważne, bo komornik może przyjść i zabrać twoją własność np. za długi sąsiada. Taka sytuacja miała miejsce we wsi Kulany na Mazowszu. Do pewnego rolnika przyjechał komornik i stwierdził, że zabierze jego ciągnik. Tyle, że dług miał nie on, a sąsiad. Komornik nie był zainteresowany wyjaśnieniami, za to ciągnikiem bardzo. Zabrał go na lawetę i sprzedał w komisie – po zaniżonej wartości – twierdzi poszkodowany rolnik.

Gdyby Radosław Zaremba ze wsi Kulany na Mazowszu nie nagrał filmu z zajęcia jego własności, to pewnie nikt by uwierzył, że komornik zabrał mu majątek za długi sąsiada. – Wszedł na moją posesję informując mnie, że zabiera ciągnik na poczet długu – powiedział „Wiadomościom” TVP1 Zaremba.

Asesor komorniczy z Łodzi Grzegorz K., który przeprowadził egzekucję, nie chciał nawet słuchać, że wtargnął na niewłaściwą posesję, że domaga się spłaty długu od niewłaściwego człowieka.

– Informowałem komornika wielokrotnie, że to jest mój ciągnik, ja nie mam długów i musiała zaistnieć pomyłka. On na to, że wszyscy się tak tłumaczą. Odpowiedział: „Mam takie paragrafy, że ja pokażę państwu, że ja wyjadę tym ciągnikiem" – dodał poszkodowany rolnik.

Izba Komornicza: komornik miał prawo tak postąpić

Łódzka Izba Komornicza w postępowaniu kolegi nie widzi nic złego.

– Jest dopuszczalna sytuacja, że komornik, mając informację od dłużnika, że nie jest właścicielem, na przykład ciągnika, dokonuje zajęcia tego ciągnika – powiedział Andrzej Ritmann z Izby Komorniczej w Łodzi.

Chodzi o sytuację, kiedy komornik ma informację, że dłużnik korzysta z danej rzeczy i na tej podstawie ją zajmuje. Ale o tym, że z ciągnikiem pana Radosława jego zadłużony sąsiad nie ma nic wspólnego komornika przekonywali wszyscy: policja, rodzina pana Radosława, a nawet sam sąsiad. Na próżno. Komornik ciągnik zabrał z posesji i szybko sprzedał go w komisie za 40 tys. zł., mimo że zdaniem właściciela, był wart prawie 100 tys. zł.

„Traktuję to jak zwykły rozbój”

Adwokat Radosława Zaremby nie może uwierzyć, że urzędnik państwowy tak potraktował niewinnego człowieka. – Podejmujemy takie kroki prawne, jakie podejmuje się wobec przestępców, bo ja traktuję, że jest to rozbój – powiedział Lech Obara, adwokat Radosława Zaremby.

Mecenas złożył wniosek o wszczęcie wobec komornika postępowania dyscyplinarnego, domaga się odszkodowania i zawiadomił prokuraturę o popełnieniu przez komornika przestępstwa. Komornikowi grożą trzy lata więzienia.

Rolnik nie ma teraz czym pracować na roli

Poszkodowany rolnik martwi się jednak, że zanim zostaną wykonane czynności on i jego rodzina naprawdę popadną w długi, bo na gospodarstwie bez ciągnika wiele nie zdziała. – Za trzy miesiące trzeba wejść w pole, ja nie będę miał czym. Mówię tak jak jest, bo inny sąsiad będzie się bał mi pomóc (…), powie: ja ci pomogę, a komornik przyjdzie i mi zabierze ciągnik – mówi Radosław Zaremba.



Dlaczego żaden z kandydatów na posła, prezydenta itp. nigdy nie obiecuje, że jakikolwiek urzędnik państwowy będzie odpowiadał materialnie za swoje czyny i decyzje?

Źródło
Najlepszy komentarz (579 piw)
T................X • 2015-01-20, 16:32
Tym razem urzędnik sądowy upatrzył sobie samochody Katarzyny Walkowskiej (24.l) z Sieradza. Zabrał jej cztery auta,choć kobieta nie ma długów! Wystarczyło mu to,że wynajmuje ona biuro w budynku,w którym wcześniej firmę prowadził prawdziwy dłużnik!

- Wpadli do mnie do biura i zaczęli przeglądać dokumenty. Przyjechali już z lawetami. Zabrali mi trzy firmowe samochody i moje prywatne auto -mówi roztrzęsiona kobieta.

Pani Katarzyna wezwała na pomoc policję. Była pewna,że funkcjonariusze ją obronią,bo przecież nie miała żadnych długów,a nakaz zajęcia majątku był wystawiony na zupełnie inną firmę. - Policjanci zamiast pomóc,zaczęli mnie szarpać-wspomina załamana kobieta- I komornicy za cudze długi zabrali mi samochody warte razem 130tyś.zł-dodaje.

Nie pomogła szybka skarga do sądu. Komornik szybko sprzedał zajęte auta w komisie. Tym samym w którym upłynnił wcześniej ciągnik rolnika spod Mławy. I również za połowę wartości!

