#frog
I tyle w tym temacie. Gimby.
chujowe pozdrawiam
Idź stąd. Kolejny kurwa "Smutas" - wszystko chujowe.
Pojechał po nich z wyczuciem i smakiem.
Wiem że dla plebsu to niezrozumiałe jeżeli jakiegoś komunikatu nie przekazuje się wprost.
Bez przedłużania sobie wirtualnego penisa samochodem za 300k posiadającym milion koni mechanicznych, drugie tyle systemów a przy okazji byciem "królem prostej" i wrzucając do internetu swoich wyczynów.
Sam lubię zapierdalać gdy jest możliwość, ale zwalniam kiedy trzeba. A wysyp dzieciaków/ bogatych synów prezesów za kupione przez tatę superduperauto, nagle od obejrzenia filmu z "frogiem" nie stanie się mistrzem kierownicy, tylko prędzej czy później zapierdoli niewinnego człowieka.
Frog potwierdza, że jazda na wprost to pedaliada. Albo grubo, albo wcale. Mam nadzieję, że niedługo będzie filmik tego Czorta i Bogusia jak grają w cykora na cargo.
Filmik trwa 01:51 i gość pierdoli jak potłuczony, nie potrafi sie skupić na tym co mówi i jednocześnie na jeździe, choć gula się jak emeryt.
Ale przez ten czas:
00:36 - wjazd na czerwonym świetle, brak zielonej strzałki
00:54 - wyprzedzanie na pasach
01:03 - zmiana pasów bez migacza (albo nie usłyszałem, a wcześniej słyszałem, dziwne, nie?)
01:06 - przejazd przez linię ciągłą
01:13 - zmiana pasów bez migacza (a jak za nim większy cwaniak niż Frog jedzie?)
01:16 - wjazd na żółtym świetle
01:25 - 01:28 - 2 x zmiana pasów bez migacza
01:50 - zmiana pasów bez migacza
I ten gostek ma imponować?
Komu?
Chyba ciołkom spod gminnej dyskoteki.
Skoro Frogu taki dobry jest, czemu go nie ma na rajdach, KJS-ach, i innych kręciołach?
Hej?
Taki Frogu może być przez chwilę moim forlauferem na higwayu (teraz mam lepszą rzecz bo Yanosika), ale w mieście takich jak ona się boję. I jako kierowca i jako pieszy.
PS: nie, nie mam bólu dupy.
Startowałem w wielu zawodach, wielu rajdowców to moi kumple, Kubicę poznałem jako 12-latka z tytułami kartinoweej ligi włoskiej (najlepszej na świecie), a obecnie upalam sprzęta 2,9 l z tych "bezpiecznych" i "luksusowych", no może mam pedalska służbówkę (czarne kółko z krzyżykiem) w pie... dieslu , ale często muszę (!) jeździć 300 konnym sportowym autem (nienawidzę tego, poważnie).
W płockiej prokuraturze stawił się Robert N., ps. Frog. Mężczyzna będzie przesłuchiwany, został wezwany w charakterze podejrzanego. Może to oznaczać, że usłyszy zarzuty w sprawie pirackiej jazdy po Warszawie. Do tej pory postępowanie toczyło się w sprawie, a nie przeciwko Robertowi N. - podała TVN24.
Film ze swego szaleńczego rajdu Robert N. opublikował w internecie na początku czerwca. Na nagraniu widać, jak kierując bmw w centrum Warszawy, jedzie pod prąd, przejeżdża na czerwonym świetle, a wysepki omija z lewej strony. W pewnym momencie omal nie potrącił rowerzysty.
Jak się okazało, to nie jedyny film dokumentujący brawurową jazdę mężczyzny po Warszawie. Jego białe bmw m3 pojawiało się już m.in. na placu Zbawiciela, gdzie "driftowało" po rondzie. Robert N. był uczestnikiem rajdów samochodowych, odnosił nawet sukcesy. Jednak poza torem ma już na swoim koncie kilkadziesiąt mandatów za łamanie przepisów, stracił też prawo jazdy.
Kiedy o Robercie N. zrobiło się głośno, na jaw wyszły kolejne szczegóły z jego przeszłości. Jak się okazało, mężczyzna był podejrzewany o fingowanie kradzieży luksusowych aut z wypożyczalni, którą prowadzi. Za każdym razem sprawy miały podobny przebieg – Robert N. zgłaszał, że klient zniknął razem z samochodem. Traf chciał, że zazwyczaj auto nie było jeszcze spłacone. Wszystkie sprawy zostały umorzone, ale prokuratura ma je zweryfikować.
15 czerwca Robert N. został zatrzymany na plaży w Mielnie. Po przeszukaniu jego auta i mieszkania, które użytkował, znaleziono m.in. broń palną, ubrania z nadrukami "Policja", kajdanki, kominiarkę i sprzęt do zatrzymywania samochodów. Mężczyzna został przewieziony do Warszawy, gdzie usłyszał siedem zarzutów - przywłaszczenia cudzego dokumentu, poświadczenia nieprawdy, czterokrotnego przedłożenia w banku fałszywych dokumentów w celu uzyskania kredytu oraz posiadania broni bez zezwolenia. Nie został jednak aresztowany. Dostał dozór policji i ma zakaz opuszczania kraju.
Wznowiono również postępowanie w sprawie z lutego tego roku. Robert N. jechał wówczas białym mercedesem trasą między Jędrzejowem a Kielcami, przekraczając znacznie dozwoloną prędkość. Rozpędził się do 220 km/h. Próbowali zatrzymać go policjanci, ale "Frog" zaczął uciekać. Jechał pod prąd, w niebezpieczny sposób wyprzedzał inne samochody, uderzył w barierę energochłonną.
Policjanci ścigali go przez blisko 35 kilometrów. W końcu pirat został zatrzymany. Jednak w marcu śledczy z Kielc umorzyli postępowanie wobec niego, mimo że kierując mercedesem złamał kilkadziesiąt przepisów drogowych. Teraz będą musieli wrócić do sprawy, ponieważ prokurator generalny Andrzej Seremet uchylił umarzające ją postanowienie.
Ciekawe czy teraz też doda jakiś film o tym jaka ta prokuratura jest bezradna. Mam nadzieje że skończy się ta jego pewność siebie i posiedzi kilka lat w pierdlu. Swoją drogą ciekawy jestem jakim cudem umożyli sprawę w której Boguś zapierdalał 220 km/h i złamał kilkadziesiąt przepisów ?
Niech posiedzi trochę to może zmądrzeje, bo chuj strzela jak jeden bogaty dupek stwarza zagrożenie, a drugi Wardenga popierdala po mieście ze swoimi pomysłami z dupy. Gdybym miał ojca bogacza to bym siedział na dupie i się od niego uczył jak pomnażać bogactwo ... no ale cóż widać bogacze nie mają też czasem szczęścia do mądrych dzieci.
Widać że nie jeździ od wczoraj, póki nie przeszkadza innym w ruchu drogowym to niech wariuje
A jak się już rozjebie to najlepiej żeby trafiło na Ciebie.
Ogólnie jaranie się tym bezmózgim idiotom jest tak żenujące jak i wszyscy jego fani, których nie stać na nic więcej jak Seicento w gazie.
czasy kiedy Cartoon Network było tylko po angielsku, a bajki dało sie oglądać
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów