...mogę się mylić ale myślę ze jednak nie...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:08
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:23
#decyzja
...mogę się mylić ale myślę ze jednak nie...
niby flaszka w dłoni, ale myśli trzeźwo
Najlepszy komentarz (62 piw)
~Sunday
• 2018-09-17, 13:21
A ja myślałem, że tu nie wygląd się liczy, a umiejętności.
Zdecydowaliśmy się z żoną nie mieć dzieci. Dzieciom się ta decyzja nie spodobała.
Najlepszy komentarz (32 piw)
TB303
• 2016-09-17, 1:13
Inspirowałeś się Cyanide & Happiness, nie?
Dyskusja o poznańskim minarecie rozpoczęła się siedem lat temu, kiedy władze miasta zaprosiły do współpracy artystkę Joannę Rajkowską, autorkę m.in. słynnej sztucznej palmy na warszawskim rondzie de Gaulle'a.
Rajkowska zaproponowała przerobienie komina starej papierni przy skrzyżowaniu ul. Estkowskiego i Garbary w Poznaniu na minaret, czyli wieżę stawianą przy meczetach, z której muezin nawołuje muzułmanów na modlitwy.
Minaret Rajkowskiej miał się znaleźć na linii widokowej pomiędzy starą synagogą przy ul. Stawnej i katedrą na Ostrowie Tumskim. Artystka chciała w ten sposób rozpocząć dyskusję o islamie i naszym stosunku do innych. Poprzednie władze Poznania na minaret się jednak nie zgodziły. Rajkowska wyjechała, pomysł odszedł w zapomnienie.
Radny PiS: "Taki minaret stałby się atrakcją"
Pod koniec stycznia wrócił do niego niespodziewanie Michał Boruczkowski, poznański prawnik i radny Prawa i Sprawiedliwości. Boruczkowski skierował do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka interpelację w sprawie minaretu. Pisze w niej: "Kominem, który o wiele lepiej nadawałby się do przekształcenia w minaret, jest komin Starej Gazowni. Taki minaret stałby się atrakcją turystyczną i dumą Poznania. Budowa minaretu mogłaby być połączona z oddaniem poznańskiej społeczności muzułmańskiej przynajmniej części pomieszczeń budynku Starej Gazowni".
Pomysł zaskoczył pozostałych radnych PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego w ostatniej kampanii wyborczej straszyła uchodźcami z Bliskiego Wschodu, a narodowcy organizowali w Poznaniu demonstracje, podczas których obrażano muzułmanów.
- To nie jest stanowisko naszego klubu - tak propozycję Boruczkowskiego skomentował Artur Różański, szef klubu radnych PiS. A radna tej partii Lidia Dudziak na łamach "Głosu Wielkopolskiego" zalecała wręcz Boruczkowskiemu, by "zmienił leki".
Zawieszony na pół roku
W piątek Boruczkowski został wezwany na rozmowę z posłem Tadeuszem Dziubą, szefem poznańskiego PiS. - Spotkaliśmy się, porozmawialiśmy. Zdecydowałem o ukaraniu radnego. Przez sześć miesięcy będzie zawieszony w prawach członka naszego klubu radnych - poinformował nas poseł Dziuba.
- Skoro taka jest decyzja szefa PiS w naszym okręgu, to my jako klub radnych nie mamy w tej sprawie nic do powiedzenia - mówił nam Mateusz Rozmiarek, rzecznik klubu PiS. Zapowiadał jednak, że podczas spotkania w poniedziałek wieczorem radni wysłuchają wyjaśnień Boruczkowskiego.
Skąd u radnego PiS pomysł stawiania minaretu? Czy uważa, że zasłużył na karę? - Przepraszam, ale zostałem poproszony, żeby się w tej sprawie nie wypowiadać - stwierdził Boruczkowski, gdy chcieliśmy zadać mu te pytania.
A dlaczego PiS zareagowało konsekwencjami na pomysł z minaretem? Ani szef klubu Artur Różański, ani poseł Tadeusz Dziuba nie chcieli odpowiedzieć.
Boruczkowski jest kontrowersyjną postacią. W przeszłości kierował Porozumieniem Osiedli Samorządowych Miasta Poznania. Współpracownikom zaproponował, by posiedzenia zaczynać od modlitwy. Do rady miasta wszedł półtora roku temu. W kampanii wyborczej proponował wybudowanie na św. Marcinie łuku triumfalnego. Pół roku temu umieścił na swojej stronie internetowej komputerową grę, w której można było "strzelać do bezzałogowych obiektów latających innych opcji politycznych". A podczas jednej z sesji rady miasta do ówczesnej wiceprezydent Agnieszki Pachciarz zwrócił się słowami: "Czas ruszyć tyłek i wziąć się do roboty".
Zawieszenie w klubie radnych nie ma wpływu na członkostwo w partii. Boruczkowski nadal należy do PiS i jest nawet członkiem rady programowej.
Więcej tutaj
a od siebie dodam
Rajkowska zaproponowała przerobienie komina starej papierni przy skrzyżowaniu ul. Estkowskiego i Garbary w Poznaniu na minaret, czyli wieżę stawianą przy meczetach, z której muezin nawołuje muzułmanów na modlitwy.
Minaret Rajkowskiej miał się znaleźć na linii widokowej pomiędzy starą synagogą przy ul. Stawnej i katedrą na Ostrowie Tumskim. Artystka chciała w ten sposób rozpocząć dyskusję o islamie i naszym stosunku do innych. Poprzednie władze Poznania na minaret się jednak nie zgodziły. Rajkowska wyjechała, pomysł odszedł w zapomnienie.