Na tym nie koniec dramatu Katarzyny Walkowskiej. Kobieta była w ciąży. Znieważana przez pracowników komornika podczas najścia poroniła.- Oni zachowują się jak jacyś bandyci. Przez nich straciłam dziecko. Nie daruje im tego- mówi zdesperowana sieradzanka.

Zmaltretowana i okradziona kobieta złożyła na policji zawiadomienie o kradzieży aut i wynajęła prawnika. Zapowiada że nie spocznie,aż sprawiedliwości stanie się zadość.

Przeczytałem to w Angorze. Krew mnie zalewa gdy czytam takie historie,co to kurwa za kraj żeby komornik wpadał do niewinnych ludzi i zabierał im cały dobytek?! To nie jest wolny i normalny kraj tak jak niektórzy próbują nam wmówić na tych wszystkich rocznicach....
TrzyRzecze
bilon989 • 2014-12-09, 17:27
No to Pan G narozrabiał.

Pan G usłyszał dziś osiem zarzutów. Sześć z nich dotyczy oszustwa na łączną kwotę 350 tys. zł.

Pokrzywdzeni są prywatni przedsiębiorcy z różnych części kraju (nie otrzymali zapłaty za zamówiony towar) oraz bank, w którym podejrzany miał wyłudzić kredyt na 240 tys. zł. Miał tego dokonać wspólnie z żoną (również podejrzaną ) pod szyldem firmy, której szefem na papierze, tzw. słupem, była Dorota K. (27-latka usłyszała zarzut pomocnictwa).

Pozostałe dwa zarzuty dotyczą tzw. udaremnienia zaspokojenia swoich wierzycieli. Zdaniem śledczych podejrzany i jego żona założyli nową firmę, na którą przenieśli tytułem aportu składniki majątku zadłużonego przedsiębiorstwa. Jak ustaliła prokuratura Rafał G. miał też zaległości mandatowe (24,7 tys. zł) w urzędzie skarbowym i miejskim w Suwałkach oraz urzędzie wojewódzkim, których uniknął poprzez " pozorne obciążenie swojego wynagrodzenia" wysokimi alimentami (ponad 6 tys. zł).

Zarzuty oszustwa dotyczą lat 2010-2012, zaś dwa pozostałe zarzuty roku 2006 i lat 2013-2014.

- Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień - informuje prokurator Adam Kozub, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Śledztwo w sprawie założyciela Teatru TrzyRzecze prowadzi podległa jej Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ. Ta sama, która skompromitowała się po umorzeniu sprawy o propagowanie faszystowskich symboli w Białymstoku. Rafał Gaweł, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskim i Ksenofobicznych złożył zawiadomienie o swastykach, jakie pojawiły się na murach w Białymstoku. Prokurator nie dopatrzył się przestępstwa, tłumacząc, że swastyka w niektórych kulturach Azji jest uznawana za symbol szczęścia.

Po nagłośnieniu sprawy, o białostockiej jednostce zrobiło się głośno w całej Polsce. Stanowisko stracił ówczesny szef Prokuratury Białystok - Północ, a prokurator - autor kuriozalnego uzasadnienia odmowy śledztwa miał postępowanie dyscyplinarne (ostatecznie został uniewinniony).

W tym kontekście w niektórych mediach pojawiły się sugestie, iż prokuratura szuka haków na G.

- To ewidentna zemsta prokuratury za jej skompromitowanie. Nie wierzę w przypadek - komentuje Rafał G. - Zarzuty są absurdalne. Najlepiej pokazuje to fakt, że wszystkie dotyczą spraw, które miały miejsce nawet od 10 lat temu. Żadna z nich nie jest sprawą bieżącą, czy wydarzyła się w niedalekiej przeszłości.

Dodaje, że zarzuty są od "Sasa do Lasa", a prokuratura w karkołomny sposób szukała na niego czegokolwiek.

- Mandatów nie płaciłem, bo byłem za granicą, nie wiedziałem że są mi naliczane. Natomiast pozostałe zarzuty kompletnie nie dotyczą mojej osoby, ani żadnej firmy, którą prowadziłem. Dotyczą firmy, której właścicielem była inna osoba. Była w niej zatrudniona moja żona i to jedyne co mnie z nią łączy - podkreśla podejrzany.

Prokuratura zaprzecza sugestiom o stronniczości.

- Zarzuty nie dotyczą działalności Stowarzyszenia TrzyRzecze - podkreśla stanowczo prokurator Kozub. - Zachowania podejrzanych były dokonywane w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Nieuprawnione jest, żeby oceniać to w innych kategoriach jakiejkolwiek zemsty, czy odwetu.

Śledztwo wszczęto w maju tego roku na skutek zawiadomienia jednego z pokrzywdzonych. Zostało ono przekazane za pośrednictwem prokuratury w Stargardzie Gdańskim.

Po dzisiejszym przesłuchaniu i postawieniu zarzutów, prokurator nie zdecydowała o zastosowaniu jakichkolwiek środków zapobiegawczych wobec podejrzanych.