Pan Wojciech z Kutna postanowił złapać cmentarną hienę, która od kilku lat okradała grób jego żony. Mężczyzna wspólnie z wnukiem zamontował w pobliżu nagrobka kamerkę. Nie trzeba było długo czekać, by nagrać i schwytać złodzieja, okazała się nim... 63-letnia kobieta.
Niebywałe! Staruszek z Kutna postanowił sam złapać cmentarną hienę, która
od kilku lat okradała grób jego żony. Mężczyzna wspólnie z wnukiem zamontował
w pobliżu nagrobka kamerkę, która zarejestrowała zuchwałą kradzież. Nie trzeba było długo czekać, by schwytać złodzieja, okazała się nim... 63-letnia kobieta.
- Od 4 lat ciągle coś ginęło z grobu mojej babci. Najpierw ktoś wyrwał piękny krzyż z mosiądzu o wartości 1500 zł, następnie znikały znicze, wkłady, kwiaty - opowiada pan Wojciech (nazwisko do wiadomości redakcji). - Najbardziej jednak denerwowało to mojego 75-letniego dziadka.
Mężczyźni nie zgłaszali sprawy na policję. Postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Batem na złodziejkę okazała się kamera zamontowana w pobliżu grobu. Na filmiku, który udostępniono naszej redakcji widać jak ponad 60-letnia kobieta podchodzi do pomnika i bez skrępowania gasi znicze, po czym je zabiera i odchodzi.
- Do zgłoszenia o kradzieży dołączono materiał wideo. Sprawcę udało się schwytać w ciągu kilku dni. Kobieta przyznała się do winy i okazało się, że kradzież zarejestrowana na filmiku nie była jednorazowa. Kutnianka usłyszała zarzut ograbienia miejsca spoczynku zwłok i grozi jej do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa została skierowana do sądu - potwierdza st. asp. Paweł Witczak, oficer prasowy KPP Kutno.
Proszę, oto obraz komunistycznego odrzutu społecznego, cwaniactwa, kombinactwa, złodziejstwa i podejścia "wyspowiadam się i po kłopocie". W sumie dobrze, że kamery nie zauważyła, bo też by pewnie ukradła. (wybrane komentarze)