Radny PiS: "Taki minaret stałby się atrakcją"
Pod koniec stycznia wrócił do niego niespodziewanie Michał Boruczkowski, poznański prawnik i radny Prawa i Sprawiedliwości. Boruczkowski skierował do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka interpelację w sprawie minaretu. Pisze w niej: "Kominem, który o wiele lepiej nadawałby się do przekształcenia w minaret, jest komin Starej Gazowni. Taki minaret stałby się atrakcją turystyczną i dumą Poznania. Budowa minaretu mogłaby być połączona z oddaniem poznańskiej społeczności muzułmańskiej przynajmniej części pomieszczeń budynku Starej Gazowni".
Pomysł zaskoczył pozostałych radnych PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego w ostatniej kampanii wyborczej straszyła uchodźcami z Bliskiego Wschodu, a narodowcy organizowali w Poznaniu demonstracje, podczas których obrażano muzułmanów.
- To nie jest stanowisko naszego klubu - tak propozycję Boruczkowskiego skomentował Artur Różański, szef klubu radnych PiS. A radna tej partii Lidia Dudziak na łamach "Głosu Wielkopolskiego" zalecała wręcz Boruczkowskiemu, by "zmienił leki".
Zawieszony na pół roku
W piątek Boruczkowski został wezwany na rozmowę z posłem Tadeuszem Dziubą, szefem poznańskiego PiS. - Spotkaliśmy się, porozmawialiśmy. Zdecydowałem o ukaraniu radnego. Przez sześć miesięcy będzie zawieszony w prawach członka naszego klubu radnych - poinformował nas poseł Dziuba.
- Skoro taka jest decyzja szefa PiS w naszym okręgu, to my jako klub radnych nie mamy w tej sprawie nic do powiedzenia - mówił nam Mateusz Rozmiarek, rzecznik klubu PiS. Zapowiadał jednak, że podczas spotkania w poniedziałek wieczorem radni wysłuchają wyjaśnień Boruczkowskiego.
Skąd u radnego PiS pomysł stawiania minaretu? Czy uważa, że zasłużył na karę? - Przepraszam, ale zostałem poproszony, żeby się w tej sprawie nie wypowiadać - stwierdził Boruczkowski, gdy chcieliśmy zadać mu te pytania.
A dlaczego PiS zareagowało konsekwencjami na pomysł z minaretem? Ani szef klubu Artur Różański, ani poseł Tadeusz Dziuba nie chcieli odpowiedzieć.
Boruczkowski jest kontrowersyjną postacią. W przeszłości kierował Porozumieniem Osiedli Samorządowych Miasta Poznania. Współpracownikom zaproponował, by posiedzenia zaczynać od modlitwy. Do rady miasta wszedł półtora roku temu. W kampanii wyborczej proponował wybudowanie na św. Marcinie łuku triumfalnego. Pół roku temu umieścił na swojej stronie internetowej komputerową grę, w której można było "strzelać do bezzałogowych obiektów latających innych opcji politycznych". A podczas jednej z sesji rady miasta do ówczesnej wiceprezydent Agnieszki Pachciarz zwrócił się słowami: "Czas ruszyć tyłek i wziąć się do roboty".
Zawieszenie w klubie radnych nie ma wpływu na członkostwo w partii. Boruczkowski nadal należy do PiS i jest nawet członkiem rady programowej.
Więcej tutaj
a od siebie dodam
Myślałem, że to miejskie legendy. A JEDNAK. Tylko czy warto? Mam nadzieje, że nie zostanie teraz drugim stonogą
Najlepszy komentarz (80 piw)
kalijanek
• 2015-10-08, 17:03
wysadzić to kurestwo w powietrze, allah akbar
"Jak zostałam feministką"
Najlepszy komentarz (218 piw)
zsakuł
• 2015-09-28, 13:30
Mądry chłop, 250 euro mogłoby nie starczyć dla wybranki na jedzenie ale Prowadząca godna uwagi.
Już dawno nie mieliśmy do wyboru tak wielu kandydatów reprezentujących z goła odmienne poglądy i środowiska. Większość z nich zgadza się jednak co do meritum - Polskę trzeba diametralnie zmienić. Wydawałoby się zatem, że naród myśli podobnie... Nic bardziej mylnego!
Wejść czy nie wejść. Oto jest pytanie
Najlepszy komentarz (32 piw)
Bobikufel
• 2014-06-12, 22:42
w sumie to dźwięki jak jakiegoś najebanego żula... nawet sie podobnie zachowuje...
Wyrok SN umożliwia zniszczenie dowolnego portalu internetowego. Wystarczy napuścić grupkę płatnych trolli!
Sąd Najwyższy obarczył wydawców portali internetowych odpowiedzialnością za obraźliwe wpisy na forach. Teraz wystarczy grupa płatnych trolli internetowych, aby dowolny portal (np. niewygodny dla władzy) mógł zostać zasypany pozwami sądowymi. Wszystko przez to, że wpisy na forach mają być traktowane jak opublikowane listy do redakcji.
Roman Giertych, pełnomocnik sądowy Radosława Sikorskiego, w kontekście najnowszego wyroku SN, powiedział na antenie radia TOKFM: "Chcę ostrzec wydawców gazet internetowych, że już w tej chwili wielu moich klientów zbiera dowody na naruszenie dóbr osobistych na forach internetowych. Na przykład w przypadku Radka Sikorskiego to różnego rodzaju wpisy - ewidentne naruszenia dóbr osobistych. A każdy taki przypadek po wyroku Sądu Najwyższego może być ścigany na drodze cywilnej. Za chwilę to mogą być bardzo poważne procesy". Radosław Sikorski na twitterze zaś dodał: "Wobec wyroku SN, uprzedzam właścicieli portali, że zabezpieczam zniesławiające wpisy celem wykorzystania prawnego. Dość hejterstwa w sieci."
Czytaj więcej! - Kliknij tutaj!
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów